Gdański Sąd Okręgowy rozstrzygnie wkrótce, czy dotychczasowi właściciele Jeziora Karczemnego w Kartuzach stracą je na rzecz skarbu państwa. W księdze wieczystej jako właściciel już wpisany jest skarb państwa, ale to wpis nieprawomocny. Co istotne, od wyroku sądu zależy teraz, czy otworzy się droga do przejmowania kolejnych jezior, które będą podlegały nacjonalizacji.
Jezioro Karczemne w Kartuzach było w rękach prywatnych od kilku pokoleń, ale to teraz może się zmienić. Kartuskiemu starostwu udało się udowodnić, że jest ono przepływowe i jako takie, zgodnie z prawem wodnym, podlega nacjonalizacji, a więc powinno zostać przejęte przez skarb państwa.
Jak poinformował Radosław Pek z referatu gospodarki nieruchomościami Wydziału Geodezji kartuskiego starostwa powiatowego, w księdze wieczystej dotyczącej tego terenu jako właściciel wpisany jest już powiat kartuski. Ale wpis nie jest prawomocny, bo właściciele jeziora złożyli zażalenie do Sądu Okręgowego.
- Mamy dokumenty, z których wynika, że jezioro nie jest przepływowe, a to, na co powołało się starostwo, to sztucznie przekopane rowy - mówi pan Janusz, współwłaściciel Jeziora Karczemnego. - Ale najciekawsze jest to, że przepisy nie przewidują żadnej rekompensaty, czy zadośćuczynienia dla nas, w przypadku odebrania nam jeziora, w którego posiadaniu nasza rodzina była od wielu lat. Nie mamy możliwości zgłaszania jakichkolwiek roszczeń, chyba, że na drodze cywilnej. To wiąże się jednak z ogromnymi kosztami.
Jak mówi Radosław Pek, jeżeli sąd uzna wpis dokonany w księdze wieczystej, jeziorem administrować będzie Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych Województwa Pomorskiego w Gdańsku podlegający Zarządowi Województwa Pomorskiego.
Powiat kartuski nieprzypadkowo teraz przystąpił do nacjonalizacji Jeziora Karczemnego, mimo iż przepisy prawa wodnego obowiązują od 1962 roku i regulują kwestie własności jezior przepływowych. Wynika to z wniosku gminy Kartuzy, dla której uregulowanie stanu prawnego Jeziora Karczemnego ma w tej chwili ogromne znaczenie. Samorząd chce bowiem realizować "wieloletni program rekultywacji kartuskich jezior":/aktualnosci/2012/06/kartuzy-gmina-musi-zablokowac-doplywy-nieczystosci-do-jezior.
- Ten projekt możemy zrealizować tylko wtedy, gdy będzie on obejmował jeziora nie będące w posiadaniu osób fizycznych, a więc akweny należące do skarbu państwa, stąd konieczność uregulowania stanu prawnego Jeziora Karczemnego - powiedziała Mirosława Lehman, burmistrz Kartuz. - Realizacja tego wieloletniego przedsięwzięcia nie byłaby możliwa, gdybyśmy mieli do czynienia z jeziorami, które mają prywatnych właścicieli, często kilku, kiedy trzeba by prowadzić osobne ustalenia z każdą ze stron.
Sprawa ma jeszcze jeden bardzo ważny aspekt. Jak podkreśla Radosław Pek z referatu gospodarki nieruchomościami, jeżeli wyrok Sądu Okręgowego okaże się korzystny dla powiatu, będzie to "zielone światło" do nacjonalizacji pozostałych jezior przepływowych, a będących wciąż w rękach prywatnych. Na terenie powiatu kartuskiego jest ich jeszcze 26.
Jezioro Karczemne w Kartuzach nie będzie pierwszym, które może zostać odebrane prywatnym właścicielom. W ubiegłym roku kartuski Sąd Rejonowy "zdecydował o odebraniu właścicielowi Jeziora Stacinko w Mściszewicach":/aktualnosci/2011/10/msciszewice-wlasciciel-stracil-jezioro-stacinko na rzecz skarbu państwa. W tym przypadku było to jednak pokłosie wieloletniego konfliktu z letnikami.
0 0
NAJPIERW ODBIERZMY, A POTEM SPRZEDAJMY, NAJLEPIEJ JAKIEMUŚ ZAGRANICZNEMU INWESTOROWI.
1 1
to jazioro bylo kiedys wlasnoscia kosciola powinno wrocic do kosciola
0 0
Panie Januszu L. poniżej nieprzypadkowa lista osób jakim Pan to zawdzięcza:
Organy Lokalnej Grupy Rybackiej
Zarząd:
Byczkowski Marek - Prezes Zarządu
Bystron Janusz - Wiceprezes Zarządu
Pobłocki Waldemar - Sekretarz Zarządu
Czapiewski Jan - Członek Zarządu
Bielicki Grzegorz - Członek Zarządu
Gajos Jacek - Członek Zarządu
Marciński Jan - Członek Zarządu
Okrój Zdzisław - Członek Zarządu
Wicki Krzysztof - Członek Zarządu
Komisja rewizyjna:
Lehman Mirosława - Przewodnicząca Komisji Rewizyjnej
Bajerska Anna - Wiceprzewodnicząca Komisji Rewizyjnej
Mieczysław Bronk - Członek Komisji Rewizyjnej
Komitet LGR:
Mazur Alicja - Przewodnicząca Komitetu
Kleina Regina - Zastępca Przewodniczącego
Szymanowska Emilia - Zastępca Przewodniczącego
Regliński Lech - Zastępca Przewodniczącego
Brusznicki Marek - Członek Komitetu
Chistowski Andrzej - Członek Komitetu
Domaszka Roman - Członek Komitetu
Jankowski Radosław - Członek Komitetu
Keliński Tadeusz - Członek Komitetu
Klimowicz Piotr - Członek Komitetu
Kożyczkowski Henryk - Członek Komitetu
Labuda Witosław - Członek Komitetu
Lehmann Andrzej - Członek Komitetu
Makurat Stefan - Członek Komitetu
Markowski Stanisław - Członek Komitetu
Miłosz Marek - Członek Komitetu
Polańska Lidia - Członek Komitetu
Regliński Marian - Członek Komitetu
Sela Andrzej - Członek Komitetu
Siemieniuk Włodzimierz - Członek Komitetu
Stencel Jarosław - Członek Komitetu
Stencel Wojciech - Członek Komitetu
Tessa Piotr - Członek Komitetu
Umławski Stanisław - Członek Komitetu
Wenta Zygmunt - Członek Komitetu
1 0
jak przejma nie mogą tego jeziora sprzedać jedynie dać w dzierżawę i to nie gmina ani powiat tylko RZGW
0 0
przepływowych posiada pan Czapiewski czy RADBUR?
Czy im też zabiorą czy tylko "nie swoim"?
0 0
Pani Mirka w działaniu przypomina coraz bardziej Panią Beatę Sawicką.
0 0
Mamy bitwą :
- z jednej strony dotychczasowy właściciel jeziora, który spróbował zagospodarować to jezioro jako jako jezioro z wielkim trudem,
- z innej strony lokalni włodarzy, którzy chcą "odzyskać" to jezioro "dla nas" ale są jego głównymi trucicielami.
Sprawa nie jest prosta... Prawo i sprawiedliwość to nie jest to samo.
1 0
To przecież rozbój w biały dzień - zabrać komuś jego wielopokoleniową własność - czy to wracają czasy lat komunizmu, żeby wykończyć " burżujów i "prywaciarzy"?
0 0
przeciez w Kartuzach nie ma zadnego jeziora!!
jest kilka duzych darmowych szamb na wolnym powietrzu
0 0
ZAWSZE BYŁAM ZA KOMUNĄ - tak jak przewodniczący Ryszard Duszyński ,inny Ryszard z Kiełpina, największy miłośnik Kartuz Leon i wielu, wielu innych.
1 0
Te przepisy są po prostu niesprawiedliwe, to powinno być przeprowadzone na zasadzie wywłaszczenia za słusznym wynagrodzeniem.
0 0
Te przepisy są nie zgodnymi z przepisami unijnymi. Dopóki Polska jeszcze jest w EU, "były" właściciele mogą jeszcze walczyć o swoje. Potem oczywiście będzie za późno, tak jak na wschód.
0 0
Najpierw był pan A.D. (dawny PKS na Kościuszki), teraz J.L (jezioro), kogo pani ma następnego na celowniku?
0 0
Lubisz komunę to ją masz:
"mimo iż przepisy prawa wodnego obowiązują od 1962 roku"
To samo jest z ZUS em.
Jedną nogą jesteśmy w nowych czasach a drugiej nie możemy wyciągnąć z PRL u.
Taki rozkrok to może jest i dobry ale nie w gospodarce.
0 0
Tak jest w strefach niedekomunizowanych, czyli w naszych polach minowych. Wstęp wzbroniony dla zagranicznych inwestorów!!!!
0 0
dlaczego tak zależy carycy na tym jeziorze ?
jaśnie pani obiecała przecież właścicielce Złotej jesieni PROMENADĘ WOKÓŁ JEZIORA a dopóki jest właściciel prywatny to niestety nic nie mogą zrobić :)
a przecież już prace wstępne zostały wykonane i tutaj jest centrum zamieszania
0 0
Członkiem LGR może zostać każdy, więc nie wiem o co chodzi. To jest stowarzysznie.
I bardzo dobrze że są, przynajmniej coś porządnego zrobią z tych pieniędzy a nie tylko prywata i budowa czegoś co nie jest rybackie a obok rybackości. Ponoć można wybudować wszystko, nawet warsztat samochodowy, i inne pomysły!
W Kartuzach robią z tych pieniędzy deptak wokół Karczemnego i coś jeszcze chyba z o czyszczaniem jezior, ale nie doczytałem,
0 0
A co jest sprawiedliwe?
Tylko co po naszej myśli, a po innej już nie!
Chcieliśmy demokracji to ją mamy
0 0
Promenada wokół jeziora Karczemnego???? Powodzenie! Właścicielce Złotej Jesieni brakuje podstawowej wiedzy . Okolicy Jeziora Karczemnego są już strefą prawie niehigieniczną!!! (Lepiej unikać tam spacer wieczorem).
0 0
CZERWONY ROZBÓJ !
Ciąg dalszy !
W naszym imieniu wybrani przez nas samorządowcy
przyzwyczajeni przez czerwona zarazę rabują prawpwiotym
właścicielom ich nieruchomości !
0 0
A myślałem (nie obrażając naszych przyjaciół za wschodniej granicy ) ,że takie prawo może obowiązywać tylko w Rosji .Jak można prawowitym właścicielom odebrać ich wielopokoleniową własność i przekazać ją do skarbu państwa ,aby tą nieruchomość............. po niewielkim czasie przekazać ......spółce zagranicznej (oczywiście ze siedzibą za granicą ) ,w której zarządzają "swoi" obywatele RP-TO CZYSTY CHICHOT HISTORII (obowiązuje ustawa z 1962 r),co to ma być komuna III RP ?
"Swój" otworzy firmę na terenie "starej "UE gdzie takie prawo nie obowiązuje i będzie mógł za "grosze" kupić od skarbu państwa nową nieruchomość w ramach prywatyzacji w wydaniu III RP-tak się obecnie pozyskuje "inwestorów " czyli kapitał "zagraniczny" w wydaniu III RP
0 0
to szambo powinno zostac odebrane prywatnym wlascicielom i oddane Narodowi
wladza mogla z tego zrobic kure znoszaca zlote jaja w takim miejscu, ale woli SZAMBO ??
0 0
W kartuzach niebieskie flagi unijne wiszą tylko po to by zdobyć unijne pieniądze, nie mają innego "zadania". To miasto nigdy nie był dekomunizowane. By to rozumieć wystarczy przeczytać listę osób zarządu tego LPGR.
0 0
właściciel uwolni się od problemu jaki mu to jezioro sprawia bo i tak sobie z nim nieradzi wszyscy widzieli ile ryb wyzdychało.
0 0
Zatem odzyskane jezioro nie będzie " skarbem" dla Nas, ale tylko dziurą i obciążeniem.
0 0
no to ścieki przy opadach poleca bezkarnie
0 0
J.Trzebno było i jest do tej pory PRYWATNE, mimo że tam
Radunia szerokim korytem wpływa i wypływa...
CZEMU?
Może właściciel jeziora to swój , a może z LGR ...
0 1
mała sprzeczność:
"Ale najciekawsze jest to, że przepisy nie przewidują żadnej rekompensaty, czy zadośćuczynienia dla nas, w przypadku odebrania nam jeziora, w którego posiadaniu nasza rodzina była od wielu lat. Nie mamy możliwości zgłaszania jakichkolwiek roszczeń, chyba, że na drodze cywilnej"
z tego wynika że przepisy właśnie PRZEWIDUJĄ, tyle że te roszczenia trzeba dochodzić na zasadach ogólnych, czyli na drodze cywilnoprawnej.
