- Gdy zapytaliśmy, gdzie się podziała woda, której nie zużyliśmy, a za którą każą mi płacić, pani odpowiedziała, że "ta woda jest w rurach". Nikt nie potrafi mi wyjaśnić jakim cudem dopłacam za coś, czego nie wykorzystałem - mówi jeden z mieszkańców budynku przy ul. Sambora w Kartuzach, należącego do kartuskiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej.
Nasz Czytelnik przyznaje, że od dłuższego czasu boryka się z niezrozumiałym dla niego systemem naliczania opłat za wodę w budynku należącym do Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Kartuzach. Teoretycznie sprawa wydaje się prosta - wodomierz pokazuje zużycie wody i na tej podstawie powinna zostać naliczona należność. Ale tak nie jest.
- Zużywaliśmy z żoną około 96 metrów sześciennych wody rocznie. Zazwyczaj robiliśmy drobną nadpłatę, w razie gdyby w jakimś miesiącu to zużycie było większe - mówi nasz Czytelnik. - Ale tak się złożyło, że w ostatnim czasie sporo wyjeżdżaliśmy. Zużyliśmy znacznie mniej wody, bo za ubiegły rok wyszło około 80 metrów sześciennych. Byliśmy więc przekonani, że mamy sporą nadpłatę. Ale jakież było nasze zdziwienie, kiedy okazało się, że nie tylko nie dostaniemy zwrotu, ale mamy jeszcze dopłacić do rachunku za wodę. O co więc tutaj chodzi?
Nasz Czytelnik próbował wyjaśniać sprawę.
- Pytaliśmy, szukaliśmy odpowiedzi i nikt nie jest nam w stanie logicznie tego wytłumaczyć. Były panie z ZGM i sprawdzały stan licznika. Wszystko się zgadzało. Raz poszliśmy zapytać, gdzie się podziała ta woda, której nie zużyliśmy, to jedna z pań odpowiedziała nam, że ta woda jest... w rurach, w budynku - mówi nasz rozmówca. - Większego absurdu nie słyszałem. Zwłaszcza, że ja powinienem płacić za wodę przeze mnie zużytą, a nie za tę, która znajduje się w sieci wodociągowej. Tym bardziej, że nie wiem jakie musielibyśmy mieć rury, żeby pomieścić wodę, której nie zużyłem ja i inni lokatorzy budynku.
Jak tę sprawę tłumaczy Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w Kartuzach - administrator budynku przy ul. Sambora w Kartuzach?
- Sposób rozliczenia wody uzależniony jest od uchwały danej wspólnoty mieszkaniowej. W tym konkretnym przypadku w związku z tym, że w podwodomierze wyposażone są wszystkie mieszkania w budynku, wspólnota mieszkaniowa podjęła uchwałę, aby różnicę pomiędzy wskazaniem wodomierza głównego, a sumą wskazań podwodomierzy rozliczać proporcjonalnie do zużycia indywidualnego. Mieszkańcy podają odczyty podwodomierzy, a na zlecenie wspólnoty administrator dokonuje odczytów kontrolnych - wyjaśnia ZGM. - W 2021 roku wodomierz główny wskazał większe zużycie niż suma podwodomierzy w lokalach. Różnica została rozliczona proporcjonalnie do wskazań podwodomierzy zgodnie z uchwałą wspólnoty mieszkaniowej.
Zakład Gospodarki Mieszkaniowej podkreśla także, że lokator był informowany o zasadzie rozliczania wody w budynku, chociaż nie zgadza się z ta metodą. ZGM zaznacza też, że zarząd wspólnoty mieszkaniowej był o tym informowany, ale nie zmienił sposobu rozliczania zużycia wody.
Echo11:15, 25.03.2022
Jednym słowem macie tam złodzieja, który korzysta, a płacicie wszyscy. Bo skoro licznik główny pokazuje większe zużycie niż suma wszystkich podliczników to ktoś znalazł sposób, aby pobierać wodę, a nie wykazywać tego na podliczniku. Awaria jednego podlicznika mogła by się zdarzyć, ale awaria wielu mało prawdopodobne. Pytanie dlaczego macie płacić za złodzieja- odpowiedź jest w tekście powyżej.
Z tego11:27, 25.03.2022
Z tego wynika, że wszyscy mieszkańcy budynku- oprócz złodzieja zapłacą za wodę, której nie zużyli
Karp12:14, 25.03.2022
Ha ha ha, nikt nie potrafi tego wyjaśnić, ktoś kradnie wodę poza licznikiem, a oni idą do administracji, aby im to wytłumaczyła? Pretensje to chyba do współmieszkańca tej wspólnoty mieszkaniowej. A dlaczego mają zapłacić za coś czego nie zużyli wg swojego podlicznika- też pretensje, a czytał co podpisywał jeden z drugim? Zanim zacznie się pisać niestworzone rzeczy, że nikt nie potrafi tego wyjaśnić, może warto najpierw użyć nieco rozumu i dedukcji i zamiast pretensji, zgłosić zawiadomienie o kradzież.
Użytkownik12:45, 25.03.2022
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Gonzo 12:58, 25.03.2022
Gmina przodkowo to samo inny stan licznika na fakturze niż było podane pan na gminie wielce oburzony ze chcemy zrobić korektę. Koniec końców 110 zł mniej wyszło na kwartał. Niestety trzeba wszystko 2 razy sprawdzać
Marek77713:28, 25.03.2022
Co za absurdalny sposób rozliczania. Szukajcie, którędy woda ucieka, a nie obarczajcie tym problemem osoby niczemu nie winne. Liczniki się nie mylą.
Marek77713:30, 25.03.2022
A jaka jest różnica między wskazaniem licznika głównego, a sumą wskazań podliczników? Państwo zapłacili za 96 metrów, a zużyli 80. Czyli na ledwie 1 mieszkanie wychodzi aż 16 metrów??? To ile łącznie w całym budynku wody "ucieka" bokiem??? Jakaś ogromna ilość. Chore
Woda13:42, 25.03.2022
Rożnica zawsze będzie występowała, ma na to wpływ dużo czynników, jednym z głównych jest klasa dokładności poszczególnych wodomierzy (lokalowych i głównego), próg rozruchu oraz sposób ich zamontowania. Różnica pomiędzy sprawnymi urządzeniami może wynosić nawet do 20%.
Rafał 23:05, 25.03.2022
*%#)!& głupoty jakich mało
@Marek77714:10, 25.03.2022
Którędy woda ucieka? Ty w to wierzysz? Gdyby był wyciek to budynek byłby zalewany, tam brakuje wody w metrach sześciennych, a nie w litrach.
woda ma racje08:22, 26.03.2022
Woda ma racje. W lokalach macie zwykłe, najtańsze wodomierze, które spełniają normy, ale są mało dokładne. KPWiK ma duńskie kanstrupy ultradźwiękowe, które są bardzo dokładne.
Wodociagi masakra16:08, 26.03.2022
Pamiętam kilka lat temu jak zmieniła się pani kierownik z tego działu.i jak my ludzie nie mając rachunków wpłaty po 10 latach to trzeba było płacić raz jeszxze..Bo pani zrobiła myk z kaską
Pawel6618:04, 26.03.2022
Moze50procent będzie się lepiej liczylo
Dario19:12, 26.03.2022
Wcale mnie to nie dziwi lokatorzy mają licznik 2.5m /h a wodociągi 1.6m/h stąd różnice od wodociągów bardziej dokladny
Gicol21:01, 26.03.2022
Wystarczy że zawor zwrotny jest zepsuty i może naliczać wody więcej kiedyś tak naliczyło na domku 1.5m 3 więcej
a kto!!!12:02, 27.03.2022
A kto ich namówił aby w ten sposób rozliczać?? Oczywiście ZGM!!!!
4 6
To jest nieco ponad 1 m3 miesięcznie, nawet gdyby wyciekało tylko tyle z jednego mieszkania, to byłoby widać wyciek, to nie wsiąknie w ziemię czy w fundamenty, albo właściciele sępili i nie chcieli dokładniejszych - czytaj droższych podliczników, tylko wzieli tańsze i teraz jest lament.