Mieszkanka Kartuz twierdzi, że w kartuskim laboratorium przy ul. Abrahama w Kartuzach dochodzi do łamania zasad higieny. Kierownictwo Centrum Medycznego ?Kaszebe?, które nadzoruje pracę laboratorium zapewnia, że takie sytuacje nie mają prawa się zdarzyć.
- Byłam w laboratorium na osiedlu Derdowskiego i to co tam zobaczyłam strasznie mnie oburzyło ? powiedziała mieszkanka Kartuz, która zadzwoniła do naszej redakcji (prosiła o anonimowość). ? Pielęgniarka najpierw odbierała od ludzi pojemniki z różnego rodzaju materiałami do badania, a potem znów szła pobierać krew, nie myjąc nawet rąk. Obserwowałam to przez dłuższą chwilę, ponieważ czekałam w kolejce. Pielęgniarka do pobierania krwi kilka razy nie zakładała rękawiczek, a jak już założyła, to w tych samych rękawiczkach przyjmowała pojemniczki przyniesione przez ludzi. Poczułam się zagrożona. Boję się zakażenia i moim zdaniem w takich laboratoriach zasady higieny powinny być przestrzegane wyjątkowo rygorystycznie.
Nie udało nam się porozmawiać z pielęgniarkami pracującymi w laboratorium, ponieważ jest ono czynne zaledwie kilka godzin od rana. Od doświadczonej pielęgniarki pracującej w kartuskim szpitalu dowiedzieliśmy się, że praktycznie nie zdarza się, by pielęgniarki przed pobraniem krwi pacjentowi nie zakładały jednorazowych rękawiczek.
- Założenie rękawiczek jednorazowych leży bardziej w naszym interesie niż w interesie pacjenta ? mówi. ? Bo jednorazowy sprzęt, którego używamy, oraz materiał (np. krew) do badania, który pozyskujemy, należą faktycznie do pacjenta. Jemu więc nie może się nic stać. Naszym obowiązkiem jest zadbać jednak o własne bezpieczeństwo. Jeżeli pielęgniarka pobiera krew pacjentowi nie używając przy tym rękawiczek jednorazowych, to robi to na własne ryzyko. Nie spotkałam się jednak z sytuacją, by jakakolwiek pielęgniarka obsługiwała kilku pacjentów nie zmieniając przez dłuższy czas rękawiczek.
Joanna Wrzołek, zastępca kierownika Centrum Medycznego ?Kaszebe?, któremu podlega laboratorium na ul. Abrahama, nie wierzy, że pielęgniarki mogły dopuścić się jakichkolwiek zaniedbań.
- Pielęgniarki są odpowiednio przeszkolone, wiedzą dokładnie jak powinny postępować, zaś laboratorium przechodzi systematyczne kontrole ? mówi. - Nie bardzo więc chce mi się wierzyć, by pielęgniarki pozwoliły sobie na takie uchybienie, jak nie założenie rękawiczek jednorazowych przy pobieraniu krwi od pacjenta. Ale jeżeli ktokolwiek ma zastrzeżenia lub wątpliwości, powinien napisać o tym do przychodni. Pismo można złożyć w sekretariacie przy ul. Dworcowej. Każde takie zgłoszenie sprawdzimy.
0 0
ja zawsze myję ręce przed wejściem do wc, a wy też?
0 0
maliniak - bredzisz.
0 0
Kiedys używali rękawice gumowe , ale jak to przejeło centrum medyczne kaszebe pod kierownictwem Kloczkowskiego i terochę Dunsty to się na wszystkim oszczędza.Najlepiej gdybu nikt nie chorował ,a ONI NIC NIE ROBILI TYLKO BRALI
0 0
Tylko poprzez takie informacje możemy dojść do normalności, nawet na Kaszubach.
0 0
Jakiś czas temu gdy oddawałam krew do badania na os. Derdowskiego spotkała mnie podobna sytuacja do tej opisanej w artykule. Pielęgniarka, która pobierała mi krew co prawda miała na rękach jednorazowe rękawiczki, ale wyglądały one jakby używała ich wielokrotnie, były na nich zaschnięte brązowe plamy i żółte zacieki. Myślałam, że był to przypadek marginalny ale jak można wyczytać z artykułu widocznie takie zachowanie jest w tym laboratorium normą. Zastanawiam się jak bardzo nieodpowiedzialnym i po prostu głupim trzeba być aby narażać pacjentów. Poza tym wyniki badań wykonywanych w tym laboratorium bywają błędne. Osobiście znam trzy przypadki kiedy wyniki wykonane w tym laboratorium okazały sie niezgodne ze stanem faktycznym.
0 0
Audiatur et altera pars .
Prawdę należy poznać, by móc ocenić.
0 0
A ja tylko tam chodze na badania, jest tam naprawde miła obsługa, a co do blędnych badań to próbki przesyłane są do tego samego labolatorium na Jaskowej Dolinie gdzie przesyła większosc labolatorii w regionie!
0 0
Z wynikami to faktycznie coś jest dziwnego - ponieważ dwa razy ktos z mojej nabliższej rodziny miał wykonywane badania w Kartuzach w laboratorium przy Szpitalu. Wyniki tych badań wydały się na tyle dziwne lekarzowi w Akademii Medycznej, że postanowił wykonać expresowo je ponownie i faktycznie były zupełnie inne .
Lekarz po dwóch takich przypadkach prosił aby wykonwać jednak badania nie w laboratorium w Kartuzach - ponieważ bardzo przedłużało to wizytę i czas jego i pacjenta.
I co Państwo na to ???
0 0
Ja również spotkałem się z sytuacją w mojej przychodni że pielęgniarka przy pobraniu krwi nie założyła rękawiczek ani też nie umyła rąk. Nadmieniam też że chwilę przed odbierała od innego pacjęta pojemnik z moczem. Gdy jej zwróciłem uwagę aby założyła rękawiczki odpowiedziała że w nich nie wyczuje żyły a wogule to służą one tylko i wyłączne dla jej ochrony! Co mam z tym zrobić?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu expresskaszubski.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz