Dróżka, która kiedyś było polna ścieżką, rzadko używaną dziś przedstawia obraz nędzy i rozpaczy. Wokół Jeziorka porozrzucane odpady metalowe, "stanowiska wędkarskie" z ogromna ilością puszek - pisze w swoim liście mieszkanka Żukowa.
W związku z unikaniem ludzi dla własnego i ich bezpieczeństwa, na spacery wybieram się w odludne miejsca. Poszłam drogą od siedziby Gryf-u i Kadek-u, przeszłam przez przejazd kolejowy i skierowałam się prosto do lasu. Dróżka, która kiedyś było polna ścieżką, rzadko używaną dziś przedstawia obraz nędzy i rozpaczy.
Po lewej stronie na długości ponad 600 metrów wycięte są wszystkie krzewy i drzewa mirabelek, jabłoni i innych gatunków. Kiedyś były ostają niewielkich ptaków, a wiosną fantastycznie kwitły i pachniały. Dziś wszystko ścięte i porzucone (trzeba się spieszyć przed okresem lęgowym ptaków).
W rowach po lewej stronie drogi sterty gruzu, metalowych odpadów, potłuczonych butelek i plastików, niebieska plastikowa beczka. Dalsza droga. Widać, że został pogłębiony i udrożniony rów melioracyjny, a wokół niego zaorane śmietnisko: szkło, plastik, metal, gruz. Pośród tego, w błocie mnóstwo tropów saren, w oddali dwa żurawie i dziesiątki skowronków. Widok mógłby być wspaniały a jest przerażający.
Idąc dalej widzimy niewielki zbiornik wodny z tabliczką "Teren ochrony pośredniej ujęcia wody powierzchniowej ustanowiony w celu ochrony jakości wód ujmowanych". Wokół porozrzucany gruz, butelki, plastiki. No ciekawie się zapowiada ta ochrona wód…
Idę dalej. Przez pola do Jeziorka (zbiornik wodny z niewielkim półwyspem). Wokół Jeziorka porozrzucane odpady metalowe, "stanowiska wędkarskie" z ogromna ilością puszek (nie są zgniecione!), butelek po piwie, siatek plastikowych, pojemników po przynęcie (dżdżownicach), dużych kawałków styropianu - "krzesełka wędkarzy”, opakowań po papierosach i mnóstwo innych odpadów.
Na półwyspie kiedyś był domek, ogrodzony - teraz nielegalne wysypisko śmieci. Przed wejściem na półwysep, po lewej stronie: sterta ubrań, kombinezon roboczy, miarka zwijana, buty, torebki damskie, wszystko porozrzucane na dużym dywanie. Kiedyś ta odzież była ładna i zdatna do użytku. Dlaczego ktoś ukradł (najprawdopodobniej z kontenera PCK) i wyrzucił? Sam nie wykorzystał i uniemożliwił korzystanie innym.
Idziemy dalej (ulica Polna, w kierunku PSZOK - 450 m). Rów melioracyjny udrożniony tzn. wycięte wszystkie krzewy i drzewa (ostoja ptactwa wodnego). Na brzegach rowu odpady plastikowe (butelki i inne) metalowe, gruz, dwumetrowa plastikowa rynna. Na końcu rowu (w pobliżu Jeziorka) na brzegach leżą 4 drzwi do samochodu osobowego.
Wracam do domu. Jestem załamana. Sama nie dam rady wszystkich tych odpadów zebrać, wywieźć, przenieść. Wciąż mam widok tropów saren wśród gruzu, szkła i metalowych blach. Wciąż nie mogę się nadziwić, jaką "radość" z połowów mają "wędkarze" siedzący wśród sterty butelek i puszek. Czy puste butelki i puszki są cięższe od pełnych, które przytargali na swoje łowiska?
Dlaczego niektórzy ludzie tak się zachowują? Dlaczego?
(dane autorki do wiadomości redakcji)
11 1
Ale proszę nie pisać redaktorze że chodź o jeziorko, bo w Żukowie jeziorko - to jest miejsce zupełnie w innym kierunku . Tytuł wprowadza czytelników w błąd. A ta pani pisze do terenach za oczyszczalnia sciekow
4 0
To nie oczyszczalnia ścieków( za odległych czasów była oczyszczalnią). Teraz to przepompownia ścieków.
12 5
ponieważ taka polityka śmieciowa , tzn podwyżki za wywóz, mamy także tzw ekologów-osłów unijnych, walczą oni z plastikiem, ze śmieciem, i nie wiadomo z czym jeszcze, UE wydaje miliardy na jakieś projekty typu walka z plastikiem, programy jak segregować i inne chore pomysły, a w ogóle nie finansuje się przetwórstwa śmieciowego, firm zajmujących się przerobem takich materiałów, budowaniem specjalistycznych opłacalnych segregowni śmieci, specjalnych pojazdów do segregacji itd
0 3
A o co Ci chodzi?
0 0
Dodatkowo, przed *%#)!& ustawą śmieciową była zdrowa konkurencja w rynku gospodarowania śmieciami, to że ludzie ściemniali i nie mieli umów to fakt i z tym można było walczyć, a nie wyciąć rynek i teraz mamy "nocne" głosowania samorządowe i ceny z kosmosu. A części śmieci i tak nie odbierają bo się worek nie podoba, bo bez logo firmy - miał być wywóz bez ograniczenia ilości. Koszt wywozu odpadów budowlanych jest już absurdalny, wcześniej był akceptowalny. I to może być powód gruzowisk i nielegalnych wysypisk odpadów "nie-segregowalnych"
12 1
kto posprząta??
0 0
powinien właściciel terenu
7 1
Wstyd ludzie, wstyd My.....
8 0
W Somoninie i Goreczynie na plac zabaw zgnite drzewo a nasz radny z Goreczna teraz nic nie widzi jak ten plac zabaw na stadionie wygląda maskara a taki był ładny
6 0
Nad naszym Jeziorkiem jest to samo. Taki kraj. Urzędnicy się takimi sprawami sami nie interesują. A teren nie jest prywatny. No, ale ile można im placem pokazywać? Lepiej poza własny ogród nie wychodzić i się nie denerwować.
4 0
Jest to jedne z piękniejszych zakątków miasta aż dziw że nie ma tam deweloperów.
3 0
Jak wybudują drogę, to spoko.
3 0
A dlaczego wycięli krzewy, poszerzyli drogę , postawili znak zakaz wjazdy, zrobili studzienkę ściekową ....na drodze do lasu , po przejściu przez przejazd kolejowy(szambiarki tam jeżdżą , przy "strażnicy" PKP). Myślę ,że to jest wstęp do przejęcia terenu przez deweloperów lub sprzedaży prywatnym osobom ....
2 0
Dziwne, bo na naszej ulicy nic nie robią sami od siebie. Trzeba o wszystko żebrać. O wycięcie krzaków, o studzienkę, o znak drogowy. I nie przynosi to skutku. Olewają zwykłych ludzi. Nic nam nie przysługuje. Podobno nasza ulica to przekręt z 1999 roku. A teraz jest czas na inne przekręty?
3 0
Niech gmina Żukowo bardziej podnosi opłaty za segregacje śmieci .my segregujemy a ktoś inny bierze za to pieniądze A odpadów budowlane po remontach trzeba samemu wywozic A styropian i pape można zapomnieć nidługo wszystko będzie leżeć w naszych lasach i przy naszych jeziorach niech ten burmistrz wkoncu zdejmi klapki z oczu i tylko Skrzeszewo okolice i Żukowo ?
2 0
On nie ma klapek. On rządzi. On jest najmądrzejszy.
3 0
A dlaczego wycięli krzewy, poszerzyli drogę , postawili znak zakaz wjazdy, zrobili studzienkę ściekową ....na drodze do lasu , po przejściu przez przejazd kolejowy(szambiarki tam jeżdżą , przy "strażnicy" PKP). Myślę ,że to jest wstęp do przejęcia terenu przez deweloperów lub sprzedaży prywatnym osobom ....
4 0
Zapytaj w gminie naczelnego urbanistę - genialnego zastępcę Burmiszcza.
3 0
Syf tam jest i był tylko ciekawe jak ryba im smakuje z tego szamba ale to Ukraincy tam łowią to zjedzą wszysko.Smacznego ,a w nocy pewnie świecą...
2 0
Syf straszny, pamiętajmy jednak że ten "syf" nie zrobił się sam. W Kartuzach również było parę miejsc może nie aż takich ,/np brzeg jeziora czy zalegająca kanapa i lodówka w lesie Bilowo, reakcja była natychmiastowa.Mam pomysł spacerujemy teraz w samotności , oczywiście , obserwujmy otoczenie.?
12 0
Podczas izolacji..Wychodząc na spacer zabierz ze sobą siatkę. Nazbieraj do nie śmieci. Wynieś z lasu. Kolejna dobra strona wirusa. POSPRZĄTAJMY LASY i łąki.
1 0
Są to zdjęcia pokazane po sobotkach mialy one zadanie pomoc zdobyć dofinansowanie z UE na tzw. drogę i parę ławeczek za 100zl które jest teraz realizowane szkoda tylko że Ci idioci zapomnieli o zadkich gatunkach zwierząt i ptaków które można było przez pewien okres tam zaobserwowac
1 0
Oraz zdjęcia Staw nad Pszok