Szykują się zmiany w przepisach dotyczących zwolnień lekarskich. Nowe regulacje mają umożliwić pacjentom większą swobodę w trakcie L4, a w niektórych przypadkach pozwolą nawet na wykonywanie pracy.
Planowane zmiany mają dostosować obowiązujące przepisy do aktualnych realiów. Obecnie zwolnienia lekarskie wystawiane są z oznaczeniem "1" (nakaz pozostania w domu) lub "2" (możliwość opuszczania miejsca zamieszkania).
Po nowelizacji pacjenci z kodem "2" będą mogli wykonywać codzienne czynności, takie jak wyjście do sklepu, apteki czy wizyta u lekarza, bez obaw o utratę świadczeń.
Zmiany obejmą również osoby, które pracują w więcej niż jednym miejscu.
Obecnie każda aktywność zawodowa na zwolnieniu jest zabroniona, jednak nowe przepisy przewidują wyjątek – jeśli stan zdrowia uniemożliwia wykonywanie jednego zawodu, ale pozwala na inną pracę, będzie to możliwe.
Reforma obejmuje także zmiany w kwestii wydatków na leczenie. Osoby niepełnosprawne oraz ich opiekunowie będą mogły skorzystać z ulgi podatkowej na zakup leków, jeśli spełnią określone warunki.
Odliczeniu podlegać będą wydatki przekraczające 100 zł miesięcznie, pod warunkiem że leki nie są refundowane i zostały przepisane przez specjalistę.
Nie podano jeszcze dokładnego terminu wprowadzenia nowych przepisów. Reforma ma na celu zwiększenie elastyczności zasad dotyczących zwolnień lekarskich oraz wsparcie osób ponoszących wysokie koszty leczenia.
3 0
Chory to jest ten kraj i rządzący nim
2 0
Zgadza się, im żadne L4 nie pomoże, tylko kaftan z długimi rękawami i pokój z drzwiami bez klamki.
2 0
W całym kraju brakuje lekow na grypę.Na południu Polski nadal nie dotarły dostawy leków.Ludzie mami się ratują jak mogą jadą nawet 100 km aby wykupić receptę.Pani minister Leszczyna powiedziała że leki będą uzupełniane to jest SKANDAL to jest kłamstwo za kłamstwem ludzi okłamuje z dnia na dzień.Co jest jeszcze niepokojące,że brakuje lekow w szpitalach.
1 0
To jest skandal,żeby ludzie po wykup lekarstw jechali 100 km.Pytam się co robi ministerstwo zdrowia?
0 0
Znajomy jechał do poznania i nie był to lek na grypę tylko stały środek który przyjmuje. Gdzie są te wszystkie uśmiechnięte matoły ?