Rzecznik rządu Piotr Müller mówi o KPO: te środki są Polsce potrzebne, dlatego o te środki zabiegamy. Koalicjant PiS - Solidarna Polska nazywa te pieniądze "kredytem, który ma cechy lichwy". Media podkreślają, że SP robi wszystko, by gigantyczne pieniądze nie trafiły do Polski, a rządzący toczą spór już nie z opozycją, lecz sami ze sobą.
Przyzwyczailiśmy się do tego, że rząd do niedawna "Zjednoczonej Prawicy" toczy spory z opozycją. Teraz jednak nastąpiła istotna zmiana. Politycy koalicji rządzącej już otwarcie spierają się sami ze sobą. Chodzi o potężne pieniądze, na które czekają m.in. samorządy i przedsiębiorcy, które są do wzięcia pod warunkiem, że polski rząd wprowadzi zmiany, które zapewnią przestrzeganie zasad praworządności.
W ostatnim czasie w sprawie KPO rząd Mateusza Morawieckiego zmienił zdanie. Politycy PiS przekonują teraz, że Polsce te pieniądze są jednak potrzebne.
- Środki z KPO są Polsce potrzebne, dlatego o te środki zabiegamy. Premier Mateusz Morawiecki jest zdeterminowany, by je dla Polski uruchomić. One są ważne z punktu widzenia ekonomicznego, ale również obronnego - powiedział w czwartek w Polskim Radiu Koszalin rzecznik rządu Piotr Müller, cytowany w komunikacie PAP.
Rzecznik rządu zaznaczył, że Europa, w tym Polska, jest w trudnym położeniu geopolitycznym, w środku kryzysu energetycznego, dlatego "trzeba wybierać spośród tych rozwiązań, które leżą na stole, które są korzystne dla naszego kraju". W jego ocenie uruchomienie środków z Krajowego Planu Odbudowy "bez wątpienia jest korzystne".
Rzecznik rządu był też pytany o projekt zmian w ustawie o SN, która ma wypełnić kluczowy „kamień milowy” dla odblokowania środków z KPO, ale który nie ma wsparcia Solidarnej Polski, koalicjanta Zjednoczonej Prawicy. Na pytanie, czy w tej kwestii mimo "ministerialnej wymiany ciosów" uda się dojść do porozumienia, przyznał, że "niestety faktycznie (jest) dużo emocji w tej sprawie”.
Zdaniem Müllera, Solidarna Polska próbuje „spłaszczyć kwestie związane z KPO”. Dodał, że jest także zaskoczony wyliczeniami związanymi z finansowaniem z KPO, które podają politycy Solidarnej Polski.
- Wystarczy dziś spojrzeć na rentowność polskich obligacji i koszt, który jest generowany częściowo przez obsługę kredytu KPO, bo pozostała większa część to kwestia subwencji - zaznaczył rzecznik rządu.
Pytany, czy w tej konkretnej sprawie, w tym głosowaniu Solidarna Polska "pójdzie swoją drogą", nie wykluczył, że tak będzie. Dodał, że parlament nie składa się tylko posłów Zjednoczonej Prawicy.
- Liczę też na rozsądek i konstruktywne działanie niektórych posłów opozycji. (…) Natomiast jeśli chodzi o naszą dalszą współpracę (z Solidarną Polską) w przyszłości, to ja jestem zwolennikiem i orędownikiem tego, aby wystartować razem w wyborach i żebyśmy w pozostałych kwestiach, w których się zgadzamy, dalej realizowali program wyborczy” – zaznaczył rzecznik rządu.
13 grudnia posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, który, według autorów, ma wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO. Założenia projektu były negocjowane podczas rozmów ministra ds. UE Szymona Szynkowskiego vel Sęka w Brukseli.
Dwa dni po złożeniu projektu prezydent Andrzej Duda oświadczył, że nie współuczestniczył w jego przygotowaniu ani nie konsultowano go z nim. Zaznaczył, że nie zgodzi się na rozwiązania godzące w system konstytucyjny oraz nie pozwoli, aby do polskiego systemu prawnego został wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który będzie podważał nominacje sędziowskie albo pozwalał komukolwiek je weryfikować. Zaapelował jednocześnie o spokojne i konstruktywne prace parlamentarne nad projektem.
Negatywnie o założeniach projektu wypowiedział się też minister sprawiedliwość Zbigniew Ziobro. poinformował, że resort sprawiedliwości i Solidarna Polska nie zaakceptują projektu o SN w przedłożonej przez PiS formie. Jego zdaniem, proponowane przepisy naruszają konstytucję w wielu miejscach i ingerują głęboko w polską suwerenność. Ziobro oświadczył wtedy, że Solidarna Polska oczekuje od premiera spotkania i rozmów o proponowanych przepisach.
Projektem Sejm miał zająć się jeszcze przed świętami, ale został on zdjęty z porządku obrad. Zapowiedziano jego konsultacje i prace nad projektem dwóch zespołów legislacyjnych: prezydenckiego oraz rządowego.
Spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z szefem MS Zbigniewem Ziobro i politykami Solidarnej Polski odbyło się 23 grudnia. Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś poinformował 27 grudnia w Radiu Zet, że odbędą się kolejne spotkania polityków SP z premierem w sprawie proponowanych zmian.
Zgodnie z projektem, sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał NSA, a nie, jak obecnie, Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN. Propozycja nowelizacji przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd. Projekt uzupełnia także sposób badania bezstronności sędziego.
Politycy Solidarnej Polski nie szczędzą krytyki wobec Unii Europejskiej, ale także wobec swoich koalicjantów, w tym premiera. Pieniądze z KPO nazywają "kredytem, który ma cechy lichwy".
- Informowanie, że 23,9 mld euro tzw. dotacji bezzwrotnych w ramach KPO to jest bezpłatna darowizna UE, jest hiperkłamstwem XXI wieku - mówili w czwartek politycy Solidarnej Polski.
Fakty TVN wskazują, że ostra dyskusja między politykami obozu rządzącego przeniosła się już do sieci, co opozycja nazywa "piaskownicą". Tymczasem kolejne kraje otrzymują już pieniądze.
Na środki, nie tylko z KPO, ale i z nowej puli środków europejskich czeka Samorząd Województwa Pomorskiego, który chce inwestować m.in. w adaptację do zmian klimatu, ochronę środowiska, oszczędzanie energii i odnawialne źródła energii, ochronę przyrody oraz czysty transport publiczny. Wszystko zależy jednak od tego, czy polski rząd wywiąże się ze swoich zobowiązań wobec KE w zakresie przestrzegania rządów prawa.
0 5
Oby się złodzieje się pozagryzali. Banda szkodników i złodzieji.
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
0 4
skacze sobie do gardeł a ISLAM dyma PISLAM i ma rafinerię za darmo.
2 1
My robimy wszystko żeby tych pieniędzy nie było.
1 0
niepodleglosci nie mozna sprzedac za zadna cene