WFOŚiGW w Gdańsku podsumował program "Moja woda" w woj. pomorskim, zwany popularnie "Oczko wodne plus". Wpłynęło 3176 wniosków z całego Pomorza, a największe zainteresowanie zakładaniem przydomowej retencji było w gminie Żukowo.
W ramach programu można było pozyskać nawet 5 tys. zł dofinansowania na przydomowe instalacje, które magazynują wody opadowe. Z oferty mogli skorzystać właściciele lub współwłaściciele domów jednorodzinnych.
"Deszczówka to darmowa woda"
Dotacje przyznawane były na zakup przewodów odprowadzających wody opadowe, zbiorników retencyjnych, urządzeń do nawadniania lub innego wykorzystania zatrzymanej wody. Czyli wszystkiego, co służy zebraniu i zagospodarowaniu zatrzymanej wody.
Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku podkreśla, że program Moja Woda to odpowiedź na zmiany klimatyczne i suszę, które wymuszają zmianę podejścia do gospodarki wodą.
- Susza to problem, o którym coraz częściej mówi się w naszym kraju. Brak wody w kranach to bardzo realna perspektywa. Musimy zacząć działać. Deszczówka to darmowa woda. Warto ją zbierać i wykorzystywać. Dzięki temu pomysłowi rocznie zaoszczędzimy tysiące metrów sześciennych wody. Warto przydomowe instalacje retencyjne stosować na szeroką skalę – przekonuje Teresa Jakubowska, zastępca prezesa WFOŚiGW w Gdańsku.
Olbrzymie zainteresowanie
W I edycji programu wpłynęło 1580 wniosków o dofinansowanie na kwotę 7,4 mln zł.
- Od samego początku, już od pierwszego naboru, program cieszył się olbrzymim zainteresowaniem mieszkańców województwa pomorskiego. Pula środków bardzo szybko się wyczerpała i wówczas ruszyła druga edycja. To nas bardzo cieszy. Nasi beneficjenci zdają sobie sprawę, że zasoby wody na świecie są ograniczone i chcą oszczędzać wodę wykorzystując deszczówkę. Każde najmniejsze działanie przynosi realne efekty. Warto o tym pamiętać odkręcając kran – tłumaczy Kamila Kujawska, koordynator programu Moja Woda w WFOŚiGW w Gdańsku.
Największym zainteresowaniem w województwie pomorskim program cieszył się w gminach Żukowo, Kościerzyna, Gdańsk, Chojnice oraz Pruszcz Gdański.
Obecnie trwają ostatnie rozliczenia pierwszej edycji programu Moja Woda. Pracownicy weryfikują, czy wnioskodawcy wywiązali się z wszelkich zobowiązań wynikających z umowy dotacji.
- Niektórzy nasi beneficjenci nie wykonali zadania w określonym terminie. Rozumiemy to. Pandemia mogła spowodować różne nieprzewidywalne perturbacje w realizacji inwestycji. Dokładamy wszelkich starań, aby wesprzeć naszych wnioskodawców i jesteśmy otwarci na szukanie zadowalających obie strony rozwiązań - wyjaśnia Teresa Jakubowska.
Beneficjentom, którzy złożyli wnioski o dofinansowanie w ramach drugiego naboru Mojej Wody, wypłacane są teraz dotacje na zrealizowane przedsięwzięcia.
WFOŚiGW informuje, że w 2022 roku nie jest planowane ogłoszenie naboru do programu Moja Woda.
6 4
Ja kupiłem w Kolanko w Chwaszczynie zbiornik na deszczówkę, jestem zadowolony. Mają bardzo duży wybór
4 1
To lepiej siedź cicho, bo dowalą Ci podatek od deszczu.
5 0
Kogo jest ziemia i zakopany zbiornik po dotacjach warto poczytać
1 1
A państwu to się oczywiście nie należy bo to bo tamto! Oszołomy
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu expresskaszubski.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz