Ani pracownicy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, ani operatorzy programu "Czyste Powietrze" nie żądają podawania numeru PESEL lub innych danych wrażliwych w rozmowie telefonicznej - przypomina Fundusz, ostrzegając przed oszustami.
NFOŚiGW przekazał, że otrzymuje sygnały o przypadkach telefonicznych prób wyłudzenia danych osobowych, w tym numerów PESEL. Dzwoniący podają się za operatorów programu "Czyste Powietrze" lub pracowników Funduszu realizujących program.
"Pracownicy NFOŚiGW ani operatorzy programu nie żądają numeru PESEL ani innych danych wrażliwych w rozmowie telefonicznej, nie kontaktują się z beneficjentami w celu 'weryfikacji danych' w ten sposób, nie grożą utratą dotacji w przypadku braku natychmiastowej reakcji" - podkreślono.
Narodowy Fundusz apeluje o zgłaszanie takich przypadków do swoich wojewódzkich funduszy ochrony środowiska, na infolinię NFOŚiGW (22 45 90 800) lub bezpośrednio na policję, jeśli doszło do próby oszustwa.
Z końcem marca br., po czterech miesiącach przerwy, ruszyła nowa odsłona programu "Czyste Powietrze". Jak przekonywali wcześniej przedstawiciele NFOŚiGW oraz resortu klimatu, to nieprawidłowości miały być głównym powodem czasowego wstrzymania przyjmowania wniosków.
Dlatego program przeszedł reformę. M.in. dotację na termomodernizację można otrzymać na jeden dom, trzeba też udowodnić, że jest się właścicielem lub współwłaścicielem nieruchomości przez minimum trzy lata (z wyjątkiem spadków).
Przy niektórych inwestycjach muszą być obecni operatorzy prowadzący termomodernizację od początku do końca wraz z właścicielami domów, określono też maksymalne koszty na poszczególne elementy inwestycji.
Nowością w programie jest konieczność przeprowadzenia audytu energetycznego budynku jeszcze przed jego termomodernizacją, a po niej trzeba przedstawić świadectwo charakterystyki energetycznej, które wykaże oszczędności zużycia energii.
(mick/ mhr/)
0
0
0
0
0
0
2 2
Zrobiliście z programu system do wyciągania kasy to inni też chcą się podłączyć
2 1
System był ok, to chciwość ludzka powoduje, że należy wprowadzać ograniczenia i zabezpieczenia.
Wszędzie tam, gdzie jest kasa pojawiają się naciągacze. Takie jednostki powinny być usuwane z przestrzeni publicznej, bo szkodzą nam wszystkim. Do tego mnóstwo pośredników, doradców, itd.
Kiedyś za złodziejstwo karano obcinaniem dłoni, może czas do tego wrócić?
2 0
Ale po nowemu sam program to wyciganie kasy. Zobacz ile kasy idzie bokiem przez same audyty które oczywiście mogą robić wybrani
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu expresskaszubski.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz