Coraz głośniej w mediach ogólnopolskich o plebiscycie "Osobowość roku" prowadzonym od lat przez grupę Polska Press. Wśród nominowanych do tego tytułu nie brakuje skrajnych reakcji, także w powiecie kartuskim. Niektórzy się cieszą i zachęcają do sms-owego oddawania głosów, inni apelują, by pieniądze przeznaczyć na inne cele.
Plebiscyt "Osobowość roku" od wielu lat prowadzony jest przez gazety, dzienniki i portale regionalne grupy Polska Press. Nominowanych w różnych kategoriach (kultura działalność społeczna i charytatywna, polityka itp.) wybierają dziennikarze wydawnictwa, kandydatów mogą zgłaszać także czytelnicy. Kolegium Redakcyjne Dziennika Bałtyckiego i Głosu Pomorza takie nominacje przyznało również osobom z powiatu kartuskiego.
Kontrowersje wywołuje sposób głosowania. Aby oddać głos na daną osobę należy wysłać sms (koszt 3,69 zł) lub kliknąć w link, który również jest płatny. Najdroższy pakiet to 50 głosów za 184,50 zł. Wykupując takie "kredyty" można też zyskać dostęp do e-wydań danych gazet.
Coraz więcej osób apeluje o nieoddawanie na nich głosów, o czym szeroko napisały ogólnopolskie media. Sprawę poruszyły m.in. Onet.pl, Gazeta Wyborcza, portal Wirtualne Media, Press.pl, a nawet organizacja Fakenews.pl.
- Wielu nominowanych, którzy rezygnują z udziału w głosowaniu na Osobowość Roku, podkreśla związek plebiscytu z większościowym udziałowcem Polska Press – PKN Orlen. Spółka ta kojarzona jest bezpośrednio z jej prezesem Danielem Obajtkiem, nominowanym przez rządzącą partię Prawo i Sprawiedliwość - czytamy na stronie fakenews.pl.
- Nie wiadomo, dlaczego liczba przesłanych płatnych SMS-ów ma świadczyć o prestiżu otrzymanej nagrody. Bez wątpienia model głosowania na Osobowość Roku jest sposobem na zwiększenie dochodów spółki Polska Press. Dlatego też wielu nominowanych rezygnuje z udziału w konkursie plebiscytowym i prosi w zamian o datki na cele charytatywne - pisze fakenews.pl.
Również niektórzy kandydaci w naszym regionie apelują o nieoddawanie na nich głosów. Napisali o tym w mediach społecznościowych. Wskazują między innymi na aspekty finansowe.
- Proszę, nie wysyłajcie sms-ów na moją kandydaturę w plebiscycie "Osobowość roku", gdyż: a) organizator zapomniał poinformować mnie o tej nominacji - mogła im jedna 'osobowość', która żadną 'osobowością' nie jest, umknąć w natłoku osobowości; b) poprosiłem organizatora o wycofanie mojej kandydatury - żeby zrozumiał, to wysłałem rezygnację w dwóch językach; c) szkoda "pieniondzów" - lepiej kupić babci i dziadkowi czekoladkę, dziecku cukierka, żonie kwiatka, mężowi gazetę (ale nie tę wydawaną przez organizatora plebiscytu), wpłacić na zbożny cel... Wszystkim, którzy na mnie 'kliknęli', dziękuję i przepraszam - napisał Roman Drzeżdżon, kaszubski pisarz, poeta, satyryk.
- Nominacja do plebiscytu bardzo mnie zaskoczyła, jednak traktuję ją, jako wyróżnienie pracy wolontariuszy całego Klubu Wolontariatu Warto, bo bez nich nic byśmy nie zdziałali. Sama forma głosowania jest natomiast kwestią dyskusyjną, dlatego też poprosiliśmy, by nie oddawać głosów. Uważam, że lepiej te pieniądze przeznaczyć na jakikolwiek inny cel np. wsparcie wybranej akcji charytatywnej - mówi Magdalena Damps, koordynatorka Klubu Wolontariatu Warto w Kartuzach.
Z kolei Beata Jankowska, przewodniczka turystyczna z Kościerzyny, wprost pisze - by zamiast na nią głosować, lepiej wpłacić pieniądze na WOŚP. Zgłosiła także, by wycofać jej kandydaturę z plebiscytu.
Są również kandydaci, którzy cieszą się z nominacji i zachęcają do oddawania na nich głosów. Traktują to jako docenienie ich pracy, a także osób, z którymi współpracują.
W reakcji na publikacje grupa Polska Press wydała oświadczenie. Pisze w nim m.in. o tym, że publikacje „Gazety Wyborczej” i portalu Onet.pl jako media konkurencyjne "w sposób nierzetelny oraz bezpodstawny atakują działalność biznesową Spółki". Polska Press twierdzi, że jest to przejaw nieuczciwej konkurencji.
Plebiscyty są konkursami, które od wielu lat organizuje Polska Press Grupa w dziennikach regionalnych i ich serwisach internetowych. Kolejne serie rozpoznawalnych marek plebiscytów stanowią kontynuację modelu biznesowego prowadzonego także w czasach poprzedniego, niemieckiego właściciela Spółki.
W tamtym czasie Wydawca nie notował wzmożonego zainteresowania innych mediów plebiscytami, w szczególności nie pojawiały się artykuły, których celem byłoby ośmieszanie istoty plebiscytów oraz mechanizmów ich działania. Można więc tę tendencję w mediach interpretować w taki sposób, że aktywności podejmowane przez niemieckie wydawnictwo Polska Press były dla konkurencyjnych mediów akceptowalne, natomiast te same działania podejmowane przez polską Spółkę budzą negatywne emocje, które za pośrednictwem konkurencyjnych mediów przekazywane są opinii publicznej
Zastanawiający jest fakt dziennikarskiej aprobaty dla plebiscytów prowadzonych przez telewizje Polsat, TVN oraz wydawców prasowych takich jak RASP (wydawca portalu onet.pl i „Przeglądu Sportowego”) czy Agora. W szczególności bulwersujące jest szkalowanie inicjatyw o lokalnym charakterze, bo to dzięki plebiscytom Polska Press setki tysięcy ludzi w całej Polsce mają okazję dać wyraz swojego poparcia i uznania dla ludzi ważnych dla lokalnych społeczności, a z uwagi na ogólnopolski zasięg mediów konkurencyjnych – pomijanych. W tym kontekście plebiscyty Polska Press Grupy należy odbierać jako przejaw społecznej misji mediów, które służą popularyzacji dobrych postaw. Trzeba dodać, że zarówno uczestniczenie w plebiscycie, jak i oddawanie głosów na określonych kandydatów jest w pełni dobrowolne.
Mając na uwadze szkodliwy wymiar tego typu publikacji, Spółka rozważy działania prawne względem Wydawców i dziennikarzy naruszających dobre imię Polska Press oraz renomę plebiscytów przez nią organizowanych.
Użytkownik13:20, 19.01.2023
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
zxc13:50, 19.01.2023
Głośno też o Stężycy. Poszukajcie na stronie TVN24
info14:50, 19.01.2023
i co tam znajdziemy ? takie same kłamstwa jak z aresztowania Grety ?
chmmmmm14:14, 19.01.2023
Jest to jednak wyróżnienie w tłumie ludzi za ich aktywność na wielu polach, plebiscyty żądzą się pewnymi prawami a nikt nie zmusza aby wysyłać smsy. W każdej telewizji czy radio wysyła się smsy płatne. Tu jest przypadek,że wiele osób obraża się na partię rządzącą i oscentacyjnie chce pokazać swoją niechęć czy słusznie? może i tak bo smsy nie są wyznacznikiem dokonań danej osoby. Ale żeby torpedować takie czy inne działanie?
Nie kumasz15:33, 19.01.2023
Chodzi o to, że ktoś przy kasie może sobie wykupić, najwięcej sms-ów i wygrać.
Chmmmmm16:21, 19.01.2023
Dlatego napisałem, że nie smsy powinno świadczyć o wygranej ale jest wolny rynek.
@ zxc15:14, 19.01.2023
Jakoś w ogóle mnie to nie dziwi. Jaki cham taki kram. W 2020 roku w tej gminie zdobiono przekręt na milion złotych na pensjach nauczycieli i też nikt nie poniósł za to żadnej kary.
as13:51, 20.01.2023
Przekręt to ty masz w głowie. Za milion dolarów. Już nic ci nie pomoże. Zresztą sam jesteś przekrętem.
Uhaha15:29, 19.01.2023
Bystron zgłosi Obajtka ?
Jasne 15:35, 19.01.2023
Kiedyś w tym startował Dorniak i Krasowski. A głosy można sobie kupić.
nabierać 20:48, 19.01.2023
Ciągle się zastanawiam jak to jest, że ludzie dają się nabierać na tego rodzaju bzdety. Sam pomysł żeby nagradzać kogoś za to ile smsów zdobył jest przecież idiotyczny. Osobowością się jest, albo nie. Szacunek dla tych, którzy nie chcą brać udziału w tym cyrku
.....23:26, 19.01.2023
Abierać to możesz wodę ze studni, z pewnością jesteś małym grubiutkim trollem który poza hejtem nic nie robi. Jest to spory zaszczyt być w gronie nominowanych ale zgodzę się SMS to nie jest wyznacznik.
doh jo09:18, 20.01.2023
To jest robienie kasy operatorom komorkowym bo za taki przekaz sie im placi
1 2
Na kogo oddałeś głos?
1 2
Na Władimira Putina.
3 1
Tylko świr zaglosuje
0 0
Guzik mnie obchodzi co robiłeś. Teraz zawrzyj japę i idź spać popaprańcu.