Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami na stacjach benzynowych znacząco wzrosły ceny oleju napędowego oraz benzyny. W okolicy Kartuz za diesla trzeba zapłacić już około 8,03 - 8,08 zł.
- To pokłosie sytuacji na rynku międzynarodowym związanej z tym, co postanowił OPEC. Nikt się nie spodziewał, że OPEC może aż tak mocno ciąć produkcję i że tak dynamicznie zareaguje na to cały rynek globalny - stwierdził analityk portalu e-petrol.pl Jakub Bogucki w komentarzu dla PAP, odnosząc się do gwałtownych wzrostów cen paliw na stacjach na początku tego tygodnia.
W minioną środę OPEC+ zdecydował o cięciu produkcji o 2 miliony baryłek dziennie, czyli 2 proc. światowego popytu. Realne cięcia mają wynieść około 1,0-1,1 mln baryłek dziennie.
Bogucki przyznał, że już wcześniej ceny gotowych produktów ropopochodnych notowały wzrosty. Jego zdaniem to odbijało się na hurtowych cenach paliw.
- Przełożenie cen hurtowych na stacje dokonuje się dopiero teraz. Zmiany cen detalicznych do poziomu 8 zł kilkunastu groszy za litr oleju napędowego czy 6,70-6,80 dla benzyny to jest coś, co będzie działo się w najbliższych dniach - wskazał Bogucki.
Zwrócił uwagę, że dalsze prognozy hurtowych cen paliw pokazują wzrosty, ale już "zdecydowanie" mniejsze niż w ubiegłym tygodniu.
- Te skoki, jakie mieliśmy w hurcie, po 200 zł, po 300 zł z dnia na dzień, na razie chyba się zakończyły - stwierdził analityk.
Jak dodał, w prognozach widać zmiany w górę, ale o kilkanaście złotych na metrze sześc. w hurcie, "a więc to już tak mocno na rynek detaliczny się nie przekłada".
Jego zdaniem, jeżeli sytuacja się unormuje i nie będzie takich gwałtownych skoków, to poziom cen dla diesla w wysokości 8,15-8,20 jest granicą.
Dodał, że kolejne dni pokażą, co się tak naprawdę stanie z cenami paliw. Zależeć to będzie jego zdaniem m.in. od tego, jak rynek zareaguje na decyzje prezydenta USA Joe Bidena o uwolnieniu większych rezerw.
- Jeśli chodzi o sytuacje związaną z OPEC, to z jednej strony kartel deklaruje cięcia, ale Arabia Saudyjska kluczowym, azjatyckim klientom powiedziała, że nic nie zmieni w swoich poziomach eksportu do nich. Mamy więc kilka niewiadomych - stwierdził analityk portalu e-petrol.pl
Według niego ceny powyżej 8 zł/l dla diesla w tym tygodniu się utrzymają.
- Jeśli do tego dojdą jakieś obawy o eskalację konfliktu na Ukrainie, to o powrocie spadków cen moglibyśmy myśleć w dłuższej perspektywie - podkreślił.
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
10 3
Skoro przed 24.02 baryłka kosztowała 120 usd a na stacjach ropa kosztowała 5,2 to przy obecnej cenie baryłki 94 usd cena litra to 8,09- gdzie w tym logika?
Gołym okiem widać jak nas rżną a dochody ze spółek rozdawane są na dodatek węglowy!!!!!! Jaki ten rząd jest dobry!!!!!!!
1 3
Ciekawe skąd wziąłeś te dane o 120 USD, bo tyle nie kosztowała. A po drugie sprawdź sobie kurs dolara.
7 1
Ty to widzisz, ja to widzę i sporo innych ludzi, ale jest cała masa, która tego w życiu nie skuma, bo łyka propagandę jak małpa kit i tyle.
5 1
Cena na giełdzie z dn.12.10 to 91,78 USD za baryłkę , dzisiaj 86,48 USD (baryłka to 159 litrów). Ceny transportu , a za tym towarów w górę. Wnioski zostawiam czytenikowi. Pozdrawiam.
1 2
A w kaszubskim drewnolandzie jak zawsze wyborcze sianie paniki Pani redaktorze według znanego króla Europy Tuska pierwszego fałszywego cena chleba miał oscylować o tej porze roku w granicach 30 zeta
2 1
Wszystko jest taniutkie i tańsze z każdym dniem. Kłamczyński wczoraj powiedział, że zarabiamy prawie tyle co Japończycy. Mądra wypowiedź .. oceniam ją wysoko - na 8 gwiazdek.
3 1
Jeszcze trochę i taniej będzie kupować paliwo w Ukrainie, gdzie cena paliwa podobna, a tam przecież toczy się wojna.
A jak wróci standardowa stawka podatku VAT, co cena 10 zł za litr ON, nie powinna dziwić.
Ale jak to ktoś mówił, dąży się do tego aby w Polsce cena paliwa była zbliżona do kwoty 12zł za litr.
Ciekawe jest też to, że jak ceny na rynkach światowych z dnia na dzień wzrosną, to u nas następnego dnia też cena idzie w górę, a gdy cena spada, to się mówi, że cena nie może spaść bo sprzedajemy jeszcze surowiec, który był zakupiony w droższej cenie, a potem i tak nie ma obniżki w takiej wysokości jak obniżki przy zakupie w hurcie.
0 0
w Niemczech Fulda 2,39 e