Chcą kupić proste piece dla powodzian. "Każdy piecyk to ogrzana rodzina"

Na terenach dotkniętych powodzią w ostatnich dniach także spada temperatura, co utrudnia osuszanie zalanych domów i mieszkań. W wielu z nich w ogóle nie ma ogrzewania. - Po rozmowach z poszkodowanymi doszliśmy do wniosku że najlepszym rozwiązaniem będzie wstawienie pieców typu koza - informuje Jacek Miąskowski, radny powiatu kartuskiego i lider stowarzyszenia "Pomagamy bądź z Nami".

Raz po raz informujemy o pomocy, którą Kaszubi organizują na rzecz powodzian. Charakter i zakres tej pomocy się zmienia, ponieważ na terenach dotkniętych skutkami powodzi trwa sprzątanie i próba odremontowania zniszczonych domów i mieszkań. 

Grupa wolontariuszy podjęła się remontu dwóch mieszkań w Ołdrzychowicach Kłodzkich. Prace już się rozpoczęły, trwa zbiórka niezbędnych materiałów wykończeniowych.

[ZT]59327[/ZT]

Ważny apel zamieścił w sieci Jacek Miąskowski, radny powiatu kartuskiego, znany społecznik i lider stowarzyszenia "Pomagamy bądź z Nami", które od początku zaangażowane jest w pomoc na terenach dotkniętych skutkami powodzi. 

Podkreślił, że wielu mieszkańców straciło wszystko i ma ogromne kłopoty z przywróceniem swoich domów i mieszkań do stanu umożliwiającego ich użytkowanie. Problemem jest osuszanie ścian, które jest w tej chwili utrudnione z uwagi na coraz niższą temperaturę powietrza. Są osoby, które w ogóle nie mają opału i ogrzewania. 

- (...) Po rozmowach z poszkodowanymi doszliśmy do wniosku że najlepszym rozwiązaniem będzie wstawienie pieców typu koza, która będzie ogrzewać, suszyć i podgrzewać posiłki - podkreśla Jacek Miąskowski. 

Koszt jednego takiego pieca to około 250 zł. Stąd apel o wpłacanie środków, które pozwolą wyposażyć rodziny w tego rodzaju ogrzewanie. Pomóc można dokonując wpłaty na konto: Stowarzyszenie "Pomagamy bądź z Nami" 45 2030 0045 1110 0000 0399 7150 W tytule przelewu "KOZA".