W Centralnej Komisji Egzaminacyjnej 25 proc. weryfikacji matur na wniosek zdającego okazało się być błędnie ocenionych – wynika z kontroli przeprowadzonej przez NIK. Urząd zweryfikował system sprawdzania i oceniania egzaminów maturalnych w latach 2021-2024.
Doraźna kontrola NIK objęła Centralną Komisję Egzaminacyjną i Okręgową Komisję Egzaminacyjną w Poznaniu. W przypadku CKE 25 proc. weryfikacji na wniosek zdającego okazało się być błędnie ocenionych.
Co piąty egzaminator poprawiający maturę w Poznaniu popełnił błędy a niemal co drugi wniosek o weryfikację egzaminu kończył się zmianą świadectwa dojrzałości.
„Egzamin maturalny jest jednym z najważniejszych w życiu. Nie możemy pozwolić, żeby na przyszłość młodych ludzi, którzy chcą być inżynierami, lekarzami, prawnikami, muzyka i nauczycielami, jakikolwiek wpływ miały błędne oceny ich egzaminów” – mówił prezes NIK Marian Banaś
Zgodnie z przedstawionymi danymi rocznie do egzaminu maturalnego przystępuje ponad 300 tys. osób. Matury są organizowane przez 8 Okręgowych Komisji Egzaminacyjnych.
W toku kontroli poddano analizie sposób sprawdzania i oceniania prac oraz weryfikacja wyników. Kontrola wykazała, że system sprawdzania i oceniania wyników w latach 2021-2024 nie funkcjonował w pełni skutecznie.
Jak wykazała weryfikacja egzaminatorzy nie byli ostatecznie przygotowani do prawidłowej realizacji zadań. W niektórych komisjach nauczyciele byli przygotowywani do sprawdzania zadań na dzień przed przeprowadzeniem egzaminu.
„W 2024 roku jedno z zadań z wiedzy o społeczeństwie i jedno z języka angielskiego błędnie ocenił co 4 uczestnik szkolenia” – wynika z kontroli
Zgodnie z ustawą o systemie oświaty, zdający ma prawo do wnioskowania o skorygowanie wyników.
W latach 2021-2024 liczba wniosków o wgląd do pracy zwiększyła się z 32 tys. do 53 tys.
Kontrola wykazała, że co czwarta praca w kraju objęta weryfikacją została nieprawidłowo oceniona i konieczna była wymiana świadectwa dojrzałości. Liczba błędnie ocenionych prac wyniosła rocznie od 2300 do prawie 3900. Dane o błędach dotyczą tylko prac ponownie sprawdzonych na wniosek zdającego.
„Nietrudno sobie wyobrazić, że rzeczywista skala nieprawidłowości jest znacznie większa” – podkreśla NIK
Znacznie gorsze statystyki od średniej krajowej były w OKE w Poznaniu. Tam niemal co drugi rozpatrzony wniosek kończył się zmianą świadectwa dojrzałości.
W Poznaniu co piąty egzaminator popełniał błędy przy sprawdzaniu matur.
Jak przekazała NIK skontrolowane podmioty nie zareagowały właściwie na skokowy wzrost zainteresowania uzyskaniem wglądu do ocenionych prac, w wyniku czego nie zapewniły wglądu w odpowiednim czasie. W wielu przypadkach możliwość wglądu do prac wyznaczono już po zakończeniu rekrutacji na studia.
Wyniki kontroli pokazały, że znaczne podniesienie wynagrodzeń dla egzaminatorów nie wpłynęło na jakość oceniania.
NIK skierowała do dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej wniosek o wzmocnienie nadzoru nad realizacją zadań w zakresie sprawdzania i oceniania egzaminów maturalnych przez Okręgowe Komisje Egzaminacyjne.
Izba nie wklucza przeprowadzenia kontroli również w innych okręgach.
(mo/)
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz