Tomasz Niklas z Banina naprawia i składa używany sprzęt komputerowy, który dostarczają mu mieszkańcy. - W tym trudnym czasie chciałem coś zaoferować światu, tak całkowicie bezpłatnie - podkreśla. Dzięki niemu od początku pandemii prawie 50 komputerów i laptopów trafiło rodzin, które nie mogły pozwolić sobie na zakup takiego sprzętu.
Wieczorami i w weekendy, a nawet wcześnie rano, przed pracą naprawia i składa używane laptopy, komputery. Wszystko z myślą o dzieciach, które wcześniej - podczas wiosennego lockdownu i teraz, gdy znów wprowadzono nauczanie zdalne, nie miały jak uczestniczyć w lekcjach. Dzięki tej inicjatywie komputery trafiły już m.in. do uczniów z Glincza, Pępowa, Banina, Miszewa, Czapli, Rębiechowa itp.
Drukarki, laptopy, myszki pod drzwiami...
Tomasz Niklas komputerami zajmuje się zawodowo i jak podkreśla - swoimi umiejętnościami chciał po prostu przysłużyć się światu.
- Moja przygoda z komputerami zaczęła się 30 lat temu, kiedy na Komunię dostałem od dziadka Atari. Pamiętam, jak zabierał mnie na giełdy komputerowe i wprowadzał w świat informatyki. Mój tata także rozwijał we mnie tę pasję - mówi Tomasz. - Kiedy na wiosnę zostaliśmy zamknięci w domach, niektóre z firm, którymi się opiekuję w zakresie IT, wstrzymały świadczenie usług. Wtedy pomyślałem sobie, co mógłbym zaoferować światu, ale tak całkowicie bezpłatnie. Chciałem pomóc tym, którzy stali się bezradni, a tym samym wykluczeni i w pewien sposób pozostawieni zostali sami sobie.
Wpadł na pomysł, aby zacząć reanimować komputery i przekazywać je dzieciom. Zaczął od komputera, który stał u niego w domu już od dłuższego czasu.
- Pojechałem do rodziny, przekazałem im komputer i kiedy zobaczyłem radość w oczach i zdziwienie, niedowierzanie stwierdziłem, że przecież u wielu osób zalega taki sprzęt. Pomyślałem, że przecież można to wykorzystać - mówi.
Postanowił zainicjować akcję w mediach społecznościowych. I lawina ruszyła...
- Nie spodziewałem się takiego odzewu. Codziennie kilka osób do mnie pisało, że ma sprzęt i chętnie go przekaże. Pod moimi drzwiami pojawiały się komputery stacjonarne, laptopy, monitory, drukarki. Był taki moment, że musiałem wstrzymać przyjmowanie, bo nie miałem czasu, aby wszystko szybko usprawnić - opowiada Tomasz.
Sprzęt pod same drzwi
Sprzęt przekazują głównie mieszkańcy gminy Żukowo, a także lokalni przedsiębiorcy i trójmiejskie firmy. Tomasz często osobiście dostarcza naprawione komputery potrzebującym rodzinom.
- Podczas wiosennej akcji porozumiałem się z dyrektorami kilku placówek szkolnych w gminie Żukowo, którzy wskazywali, że taki sprzęt bardzo przydałby się niektórym uczniom. Potrzebujące osoby zgłaszały się do mnie też same, a taki sprzęt był przeze mnie dostarczany pod same drzwi - zaznacza. - Komputery trafiały do dzieci w porozumieniu z GOPS-em w Żukowie, akcja została wsparta przez żukowskich radnych: Mariolę Zmudzińską i Jacka Fopke. Jestem z nimi w stałym kontakcie, jak również lokalnymi społecznikami.
Teraz trwa kolejna edycja przedsięwzięcia - mieszkańcy znów przekazują sprzęt do naprawy. Jak podkreśla Tomasz - do ponownego zaangażowania się namówiła go żona.
Komputer za laurkę
Od początku pandemii Tomasz dostarczył rodzinom już blisko 50 komputerów i laptopów.
- Podczas pierwszego wiosennego lockdownu przekazano 32 komputery. Wśród sprzętu były również drukarki wielofunkcyjne. Od czasu przejścia na nauczanie zdalne w nowym roku szkolnym przekazanych zostało już 10 laptopów i dwa komputery stacjonarne. W kolejce są kolejne komputery - mówi.
