pixabay.com Licencja: https://pixabay.com/pl/service/license
Pieniądze w drodze rządzą się bardziej precyzyjną fizyką, niż się wydaje. To nie magia ani złośliwość banku, tylko harmonogramy sesji rozliczeniowych, które decydują o tym, czy przelew dojdzie dziś, jutro rano czy dopiero po weekendzie. Poniżej przedstawiamy poradnik o przelewach przychodzących i wychodzących w polskich bankach, który tłumaczy mechanizm bez mitów i skrótów myślowych. Już nigdy więcej nie będziesz zastanawiać się, kiedy mają dotrzeć do ciebie wysłane pieniądze.
Choć dla użytkownika przelew to jedno kliknięcie aplikacji, w tle dzieje się dość klasyczny proces logistyczny. Zdecydowana większość przelewów krajowych w złotówkach realizowana jest w systemie ELIXIR, obsługiwanym przez Krajową Izbę Rozliczeniową. Ten system nie działa w czasie rzeczywistym. Przelewy są zbierane, paczkowane i rozliczane w określonych przedziałach czasowych, czyli sesjach. Każdy bank uczestniczy w tych sesjach na dwóch poziomach. Chodzi o:
I tu pojawia się kluczowa informacja dla klientów: liczy się nie tylko godzina zlecenia przelewu, ale także godzina sesji w banku nadawcy i banku odbiorcy.
Na początek rzućmy okiem na realny harmonogram jednego z banków. W Alior Banku obowiązują klasyczne sesje Elixir, których godziny możesz sprawdzić tutaj: Alior Bank przelewy – sesje Elixir przychodzące i wychodzące. To dobry punkt odniesienia, bo większość banków w Polsce działa według bardzo podobnego schematu: trzy sesje wychodzące i trzy przychodzące w dni robocze. Podobne, choć niekoniecznie tożsame są również godziny poszczególnych sesji, dlatego zawsze warto sprawdzić konkretny bank — zarówno ten, z którego przelew wychodzi, jak i ten, do którego ma dotrzeć.
Standard w polskim systemie bankowym to trzy sesje ELIXIR dziennie:
Nie są one „co godzinę” i nie są identyczne w każdym banku. Różnice potrafią wynosić kilkadziesiąt minut, co w praktyce decyduje o tym, czy pieniądze dotrą dziś, czy dopiero jutro. Najważniejsze zasady obowiązujące w tym systemie to:
Przelew wychodzący to moment, w którym twój bank przekazuje środki do systemu rozliczeniowego. Jeśli:
to istnieje realna szansa, że pieniądze dotrą tego samego dnia.
Jeśli jednak zlecisz przelew:
to środki „utkną” w systemie i ruszą dopiero w kolejnym dniu roboczym.
To jeden z częstszych powodów frustracji. Bank nadawcy już wysłał pieniądze, ale twój bank jeszcze ich nie zaksięgował. Dlaczego? Bo przelew albo dotarł do systemu ELIXIR, albo czeka na najbliższą sesję przychodzącą w banku odbiorcy. Dlatego bardzo popularna sytuacja wygląda tak:
Przelewy w obrębie tego samego banku (np. Alior → Alior, PKO → PKO):
To dlatego przelew do kogoś „w tym samym banku” zwykle pojawia się na koncie w kilka sekund.
Tak, ale nie zawsze i nie za darmo. Najczęstsze opcje przyspieszenia to Express ELIXIR – przelew natychmiastowy, działa 24/7, zwykle w kilka minut, przelewy BLIK na konto – w wielu bankach również działają poza sesjami ELIXIR. W niektórych bankach dostępne są także systemy alternatywne (np. BlueCash).
Warto wiedzieć, że:
Klasyk bankowej biologii ewolucyjnej. Przelew zlecony w piątek po południu, a środki dochodzą dopiero w poniedziałek lub wtorek. Powód jest prosty: system ELIXIR nie działa w weekendy, więc nawet jeśli bank „przyjął” dyspozycję, pieniądze formalnie ruszą dopiero w poniedziałek rano. Jak planować przelewy, żeby nie czekać?
Kilka twardych zasad, które naprawdę działają:
System przelewów bankowych nie jest ani losowy, ani opieszały. Jest proceduralny. Kiedy znasz zasady, rozumiesz, czemu pieniądze „idą” kilka godzin; wiesz, kiedy przyjdą jeszcze dziś, a kiedy jutro; potrafisz świadomie przyspieszyć przelew albo uniknąć opóźnienia. A jeśli chcesz dokładnie sprawdzić harmonogram konkretnego banku, takiego jak Alior, najlepiej sięgać po aktualne zestawienia sesji, bo w bankowości czas to naprawdę pieniądz.