Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij

Zima w Szwajcarii Kaszubskiej: Gdzie na spacer, na narty i na kulig

Artykuł sponsorowany 10:33, 05.12.2025
Obraz Ioannis Ioannidis z Pixabay Obraz Ioannis Ioannidis z Pixabay

Dla licznej społeczności ukraińskiej, która znalazła nowy dom w powiecie kartuskim, tutejsza przyroda to najlepsze lekarstwo na stres. Kaszuby zimą zmieniają się w bajkową krainę, która pozwala skutecznie oczyścić umysł i zregenerować siły po ciężkim tygodniu pracy. Poniżej podpowiadamy, gdzie warto się udać w okolicach Kartuz i jak przygotować się do wyjścia w teren.

Szwajcaria Kaszubska – dlaczego warto tu przyjechać zimą?

Termin "Szwajcaria Kaszubska" nie jest marketingową przesadą. Okolice Ostrzyc, Chmielna i Brodnicy Górnej to unikalny teren pełen wzgórz i dolin, który zimą przypomina górskie kurorty, mimo że jesteśmy na nizinach. W 2025 roku, gdy wszyscy szukamy spokoju, te tereny są idealnym azylem.

Sercem regionu jest oczywiście Wieżyca – najwyższe wzniesienie na Niżu Środkowoeuropejskim. Zimą przyciąga narciarzy, ale prawdziwy urok kryje się na leśnych ścieżkach wokół Jeziora Ostrzyckiego. Zamarznięta tafla wody w otoczeniu ośnieżonych buków wygląda magicznie. Warto wiedzieć, że panuje tu specyficzny mikroklimat – w zagłębieniach terenu temperatura jest często o kilka stopni niższa niż w Trójmieście, dzięki czemu śnieg utrzymuje się tu znacznie dłużej.

Dla osób szukających dzikiej przyrody polecamy Lasy Mirachowskie. To kompleks, który zachował swój pierwotny charakter. Zimą można tu spotkać sarny, a przy odrobinie szczęścia nawet łosie. Rezerwaty takie jak "Jezioro Turzycowe" zimą wyglądają surowo i dostojnie. Teren jest pagórkowaty, więc spacer tutaj to solidny trening kardio – po godzinie marszu poczujesz przypływ endorfin.

Jak przygotować się do wycieczki? Komfort termiczny to podstawa

Kaszubski wiatr potrafi być przenikliwy. Przed wyjściem sprawdź temperaturę odczuwalną. Kluczem do komfortu jest ubiór "na cebulkę".

  • Baza: Bielizna termoaktywna. Bawełna to błąd – gdy nasiąknie potem, wychłodzi organizm.
  • Izolacja: Gruby polar lub wełniany sweter. To ta warstwa trzyma ciepło.
  • Warstwa zewnętrzna: Musi chronić przed wiatrem i śniegiem.

Wybór okrycia wierzchniego zależy od stylu i zasobów. Niezależnie od tego, czy wybierasz sportową kurtkę techniczną, czy w Twojej szafie wiszą eleganckie жіночі зимові пальто великих розмірів, kluczowa jest gęstość materiału i długość. Dłuższe okrycia świetnie sprawdzają się na otwartych przestrzeniach, np. na promenadzie w Kartuzach, chroniąc nerki i uda przed przewianiem. Pamiętaj też o czapce i szaliku – to absolutna konieczność na Kaszubach.

Co spakować do plecaka?

  1. Termos z gorącą herbatą z miodem.
  2. Naładowany telefon (baterie na mrozie padają szybciej).
  3. Latarkę czołową (zmrok w lesie zapada szybko).
  4. Tłusty krem do twarzy.

Narty na Pomorzu? Białe szaleństwo w Wieżycy

Dla wielu osób przybywających z innych części Europy, widok wyciągów narciarskich na północy Polski jest zaskoczeniem. Jednak Koszałkowo-Wieżyca to największy ośrodek narciarski na Pomorzu, który w sezonie zimowym tętni życiem do późnych godzin nocnych. To doskonałe miejsce dla rodzin, które chcą aktywnie spędzić weekend, nie wyjeżdżając w Tatry czy Alpy.

