Zamknij

Mirachowo. Blues w strugach deszczu. Pogoda nie odstraszyła miłośników muzyki

21:03, 30.06.2017 Aktualizacja: 10:10, 19.07.2017
Skomentuj

W nieco skromniejszym gronie niż zazwyczaj miłośnicy gitarowych dźwięków bawili się na Bluesie w Leśniczówce - wszystko przez kapryśną aurę. Jednak deszcz nie stanowił przeszkody dla niektórych: tańczyli przed sceną, a nawet na scenie. Pierwszego dnia na leśnej scenie wystąpili: Mr. Big Jack, Blues Junkers, Gruff oraz Dave Fields Band. Jutro kolejny dzień festiwalu.

(materiał nadesłany przez Nadleśnictwo Kartuzy)

(nadesłane)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

Po mokrej trawie lepPo mokrej trawie lep

4 3

gitarowe bluesowe riffy.

09:55, 01.07.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

o matuluo matulu

0 2

ale tłumy ,szkoda,że to g..kogo interesuje bo impreza fajna

13:31, 01.07.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BluesBlues

2 3

Mimo niepogody , która za wszelką cenę chciała odstraszyć miłośników muzyki, festiwal się obronił

14:49, 01.07.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ObywatelObywatel

4 2

Szkoda, że tam burmistrzunia MGG nie było bo mógłby wpaść na pomysł wyasfaltowania tej polanki
od sceny do pawilonów i bardzo ładnych (naturalnych) siedzisk z zadaszeniami.
Mnieciu, przespałeś pan taką okazję i nawet sprzymierzeńca od asfaltów - Pryczka tam nie skierowałeś. I jak to chłopie na ciebie głosować skoro się opuszczasz w "Trzymaniu ręki na pulsie".

17:50, 01.07.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Tommy_ TorpedaTommy_ Torpeda

1 0

Pewnie przy bluesie było nadwyraz klimatycznie...

23:57, 01.07.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@obywatel@obywatel

2 1

Taki wszechwiedzący, a nie wie, że to teren nadleśnictwa...natręctwo nienawiści też można leczyć...

05:49, 02.07.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SpostrzeżnieSpostrzeżnie

0 1

Impreza jest za bardzo rozwłączona. Organizator "małpuje" pomysły z innych festiwali przez co nie panuje nad chronologią i spójnością imprezy. Po prostu przerost formy nad treścią. Brak pomysłu i ogólny haos.

11:14, 02.07.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@@obywatel@@obywatel

0 4

Te koleś, Obywatel ma rację z tą alergią Gołuńskiego na asfalt. A czy to lasy państwowe, czy teren gminy nie ma znaczenia. Bo za Kaczyńskiego wszystko jest możliwe, a najbardziej bliskie PiS-owi:
"ein Führer, ein Volk, ein Reich" oczywiście ze strumieniem Euro z pompy funduszy z Brukselli.

19:14, 02.07.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%