A poza tym dobrze że samorząd przejmuje i coś z tym zrobi, prywatny właściciel nigdy nie wpadnie na żaden wieloletni program rekultywacji, tylko będzie chciał ciągnąć zyski - taka już jest natura prywatnego właściciela. Wogóle jeziora nie powinny być prywatne, bo woda, powietrze to rzecz wspólna, powinna być uspołeczniona, a nie że ktoś sobie płot postawi i zabroni łowić ryb... normalnie jak w średniowieczu
0 1
A jakie roszczenia ma ktoś kto jezioro dostał w spadku (nie zapracował na nie, tylko dostał jako prezent od losu, bo się w "dobrej rodzinie" urodził)? Czy takie roszczenie jest moralnie uzasadnione? Odszkodowanie to z definicji zwrot strat (szkód), a nie zapłata za niesłusznie wręczony prezent
0 0
Oj tam odbiorą i dadzą w dzierzawę swoim po oczyszczeniu jeziora, straszna mi sprawa.
0 0
Starostwu i gminie nic do jezior ,bo czy prywatne czy publiczne ścieków nie można odprowadzać do jeziora . I tym ma się zająć królowa chodników a nie rozsiewać piar-du co to ona nie robi. Przez 6 lat praktycznie prawie nic w tym temacie.
1 0
Przypisy, o których pisze Pan ?Obserwer? kolidują z podstawowymi prawami człowieka w UE, bo naruszają prawo własności. Wstępnie można zakwestionować ważność lub adekwatność podstawy prawnej decyzji administracyjnych, które mają doprowadzić do wywłaszczenia bez odszkodowania obywateli Rzeczypospolitej Polskiej . Poza tym nie można wykluczać, że za ten projektem rekultywacji jeziora kryją się projekty prywatnych firm, które dbają tylko i wyłącznie o swój własny interes, a nie o ekologię. W każdym razie opisaną przez gazetę Ekpress Kasulski aktywność Kartuskiego starostwa nt. budzi podejrzliwość i wzmaga czujność u potencjalnych inwestorów strategicznych, tym bardziej ż przestępczość zorganizowana o podłożu korupcyjnym jest nadal plagą w krajach Europy Środkowej.
Z punktu widzenia ochrony środowiska, wiele (niefortunnych) eksperymentów wskazują na to, że nacjonalizacja obszaru w celu jego zagospodarowania w sposób ekologiczne najczęściej doprowadzi tylko do dalszej degradacji środowiska. Powód jest prosty: ludzie są bardziej zaangażowani w ochronie środowiska kiedy są bezpośredni związani z określonym środowiskiem.
Nie ma więc, uzasadnienia ani prawnego, ani gospodarczego aby pozbawić ich majątku dotychczasowych gospodarzy Jeziora Karczemnego.
W związku z powyższym, musimy wydać negatywną opinię o dofinansowaniu powstałego na inicjatywę ?Lokalna Grupa Rybacka? projektu rekultywacji Jeziora Karczemnego w Kartuzach.
Z poważaniem.
***********
0 0
Kto jest teraz właścicielem jeziora Stacinko?
1 0
do tych co mało widzą i piszą to co usłyszą od kogoś ,a w szczególności od mediów
Po pierwsze
Jak nie zaczniecie myśleć to za chwilę zabiorą się za wasze domostwa (wille )-podatek katastralny -1 % wartości (a jaki dom nie jest wart 300 tyś. i więcej ?????) ,oczywiście wraz z gruntem
Pod drugie (to do tych co twierdzą ,że to jezioro to "szambo")
Dziwię się (bo jak to możliwe) , że właściciele jeziora nie zażądali od władz miasta i gminy Kartuzy ekwiwalentu finansowego rekompensującego zanieczyszczenia jakie spływają do jeziora z obszaru Kartuz .Chyba nikt o zdrowym umyśle nie twierdzi ,że to jezioro zanieczyszcza się samoistnie ,jeżeli jest tak zanieczyszczone jak opisujecie to zasr.....ym obowiązkiem urzędu miasta Kartuzy jest zrobienie porządku ze ściekami jakie spływają do tego jeziora i nie ważne czy są to ścieki komunalne czy też inne -ważne że spływają z terenu miasta .Co się tam w tych Kartuzach dzieje ? ,może mi to ktoś wyjaśnić ?
Po trzecie
Jakim prawem w Polsce demokratycznej obowiązują przepisy i ustawy z 1962 r (to okres najcięższej komuny)-może cofniemy się do średniowiecza -błazenada ,a może by tak znacjonalizować kilka nowych "fur " które mkną przez Kartuzy -może wtedy się obudzicie i powiecie że ta nacjonalizacja jest niesłuszna ,bo bezpośrednio dotyczy Was ????????????