Stoki w Wieżycy są sztucznie naśnieżane, ratrakowane i oświetlone, co pozwala na jazdę nawet po pracy. Dla początkujących, w tym dzieci, dostępne są szkółki narciarskie z instruktorami mówiącymi w różnych językach, oraz łagodne "ośle łączki".

Nie musisz posiadać własnego sprzętu – na miejscu działają duże wypożyczalnie oferujące narty, deski snowboardowe i kaski. To świetna okazja, by spróbować sportów zimowych bez konieczności inwestowania tysięcy złotych w sprzęt na start.

Tradycyjny kulig – magia kaszubskiej zimy

Jeśli narty to dla Ciebie zbyt duży wysiłek, Kaszuby oferują inną, bardziej tradycyjną formę rozrywki: kuligi. To stara polska tradycja, która w powiecie kartuskim jest wciąż żywa. Wiele gospodarstw agroturystycznych w okolicach Szymbarka, Ostrzyc czy Gołubia organizuje przejażdżki dużymi saniami ciągniętymi przez konie.

Kulig to nie tylko jazda przez zaśnieżony las z pochodniami (co samo w sobie jest niezapomnianym przeżyciem, zwłaszcza wieczorem).

To przede wszystkim wydarzenie społeczne. Wyprawa zazwyczaj kończy się wielkim ogniskiem na polanie, pieczeniem kiełbasek i wspólnym śpiewaniem przy akompaniamencie akordeonu lub tradycyjnych kaszubskich instrumentów (np. burczybasu). Dla nowych mieszkańców regionu to fantastyczny sposób na integrację i poznanie lokalnego folkloru w luźnej, biesiadnej atmosferze.

Podróż z widokiem: Kolej Metropolitalna (PKM)

Nie masz samochodu? To nie problem. Jednym z największych atutów regionu jest Pomorska Kolej Metropolitalna (PKM). Linia łącząca Gdańsk Wrzeszcz z Kartuzami i Kościerzyną jest uznawana za jedną z najbardziej malowniczych tras kolejowych w Polsce. Zimą, gdy pociąg przedziera się przez ośnieżone wzgórza i mija zamarznięte jeziora, widoki za oknem przypominają scenerię filmową.

Podróż PKM to wygoda i ekologia. Wysiadając na stacji w Wieżycy lub Sławkach, trafiasz w samo serce kaszubskiej przyrody. Warto zaplanować wycieczkę tak, by przyjechać pociągiem rano, przejść szlakiem do innej miejscowości (np. z Ostrzyc do Somonina) i stamtąd wrócić do domu. To rozwiązanie eliminuje problem szukania miejsca parkingowego, który w słoneczne zimowe weekendy bywa w okolicach Wieżycy uciążliwy.

Morsowanie: Kaszubski sposób na zdrowie

Dla odważnych Kaszuby oferują jeszcze jedną atrakcję: kąpiele w lodowatej wodzie. Jeziora w powiecie kartuskim (np. Klasztorne, Białe) to ulubione miejsca "Morsów". Lokalne kluby morsów są bardzo otwarte i chętnie przyjmują nowych członków, instruując, jak bezpiecznie zacząć przygodę z zimnymi kąpielami. To ekstremalny, ale niezwykle skuteczny sposób na budowanie odporności, który z roku na rok zyskuje na popularności – również wśród społeczności ukraińskiej.

Po aktywnym dniu na mrozie, nic nie smakuje tak dobrze jak kaszubska kuchnia. W regionie Kartuz i Kościerzyny znajdziesz wiele tradycyjnych gospód, które serwują dania idealne na zimę.

Dla nowych mieszkańców z Ukrainy tutejsze smaki mogą być ciekawym odkryciem. Warto spróbować zupy z brukwi na gęsinie (klasyka regionu) lub śledzi po kaszubsku (w sosie pomidorowym z rodzynkami). Na deser koniecznie zamów "ruchanki" – pyszne, smażone placki drożdżowe podawane na ciepło z cukrem pudrem. Wspólny posiłek przy kominku w kaszubskiej karczmie to najlepszy sposób na integrację i poczucie się "u siebie".

(Artykuł sponsorowany)
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%