Kartuski Sąd Rejonowy uniewinnił byłego policjanta od zarzutów prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości. Mężczyznę zatrzymano na parkingu przy ul. Klasztornej w Kartuzach. Tam zasnął za kierownicą samochodu i nie dawał znaku życia. Ktoś powiadomił służby i to był początek kłopotów mężczyzny.
Wyrok w tej sprawie zapadł po 3 latach. We wrześniu 2022 roku przypadkowa osoba zwróciła uwagę na kierowcę siedzącego za kierownicą samochodu na parkingu przy ul. Klasztornej. Auto miało mieć uruchomiony silnik, a kierowca nie dawał znaku życia. Świadkowie wezwali więc służby.
Na miejsce przyjechali policjanci i strażacy. Zamierzali już wybić szybę w samochodzie, ale kierowca auta nagle się obudził i sam otworzył drzwi. Okazało się, że był pijany.
Policjanci przebadali go alkomatem. 35-latek miał w organizmie 2,8 promila alkoholu.
Okazało się, że to funkcjonariusz kartuskiej policji, który był poza służbą. Kierowca został zatrzymany do wytrzeźwienia, a następnie postawiono mu zarzuty prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu.
Jak informowała wówczas rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, mężczyzna nie przyznał się do winy. Prokuratura zastosowała wobec niego poręczenie majątkowe, dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju oraz zawieszenie w wykonywaniu czynności służbowych. 35-letniego wówczas policjanta z 4 letnim stażem pracy wydalono ze służby.
Przed sądem jego obrońca wykazała, że mężczyzna wcale nie prowadził samochodu. Mężczyzna wyjaśnił, że przyjechał na cmentarz na grób swojego dziadka, z którym łączyły go bliskie relacje. To tam, siedząc przy grobie "rozkleił się" i zaczął pić alkohol. Swoją obecność w tym miejscu udokumentował zdjęciami, które później okazały się dowodem w sprawie.
- Nasz klient po pewnym czasie wrócił do samochodu, by się ogrzać. Dlatego uruchomił silnik. Nigdzie nie odjechał, ponieważ umówił się z mamą, że to ona przyjdzie w umówione miejsce i poprowadzi. Siedząc w aucie rozłożył siedzenie i po chwili zasnął. Ponieważ był pod silnym wpływem alkoholu, nie reagował na pukanie przechodniów, którzy ostatecznie zawiadomili służby - mówi adwokat Monika Kucznier. - W toku postępowania udało nam się wykazać, że mężczyzna nie prowadził pod wpływem alkoholu. Nie było na to dowodów w postaci nagrań monitoringu, zaś biegły, który oceniał lokalizację samochodu na podstawie logowania do stacji telefonii komórkowych orzekł, że na tej podstawie nie da się precyzyjnie określić ewentualnej trasy i czasu przejazdu samochodu. Pojawiły się też rozbieżności w zeznaniach świadków. Niektórzy twierdzili, że samochód miał włączony silnik, ale inni mówili, że tego nie pamiętają.
Sąd uniewinnił byłego policjanta od stawianych mu zarzutów. Wyrok nie jest prawomocny.
- To satysfakcjonujące orzeczenie, tym bardziej, że dla oskarżonego sprawa miała wyjątkowo emocjonalny charakter - podkreśla adwokat Monika Kucznier.
4 3
Jak można siedzącego w samochodzie tak zniszczyć ? Takie rzeczy tylko w Polsce. Mam nadzieję że teraz ci wszyscy ormowcy i prokuratorzy poniosą odpowiednią karę. Czasami aż trudno uwierzyć jakie tłuki pracują w prokuraturach, sądach ale niestety tak jest. Nawet Żulek, największy gangus wśród prokuratorów. Szok ! Szok i niedowierzanie !
1 0
Swój swojego utopi w łyżce wody 😭😭😭😭
4 1
biedny policjant się rozkleił i aż musiał zapić smutek
3 0
Ktoś mu powinien pomóc, skierować na leczenie czy coś… alkohol to nie jest rozwiązanie
0 0
Oprócz policjanta to pokażcie mi osobe która na groby zabiera alkohol?
0 0
Romowie piją na grobach, a na 1 listopada nie jeden głaskał piersiówkę.
0 2
Posłuchaj tępaku po specjalnej szkole - skoro nie było świadków że kierował pojazdem to jak można oskarżać kogoś takiego o taki czyn ? Ty tępaku jesteś pewnie tym 🌈 bandytą od prokuratora żulka. Was tylko napalmem potraktować.
2 0
To rozumię że mogę sobie stanáć na parkingu i mogę sobie siedzieć za kierownicą i browara pić?tak to rozumię!?i policja niema prawa się przyczepić tak?
1 0
Ty tępaku pytasz poważnie czy żartujesz ? A który przepis kodeksu karnego zabrania tego ? Ty naprawdę jesteś na poziomie twojego prokuratura gangusa żulka, który nie odróżnia ustawy od rozporządzenia.
0 0
Kurcze ale dobry adwokat....
1 0
Raczej wyjątkowo tępy prokurator który skierował sprawę do sądu.
0 0
Z tego co się orientuję to można pić za kierownicá jak stoisz na parkingu prywatnym(np podwórko,koło swojego domu itp..)a z tego co się orientuję to parking na placu Brunona nie jest prywatny!tylko publiczny!
0 0
Możesz podać który przepis o tym mówi gamoniu ? Może kodeks karny waszego sołtysa albo może kodeks karny w/g Żulka ?
0 0
Pijak pijaka zawsze będzie bronił.