PiS przesunie wybory samorządowe: "Decyzja została podjęta". Co to oznacza dla mieszkańców?

Ci, którzy liczyli na to, że jesienią przyszłego roku będą mogli wybrać nowe władze w swojej gminie będą rozczarowani. Jak dowiedziało się nieoficjalnie radio RMF FM zapadła decyzja o przesunięciu wyborów samorządowych. Projekt w tej sprawie ma trafić do sejmu we wrześniu. Wójtowie i burmistrzowie będą więc rządzić dłużej.

Sejm, zgodnie z zapowiedziami, które pojawiały się już kilka miesięcy temu, chce wybory władz lokalnych przenieść o pół roku. Miałyby się one odbyć nie jesienią 2023 roku, a wiosną 2024. 

Rządzący nie chcą, by wybory samorządowe odbywały się w tym samym czasie co do Sejmu i Senatu. 

- Trwają jeszcze uzgodnienia, ale dotyczą szczegółów ustawy. Projekt ma trafić do Sejmu zaraz po, dosyć długich w tym roku, politycznych wakacjach, czyli na początku września - wskazuje RMF FM. 

Przesunięcie daty wyborów ma swoich przeciwników

W ustawie ma znaleźć się zapisy wydłużenia kadencji bez zmian w systemie wyborczym i zasadach głosowania. 

Miesiąc temu Kancelaria Prezydenta głośno wskazywała, że ewentualna zmiana prawa wyborczego może spotkać się z wetem. 

Przeciwni przesunięciu wyborów są także opozycyjni samorządowcy. Część konstytucjonalistów natomiast uważa, że wybory można przekładać, ale jedynie w wyjątkowych sytuacjach, a taki przypadek, w tym momencie nie zaistniał.

Po co ta zmiana?

Obecni wójtowie i burmistrzowie oraz radni rządzą od 2018 roku. Wtedy też, zgodnie z decyzją rządu PiS zmieniono kodeks wyborczy, który wprowadził dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, a także wydłużenie kadencji samorządów z czterech do pięciu lat.

Zgodnie z tymi przepisami wybory samorządowe powinny odbyć się jesienią przyszłego roku. 

Ale - jak podkreślają media - PiS ma problem, który sam sobie stworzył. Chodzi o to, że wydłużenie kadencji wójtów i burmistrzów spowodowało, że termin wyborów samorządowych zbiega się z wyborami do Sejmu i Senatu. Zaś zdaniem komentatorów prawdziwym powodem dla którego partia rządząca chce przesunąć termin wyborów samorządowych jest obawa o ich wynik. Innymi słowy - PiS obawia się porażki zwłaszcza w wyborach samorządowych. 

Nasi Czytelnicy, pytani w czerwcu o pomysł przesunięcia terminu wyborów samorządowych stwierdzili w ankiecie, że to zdecydowanie zły pomysł. Tylko 17 proc. uczestników ankiety poparło to rozwiązanie.