0 0
to jest chory kraj;/ nasze Panstwo to taka legalna mafia inaczej tego nie potrafie sobie wytłumaczyc
0 1
@lol
Ja nie czuję sie tym dotknięty...jakoś mi to wisi
0 0
krok pierwszy - zabrać jezioro
krok drugi - zabrać ogródki działkowe
krok trzeci - ustanowić monarchię
krok czwarty - królową kaszub jest ....
0 0
@Jan...
Jan Ochty ???
0 0
Miasto chce po prostu raz na zawsze oczyścić jezioro aby służyło wszystkim mieszkańcom, turystom. Działanie ze wszech miar słuszne i większość poza jak zwykle pewnymi odosobnionymi wyjątkami kibicuje Pani Burmistrz i trzyma za nią kciuki. A jak się uda to będą fantastyczne plaże, zjeżdżalnie, bulwary itd. miasto będzie żyło!
0 0
To mogłaś podpowiedzieć królowej chodników by wybudowała Centrum Wodne w Kartuzach a nie w Brodnicy Górnej. Może wtedy by coś z tego co piszerz wypaliło
0 0
To pozabierac domy nad jeziorami dla turystow! niech maja. Taki z Ciebie radny,jak....nie dokoncze bo za mocno sie wkurzylam.Jak mozna odbierac prywatna wlasnosc??????????????
0 0
Masz racje.
0 0
Niegospodarność,sprzeniewierzanie, jest w wielu krajach EU surowo
karane !
Co dzieje się z rozrzutnymi, polskimi samorządowcami i politykami ?
NIC !!!
Jaką karę ponoszą politycy czy samorządowcy za pokraczne czy nieudane projekty, za zmarnowane pieniądze?
ŻADNĄ !
Nieudaczniacy doprowadzają naszą gospodarkę, nasze gminy,
nasze miasta i społeczeństwo do ruiny.
Pieniądze , którymi zarządzają są naszą wspólną własnością i
my mamy prawo się pytać na co się je wydaje !
Pod płaszczykiem demokracji kwitnie kolesiostwo,śliskimi trikami
typu "inżynieria finansowa", i obiecankami wprowadza się
podatników w ślepą uliczkę zadłużenia.
Radnym zamyka się buzie i tworzy się z nich hamlcowych!
Z demokracji i samorządności kreuje się grecka DEMOKRATURA !
0 0
Nie daj Panie Boże, aby Lehman/Bajerska cokolwiek przejęły (Komisja Rewizyjna). Już rewizyjna Gmirka dopilnuje, aby tak jak Stowarzyszenie 'Irka' wykończyły jezioro Karczemne w stylu Brodnica Górna na Błotej Górze!!!
0 0
"to jest taka samorządowa mafia, której nic nie można zrobić zarówno na szczeblu europejskim, jak i na szczeblu związku krajowego"....
Mówi między innymi Kurski.
Czy ma rację ?
Kto opłaca tych samorządowców ?
Czy naprawdę nie ma na nich lekarstwa ?
Co wy na to?
0 0
Dlaczeg jeziora w Prokowie nie przejmujecie. Własciciel ma zagrodzone obejscie i dostęp czerpania wody co nie powinno mieć miejsca
0 0
Nie można zabierać nic przecież za to nic nie płacąć
0 0
doprowadzcie jezioro do czystosci zz przed powstania przylegajacych osiedli ,z ktorych latami splywaly scieki do jeziora. dzisiaj jeszcze wszstkie doplywy rurami smierdza fekaliami.przyklad ulica jeziorna w trakcie ulewy smrod ,papier toaletowy i oczywisci gowienka od pana wyborcow z miasta ktorym wy zarzadzacie.zaa to szambo odpowiadacie wy wlodarze z minionych kadencji.
1 0
Ja nawet sprzatam po moim psie ,bo taki mam obowiazk wynikajacy z prawa.Wy Wlodarrze jestescie poza prawem.JEZIORO KARCZEMNE to Wasza zasluga,styl i skutecznosc Waszych rzadow w tak pieknym miescie .Pan Burmistrz kolejny raz sie osmieszl ,stwierdzajac ,ze wine za smrody z jeziora ponosi wlasciciel. NIE TO WY WLADZE POSZCZEGOLNYCH KADENCJI PONOSICIE W PELNI WINE wlacznie z wladza obecna. WSTYT PANIE BURMISTRZU.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu expresskaszubski.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz