Kartuzy mają szansę wrócić do Związku Miast Polskich

Jest propozycja włączenia Kartuz ponownie do Związku Miast Polskich. Gmina była członkiem tej organizacji przez wiele lat, ale w marcu ubiegłego roku Rada Miejska podjęła decyzję o opuszczeniu ZMP, co wywołało wiele kontrowersji i spotkało się z falą krytyki. Jest szansa, że uchwała o powrocie do Związku Miast Polskich będzie dyskutowana na jutrzejszej sesji.

Jak się dowiedzieliśmy uchwałę w sprawie przystąpienia Kartuz do Związku Miast Polskich przygotowała grupa ośmiorga radnych. Wcześniej z inicjatywą uchwałodawczą wyszli też mieszkańcy. Zbierano również podpisy pod petycją w sprawie pozostania Kartuz w Związku Miast Polskich - poparło ją 1500 osób. Radny Arkadiusz Socha poinformował, że przygotowany został projekt uchwały w sprawie ponownego przystąpienia Kartuz do ZMP i chociaż nie wszedł on do porządku obrad jutrzejszej sesji, ma zostać zaproponowany jako punkt dodatkowy. 

Głośne wyjście

Jutro okaże się więc, czy uda się przynajmniej rozszerzyć porządek obrad sesji o punkt dotyczący Związku Miast Polskich. Kwestia ponownego przystąpienia Kartuz do tej organizacji stoi zaś pod wielkim znakiem zapytania. Większość w kartuskiej Radzie Miejskiej ma grupa, która doprowadziła przed rokiem do wystąpienia Kartuz z ZMP, mimo że burmistrz Kartuz zasiadł ponownie w zarządzie tej organizacji. Sprawa wywołała wiele kontrowersji. 

Głównymi inicjatorami opuszczenia przez Kartuzy organizacji byli radni PiS, a pomysł ten uzasadniał wiceprzewodniczący kartuskiej Rady Miejskiej Tomasz Belgrau. Tłumaczył, że jednym z powodów tej decyzji jest kwestia finansowa, a ponadto wskazywał, że gmina potrzebuje na miejscu burmistrza, który będzie się zajmował sprawami bieżącymi.

Burmistrz Kartuz tłumaczył zaś, że składki opłacane przez gminę z tytułu członkostwa w ZMP są niewspółmierne do korzyści jakie uzyskuje samorząd z tytułu uczestnictwa w pracach nad nowymi przepisami czy zmianami prawa. 

- Członkowie Związku Miast Polskich współdziałają z rządem, często opiniują, monitorują przepisy, które mają wpływ na nasze funkcjonowanie. To bardzo ważne, żeby głos samorządów, także takich jak kartuski, był słyszalny. Członkostwo w takiej organizacji to dostęp do wiedzy, informacji, które często pozwalają nam z wyprzedzeniem przygotować się na zmiany przepisów, czy nowe rozwiązania, które mają być wdrażane - mówił Mieczysław Gołuński.

Naprawić błąd

Mimo tych argumentów większość radnych opowiedziała się za wystąpieniem Kartuz ze Związku Miast Polskich. Radni, którzy głosowali przeciw wskazywali, że decyzja ta ma charakter personalny i jest wymierzona w burmistrza miasta. Szef kartuskiego magistratu dopatrywał się w tym działaniu również podtekstów politycznych. Związek Miast Polskich krytykował w tamtym czasie rząd za zmiany w systemie oświaty, których negatywne skutki odczuły samorządy. 

Decyzję kartuskiej Rady Miejskiej negatywnie ocenił Kaszubski Związek Pracodawców. Wystąpienie Kartuz z ZMP skrytykowali również działacze lokalnego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, wskazując, że jest to decyzja błędna i uderzająca w interesy samorządu oraz mieszkańców. Domagali się wręcz uchylenia uchwały w tej sprawie. Kartuscy radni stają przed szansą zmiany swojej decyzji. 

- Decyzja należy do większości radnych, nie jest to decyzja jednoosobowa. Apelowałbym jednak, aby nie upolityczniać naszej gminy, czy decyzji radnych i nie sprowadzać wielkiej polityki na poziom samorządu - mówi Mariusz Treder, przewodniczący kartuskiej Rady Miejskiej. 

O tym jakie będą efekty jutrzejszych obrad poinformujemy. 

Związek Miast Polskich, skupiający ponad 300 miast, to jest najstarsza tego rodzaju organizacja samorządowa. Kartuzy były członkiem ZMP od 22 lat. Organizacja współpracuje z władzami centralnymi podczas prac nad przepisami. Burmistrz Kartuz był członkiem Zarządu Związku Miast Polskich i został oddelegowany do Komitetu Monitorującego Regionalny Program Operacyjny Województwa Pomorskiego. 

(aktual. godz. 14:09)