Na terenie o powierzchni 10 hektarów w Delowie, nieopodal Stężycy spółka "Polwiatr" zamierza wybudować farmę fotowoltaiczną o mocy 4 MW. Byłaby to pierwsza tego rodzaju inwestycja w powiecie kartuskim.
Urząd Gminy Stężyca prowadzi w tej chwili postępowanie związane z wydaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach tej inwestycji. Mieszkańcy mają prawo wglądu w złożoną przez inwestora dokumentację i zgłoszenia ewentualnych uwag.
Jak mówi Tomasz Brzoskowski, wójt gminy Stężyca, farma fotowoltaiczna miałby powstać w Delowie na obszarze około 10 ha.
- Jest to kolejny przykład inwestycji, której celem jest produkowanie energii ze źródeł odnawialnych. Polska powinna niebawem pozyskiwać 20 proc. właśnie tego rodzaju energii, dlatego cieszy nas, że jest inwestor, który jest zainteresowany lokalizacją farmy fotowoltaicznej właśnie na naszym terenie - mówi Tomasz Brzoskowski. - Jesteśmy na razie na początkowym etapie postępowania, a realizacja inwestycji uzależniona jest też od tego, czy firmie uda się sprzedać wytworzoną energię. Farma ma mieć moc 4 megawatów.
Jedna z największych Polsce farm fotowoltaicznych powstała niedawno w Gdańsku. Farma składa się z paneli słonecznych usytuowanych na specjalnych konstrukcjach, wytwarzających prąd z promieniowania słonecznego.
0 0
Brawo znowu coś interesującego w Stężycy. Gmina która przoduje w innowacjach. Gratulacje.
0 0
Aktualnie można skorzystać z programu prosument. Dofinansowane jest 100% kwoty inwestycji z czego 40% to bezzwrotna dodacja a pozostale 60% jest pożyczką na 1% rocznie (też dofinansowanie). Szczegóły można doczytać na stronie wfoś i gw w Gdańsku. Na taką inwestycję nie trzeba mieć środków własnych a spłaty rat można pokryć z oszczędności wynikających z braku rachunków do operatora energa sa czy innego z jakiego aktualnie się korzysta.
0 0
BRAWO ! BRAWO ! BRAWO !
Teraz kolej na kartuską ciepłownię SPEC-PEC.
0 0
Śmiały projekt. Inwestor na problem ze sprzedażą energii bo monopolistyczna Energa nie jest przygotowana na odnawialne zródła energii elektrycznej. Obecnie toczy się obecnie batalie propagandową na pomorzu o istnienie Energa. Mam podobne problemy co wymieniony
w artykule inwestor. Program PROSUMENT powstał dla domowych wytwórców prądu na własne potrzeby. Wiedzą o tym wszyscy tylko nie Energa. Dla wiarygodności tej informacji proszę zapytać na infolinii o zasady rozliczeń w systemie PROSUMENT.
Produkuję prąd w domu. Nadwyżkę chcę odprowadzić do sieci energetycznej.
Powodzenia.
0 0
POLWIATR... spółka gościa, który ma różne wpisy w KRS.
Bardzo musiał polubić Stężycę, bo zdaje się te właśnie wpisy (spółki) budowały na terenie gminy Stężyca niedawno przedszkola itp.
Ale to tak tylko chciałem... :D
0 0
~WYBORCA kartuzy .. tia ;]
0 0
Jeśli Energa będzie kupować tą energię i odsprzedawać ją mieszkańcom gminy Stężyca, to powinni spodziewać się znacznych podwyżek cen prądu.
0 0
Nie tylko przedszkola siatkarki też
0 0
Ciekawe kto pisał cztery pierwsze komentarze?
0 0
Słuszna sprawa! Zielona energia jest po pierwsze opłacalna, a po drugie nie szkodzi przyrodzie.
Warto, aby nasi rolnicy, gospodarujący na niewielkich areałach niskiej klasy, pomyśleli o biomasie. To świetny sposób aby uniezależnić się od cen węgla i gazu.
O wyższości topoli nad znaną wierzbą energetyczną można przeczytać m.in. tu www.plantacjatopoli.pl Łatwo policzyć, że jeśli dotąd szło ok. 6-7 ton węgla na sezon, to w przypadku topoli wystarczy zaledwie kilka tys. m.kw. aby mieć potrzeby opałowe w całości zabezpieczone. Zapewne niejeden rolnik pomyśli też o przeznaczeniu nieco większego obszaru na taką uprawę, aby nadwyżkę sprzedać sąsiadom.
Uprawa topoli jest tania, praktycznie bezobsługowa, nie są potrzebne zabiegi agro. I to też jest zielona energia, a od fotowoltaiki i wiatrowej różni się tym, że słońca u nas mało, wiatry w porównaniu ze Skandynawią czy Wyspami też słabe, a ta roślina świetnie rośnie w naszym klimacie. Siłą Polski będzie biomasa, bo mamy dobre do tego gleby.
0 0
Akurat mnie bardzo interesuje energia odnawialna ,żeby mieć własne źródło zasilania czy ogrzewania dla domku rodzinnego.
0 0
A czy przypadkiem ta inwestycja nie miala byc zakonczona do konca 2015 roku?
O ile dobrze pamietam, to byl jeden z warunkow przetargu na ta inwestycje. Przetarg ten wygrala spolka "Polwiatr" zalozona krotko przed ogloszeniem przetargu. Wlasciciel spolki dobrze znany wojtowi gminy. Teren przeznaczony na PV byl terenem, wczesniej przeznaczonym na park przemyslowy. Przetargi na tamte dzialki przemyslowe nigdy nie doszly do skutku, ze wzgledu na brak interesantow, ale co ciekawe, to kazdy nastepny przetarg odbywal sie za ta sama cene za metr kwadratowy, a pozniej tez wojt podniosl ja z 23 zl. na 30 zl. za metr. Pewnie z obawy, ze gdyby cene obnizyl, co jest rzecza oczywista przy przetargach, znalazli by sie interesanci ktorzy by chcial kupic jakes z tamtejszych dzialek - ja bylem tym zainteresowany i obserwowalem tamtejsze przetargi. (Dokumenty posiadam) Do konca 2015 roku ma ta farma produkowac energie, wiec do roboty - zostalo juz tylko poltora miesiaca !