Kartuzy. Miasto potrzebuje wielopoziomowego parkingu? "Musimy iść w tym kierunku"

Nie wydaje mi się uzasadnione ekonomicznie budowanie parkingu dwupoziomowego w Kartuzach. Mamy ogromny teren po wysypisku śmieci. Wrzucić płyty i zrobić kładę nad torami. Koszty musiałyby być dużo niższe a parking ogromny.

Ale lokalizacja też musi być dobra - jak najbliżej centrum, bo nie będzie nikomu się chciało zostawiać auta i iść 1 km

Panie radny niech pan wskaże w okolicach Trójmiasta parking piętrowy zarządzany i będący własnością miasta lub gminy?
Jest to abstrakcja do potęgi aby miasto inwestowało w coś co nie przyniesie zwrotu poniesionych kosztów przez dziesiątki lat!
Chyba że bilety będą w kwocie 100zl za godzinę a myślę że wielu mieszkańców gminy i przejezdnych nie skorzysta z takiego cuda .
Nie będę podawać nazwy miasta gdzie wybudowano taki parking i dzisiaj stoi pusty a jest w centrum miasta na dolnym Śląsku .

Brawo panie radny Treder. Jak rządzi ten burmistrz to tylko zwijają miejsca parkingowe- patrz ul. Piłsudskiego, zlikwidowali kilkanaście miejsc parkingowych. Jest tam bez dojazdu: apteka, gabinety lekarskie, szkoła, przedszkole,liczne punkty usługowe oraz kaplica. Brawo panie burmistrzu. Za Lehmanowej powstawały parkingi przy dworcu dwa, rozbudowa parkingu przy placu Solidarności, przy kościele Kazimierza. Dla kogo pan trzyma ten teren po przedszkolu Muchomorek. Jako parking dla przychodni i urzędów dawno by przyniósł ulgę mieszkańcom i przyjezdnym, ponadto gmina bu zarobiła na opłatach. Czy ktoś policzył ile nas kosztowała ta niegospodarność, a raczej głupota?

Też mi się wydaje że gmina nie powinna wydawać kasy na coś takiego. Jak już to powinna to być prywatna inwestycja. Gminy nie stać na coś takiego

W dużych miastach już dawno odchodzi się od budowania parkingów. To deweloperzy i właściciele działek powinni zapewniać wystarczajacą ilość miejs. Dodatkowo ruch kołowy powinien być ograniczany, a rozwinąć komunikację miejską i ściezki rowerowe.

Parking lepszy interes niż budowa lokalu handlowego. Liczenie też proste, policzyć obłożenie razy opłata za godzinę. Burmistrz i radni dobrze wiedzą ile zarabiają na płatnych miejscach postojowych. Np. Przy lotniskach powstają prywatne parkingi i zarabiają krocie. A miast gdzie sa takie parkingi na zachodzie jest multum. W Polsce w Poznaniu pod placem Wolności dawno inwestycja się zwróciła i dalej służy mieszkańcom i przyjezdnym.

Zwiększony ruch pociągów? To co wtedy będzie się działo na gdańskiej jak rogatki co chwilę będą zamykane? Ani tunelu ani wiaduktu nad torami nie widać a tyle było na ten temat mówione!

Przypominam że parking był w projekcie sądu i poprzednia Pani burmistrz chciała go budować .. co już nikt nie pamięta ?

Jest bardzo dobra lokalizacja przy Hallera.

A może gmina udostępnia (dzierżawi) działkę a prywatny developer buduje tu wielopoziomowy parking
i tyle i tylko parking

To szkoda gadać, nic tu nie gra

A gdzie miejsce na muzeum konfidentów ORMO im Mnieczyslawa ? No bez jaj

Miasto jeśli się wyludnia to nie ze względu na brak parkingów a raczej brak miejsc gdzie mozna spędzić czas wolny. W naszym mieście buduje się mieszkania a nie ma gdzie pójść po pracy. Mamy muzeum, które zwiedza się w 30 minut. Kck ze skromną ofertą. I zaniedbane ścieżki wokół jezior. Może trzeba pomyśleć o tym żeby w Kartuzach działo się coś ciekawego? Może trzeba zrobić ankietę wśród mieszkańców jakie mają potrzeby? Miejsc postojowych oczywiście też brakuje ale parking dwupoziomowy ma sens tylko w centrum i ma sens jeśli u góry będzie więcej miejsc niż zajmuje pochylnia. Czy mamy w centrum działkę tej wielkości? Był kiedyś pomysł zrobienia parkingu pod płytą rynku. Może to jest jakieś rozwiązanie? Może dwupoziomowy parking przed sklepem KIK? Może udałoby się zrobić nawet trzy poziomy. Kondygnacja podziemna, parter i parkowanie na dachu.

A co ma to lokalny deweloper.

Kartuzom najbardziej potrzebny jest burmistrz mający wizję rozwoju naszego miasta Potrafiący słuchać ludzi i korzystać z wiedzy innych Ktoś o kiepskiej wiedzy i jeszcze słabszych umiejętnościach zadufany w sobie uznający się za autorytet we wszystkich dziedzinach jest największą porażką już coraz bardziej byłej stolicy Kaszub

Spodobał mi się ten komentarz, zwłaszcza ten fragment ''jest to abstrakcja do potęgi, aby miasto inwestowało w coś co nie przyniesie zwrotu poniesionych kosztów przez dziesiątki lat''
Ale wiesz, że my tu w 'Kartuzach to mamy spore doświadczenie w tego typu inwestycjach, np słynna kładka dla rowerów za cztery miliony złotych- jedyna inwestycja która została oddana do użytku i póki co nie wymaga remontu, bo pozostałe typu skatepark - kosztowało masę pieniędzy, a nie działa, co więcej prędzej to zburzą niż otworzą, śliski deptak, który pokryto żywicą, która się obecnie łuszczy i za chwile bedzie wyglądało mało okazale, a na dodatek przed zimą będzie trzeba znowu wydać kilkadziesiąt tysięcy na usunięcie starej żywicy i nałożenie nowej, żeby się nie ślizgać.
Teraz budujemy drogę dookoła kwiaciarni, która będzie kosztować pewnie z dwie bańki, a korzyści finansowych jakiś wielkich nie widać. Nawet dla bezpieczeństwa w tym miejscu nic nie zmieni, a może pogorszyć.
Od dwóch lat w centrum miasta jest plac po dawnym przedszkolu, obok urzędu na Hallera, dwa lata jak nie więcej zarośnięte trawą, do póki nie ma konkretów co zrobić z tym miejscem już dawno można było przeznaczyć go na tymczasowy parking z podłożem gruntowym. Niestety brak inicjatywy urzędu, bo ważniejszy jest spór z kwiaciarnią, ważniejsze jest kąpielisko za 12 mln obok nowo powstałego osiedla developera.

A i jeszcze jedno, ten plac po byłym przedszkolu, wielkościowo może nie jest jakiś okazały, ale gdyby zrobić tam trzy poziomy, 1 poziom pod ziemia, drugi na poziomi gruntu i trzeci na dachu, budynek nie byłby, aż tak wysoki zmieściło by się ''parę'' samochodów.
W kartuzach nie ma schronu spełniającego obecne standardy, chyba w ogóle nie ma.
To jest dobre miejsce, aby taki schron zbudować, u góry parking 3 poziomy na dole schron, rząd planował nawet dofinansowanie w wysokości 80% do budowy schronów, warto to rozważyć i połączyć, można mieć parking i schron ze wsparciem finansowym.
Problem w tym, że brak wizji osób zarządzających w tym mieście. Bo to miejsce wg mnie czeka na dewelopera.

Panie Mariuszu, takie pomysły? No bez przesady, nie z tym burmistrzem, to by nas zrujnowało finansowo, ten parking byłby koszmarnie drogi, bo na wszelki wypadek byłby wzmacniany, na wypadek gdyby tam czołgi miały parkować.

Parking na wysypisku śmieci ... to nie jest *%#)!& pomysł !

I Ty uważasz, że ja zostawię tam auto być iść do biedronki obok dworca, lub do tego centrum handlowego? To nawet dla klientów PKM wydaje się być odległy parking, nawet jeśli rano zostawiają i wieczorem odjeżdżają.

W mojej ocenie Kartuzy się nie wyludniają, nie ma wiele pustostanów. Bardzo wielu mieszkańców nie jest zameldowanych w naszym mieście - chociaż wynajmują mieszkania, lub są np. Z Ukrainy lub Wenezueli.

Z całym szacunkiem dla pomysłów modernizacji, ale budowa parkingu wielopoziomowego w Kartuzach to projekt, który może się okazać zupełnie nieadekwatny do skali potrzeb i nierealny finansowo. Tego typu inwestycje mają sens w dużych miastach, gdzie rotacja pojazdów i liczba użytkowników jest wystarczająca, żeby się to opłaciło – zarówno z punktu widzenia kosztów budowy, jak i późniejszego utrzymania.

U nas taka budowla pochłonie miliony złotych, które już nigdy się nie zwrócą. Gmina nie jest firmą deweloperską – nie może pozwolić sobie na prestiżowe inwestycje, które nie przyniosą realnych korzyści finansowych ani funkcjonalnych. W dodatku późniejsze utrzymanie takiego obiektu (oświetlenie, monitoring, serwis windy itd.) generuje kolejne koszty – również stałe.

w Kartuzach zrealizowano wiele konkretnych inwestycji: nowa hala sportowa, przebudowa stadionu, modernizacja ścieżek nad jeziorami, rozbudowa przedszkoli i szkół, remont dworca i jego otoczenia, oczyszczono jezioro, nowe place zabaw i siłownie plenerowe. Powstało kino, rozwija się oferta KCK, a miasto pozyskuje miliony złotych z funduszy zewnętrznych. To nie są obietnice – to fakty. Oczywiście, zawsze znajdą się tacy którzy będą to negować i wciąż wytaczać swoje argumenty, ale fakty mówią same za siebie