Rodziny otrzymują sprzęt za darmo, czasem muszą dokupić jedynie myszkę lub kamerkę. Tomasz poświęca sporo wolnego czasu, aby dzieci mogły bez przeszkód korzystać ze zdalnego nauczania
- Z czasem nie jest łatwo, bo poza pracą zawodową jest rodzina, aktywność sportowa. Najczęściej to robię wieczorami, późnymi wieczorami, kiedy zapadanie cisza w domu. Niekiedy się zdarza, że wstaję wcześniej, aby dokończyć pewną partię komputerów. Czas poświęcam też na naprawę i kwestię dojazdu do ofiarodawców oraz do potrzebujących rodzin - wyjaśnia Tomasz.
Podkreśla, że często rodziny i najmłodsi są zdziwieni, że otrzymują taki sprzęt zupełnie za darmo.
- Od dzieci dostaję czasem laurki, a zawsze to są miłe i ciepłe słowa od dzieci i rodziców - mówi.
Akcja wciąż trwa
Osoby, które posiadają w domach używany sprzęt - nadal mogą przekazywać go w ramach akcji. Najbardziej oczekiwane są laptopy - gdyż, jak wyjaśnia Tomasz, nie zajmują dużo miejsca. Mają też wszystko, co jest potrzebne do zdalnych lekcji, czyli mikrofon i głośniki.
- Najlepiej skontaktować się ze mną przez wiadomość prywatną i umówić się na przekazanie sprzętu, bądź podać miejsce, gdzie można go odebrać - wyjaśnia.
Z Tomaszem Niklasem można skontaktować się poprzez wiadomość na profilu prywatnym na Facebooku lub stronę prowadzonej przez niego firmy.
super!13:43, 04.12.2020
i to się chwali! super akcja - brawo dla tego Pana, ze mino iż sam stracił dochód - pomaga i robi coś dobrego 13:43, 04.12.2020
kaczor13:44, 04.12.2020
Ma złote serce i chwała Mu za taki czyn i pomysł. 13:44, 04.12.2020
Zdzisek ?13:57, 04.12.2020
Takich "Mikołajów " to się chwali ??? ,oby tylko ludzie Tomkowi nie zrobili Pszoku pod drzwiami ? 13:57, 04.12.2020
Adam514:08, 04.12.2020
Szacun za inicjatywę. A na co idzie 500+? 14:08, 04.12.2020
Baniniak14:09, 04.12.2020
Dziękuję Panu Tomkowi i również radnym za takie zaangazowanie, Pani radnej Zmudzińskiej i Panu radnemu Fopke. 14:09, 04.12.2020
Lukrecjusz14:14, 04.12.2020
Dziwne, przez tyle lat jest 500+ i ludzie nie zdołali kupić komputera/laptopa? Na co to idzie ?! 14:14, 04.12.2020
bartas16:16, 04.12.2020
Może po prostu na jedzenie? Pomyślałeś? 16:16, 04.12.2020
@bartas17:59, 04.12.2020
@bartas - jeżeli na jedzenie to trochę nieodpowiedzialne, że ktoś zdecydował się na posiadanie dziecka, a nie jest w stanie zapewnić mu minimum egzystencjalnego. To oznacza, że jeżeli za rok, dwa skończy się 500+ to dziecko będzie głodowało? Coś tu nie gra. 17:59, 04.12.2020
500+06:19, 06.12.2020
już zadła inflacja. 06:19, 06.12.2020
Inflacja14:23, 07.12.2020
Wywołana rozdawaniem pieniędzy m.in. na 500+. Tylko przeciętny beneficjent 500+ nigdy tego nie zrozumie, a wręcz nie chce zrozumieć. *%#)!& zawsze myśli jak *%#)!& inaczej nie byłby *%#)!& A *%#)!& można z telewizji wszystko wmówić. 14:23, 07.12.2020
@lukrecjusz14:18, 04.12.2020
Też się nad tym zastanawiam... Wiadomo, że wiadomość o lockdownie mogła "zaskoczyć" wiosną, ale do jesieni można było odłożyć chyba z tych pińcetplusów i kupić jakiś tani laptop? 14:18, 04.12.2020
niestety15:42, 04.12.2020
akcja "dej, mam horom curke" czas start 15:42, 04.12.2020
o...super15:49, 04.12.2020
Panie Tomku, jesteś wielki!!! Mało ludzi w tych czasach pomaga bezinteresownie
15:49, 04.12.2020
o jej 17:28, 04.12.2020
Gmina Żukowo za pośrednictwem PSZOK-u również składa, kompletuje i przekazuje bezpłatnie laptopy i komputery. Sołtys Sołectwa Przyjaźń również kontynuuje taką inicjatywę we własnym zakresie naprawia i oddaje bezpłatnie skompletowane laptopy potrzebującym dzieciom. Gratulacje dla pomysłodawców.
17:28, 04.12.2020
Jejku?17:59, 04.12.2020
A telewizory po ile? 17:59, 04.12.2020
Super!17:58, 04.12.2020
Pani Radna Mariola jest fajna i mądra ? 17:58, 04.12.2020
Kiedyś18:55, 04.12.2020
Miałem też taki epizod w życiu. Zdobywałem, ulepszaniem za swoje i dawałem ludziom, których uważałem za potrzebujących. Z perspektywy czasu stwierdzam, że to było bez sensu. A teraz to jest jeszcze gorzej, bo wymagania ludzi tylko wzrosły, a nikt już nie chce „jakiegoś” komputera, a dobry komputer. Jak widziałem, że po pół roku po mojej pracy nie ma śladu, to najpierw to sobie tłumaczyłem jakoś. To błąd. Większość społeczeństwa nie szanuje niczego, za co nie zapłaciło swoją pracą. Niczego. Łatwo przyszło, łatwo poszło. 18:55, 04.12.2020
Darowanemu koniowi00:12, 05.12.2020
podobno w zęby zaglądać nie wypada, no ale jeśli ktoś mu zagląda w zęby, pod ogon i zaczyna szarpać konika za grzywę - to zasługuje tylko na KOPA i chlaśnięcie ogonem po zaropiałych ślepkach. 00:12, 05.12.2020
max_7021:34, 04.12.2020
Dziecko idzie do szkoły mając 7 lat. 7x12=84.
84x500= 42000 zł. nie stać takich rodziców na laptopa za 3 tyś?
i nie mówcie mi, że te pieniądze są na inne cele. Jakie pytam? przecież do jest dodatek na dziecko, któremu za te pieniądze należy kupić m.in komputer a nie przeje....!!!
21:34, 04.12.2020
Oczyma widza20:50, 07.12.2020
Masz rację max_70. Tylko, że statystyczny odbiorca 500 + nie rozumie podstawowego problemu z tá akcją. Ani teraz ani wtedy gdy to wprowadzano. Było wiadomo, że skończy się inflacją i najbardziej dostanie się najbiedniejszym. A płacimy za to wszyscy. Zresztą od lat. Teraz nie mają ani na laptopy, ani na kredyty a za chwilę na nic. 20:50, 07.12.2020
Panie Tomku ...00:30, 05.12.2020
Jest pan profesjonalistą i jednoosobową orkiestrą z ciepłym serduszkiem w herbie.
Wielu z nas mogłoby też w różny sposób pomóc naszym bliźnim w gorszej sytuacji życiowej.
Czasem wystarczą 2 - 3 godziny tygodniowo, aby wspomóc kogoś w potrzebie ..... 00:30, 05.12.2020
Serpico20:03, 05.12.2020
Cóż można powiedzieć? Szacunek Panie Tomaszu !! 20:03, 05.12.2020
Tomasz Niklas15:18, 08.12.2020
Dziękuje wszystkim za miłe słowa. :) Zdrowia życzę wszystkim i Wesołych Świąt #wojkarpomaga 15:18, 08.12.2020
Olka1115:36, 04.12.2020
7 1
Nie zawsze 500+ musi starczyć na wszystko. Niektóre rodziny w dobie pandemii wiem,że ratują się tą kwotą płacąc kredyty. Dom również dziecku potrzebny. A sami wiemy ile są warte dzisiaj te500+ 15:36, 04.12.2020
do Adam500:12, 06.12.2020
1 1
a te 500 to ma iść na samą elektronikę? to dzieci nie maja innych potrzeb? tylko proszę nie pisać, że mieli wziąć kredyt i spłacać tymi 500 bo w tak trudnych czasach to kredytów się nie bierze 00:12, 06.12.2020