Zamknij

Dlaczego w drugi dzień Świąt na Kaszubach święcono owies?

oprac. M.Dz. 08:13, 26.12.2025 Aktualizacja: 18:15, 22.12.2025
1 fot. Muzeum - Kaszubski Park Etnograficzny fot. Muzeum - Kaszubski Park Etnograficzny

Święta Bożego Narodzenia na Kaszubach były i są niezwykle rodzinnym czasem. Zwyczajem było, że pierwsze święto spędzano w najbliższym gronie rodziny, a w drugie obowiązkowo trzeba było poświęcić owies.

Boże Narodzenie, czyli po kaszubsku Gòdë, dla dawnych mieszkańców Kaszub był to okres szczególnych tradycji, ale i wierzeń. Kaszubi wierzyli, że w noc wigilijną dzieją się cuda, a w noc Bożego Narodzenia drzewa z radości "okrywają się zielonymi liśćmi, puszczają pączki i kwitną".

[ZT]50234[/ZT]

Natomiast pierwszy i drugi dzień świąt, jak pisała Bożena Stelmachowska - "mają charakter kościelny i rodzinny".

Lud pomorski pilnie przestrzega zwyczaju nieopuszczania rodziny najbliższej w I-sze święto Bożego Narodzenia. To też nie należy w I święto chodzić do karczmy, ani na wizyty do sąsiadów - pisała w książce "Rok obrzędowy na Pomorzu".

Pierwsze święto Bożego Narodzenia na Kaszubach nie było powiązane ze szczególnymi zwyczajami. 

W dniu św. Szczepana (26 grudnia) - pierwszego męczennika, skazanego na ukamienowanie w kościele święcono owies. Poświęcone zboże dawano następnie bydłu, aby dobrze się chowało, a część mieszano z ziarnem siewnym, co miało gwarantować obfite plony.

Odległą tego pamiątką jest praktykowany jeszcze na południu Kociewia zwyczaj obrzucania się po mszy świątecznym owsem, który wcześniej został jednak poświęcony. Głównie przeznaczony był jednak dla koni - pisze Roman Landowski w książce "Dawnych obyczajów rok cały".

Jednak, jak podaje Narodowy Instytut Dziedzictwa, zwyczaj sypania owsem, choć związany z chrześcijaństwem, ma korzenie pogańskie. Wywodzi się z praktyki obsypywania różnymi skarbami, uważanymi za magiczne, zapewniające pomyślność, urodę i bogactwo.

Drugi dzień świąt był też dla Kaszubów dniem sąsiedzkich i rodzinnych odwiedzin.

Co ciekawe, w okresie między Bożym Narodzeniem a świętem Trzech Króli nie można było prać, prząść i tkać. Wierzono, że gdyby ktoś jednak wykonywał te czynności, wówczas bielizna podarłaby się, a utkany materiał okazałby się niezbyt trwały.

 

(oprac. M.Dz.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz (1)

Ateista Ateista

1 0

Gusła gusła i zabobony rządzą sektą katolicką. Oni wierzą nawet w to że jak czarny kot przejdzie im przez drogę to będzie nieszczęście. Istna kocia wiara !

09:56, 26.12.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%