Potężne ulewy na Pomorzu. W akcji strażacy z powiatu kartuskiego

Najgorsza sytuacja związana z ulewami wczoraj wieczorem była w woj. pomorskim, zwłaszcza w powiecie nowodworskim. W usuwaniu skutków żywiołu brali udział strażacy z plutonu "Ulewa" z pow. kartuskiego. Na szczęście najpoważniejsze deszcze ominęły powiat kartuski.

W całym województwie pomorskim do godz. 9:00 strażacy odnotowali aż 877 zdarzeń, najwięcej w całej Polsce, głównie w powiatach nowodworskim, sztumskim, puckim oraz malborskim.

W powiecie kartuskim strażacy interweniowali 9 razy. Jak informuje Mateusz Pielowski, rzecznik KP PSP w Kartuzach, interwencje dotyczyły głównie gm. Żukowo, przede wszystkim zalanych ulic. 

Najgorsza sytuacja na Pomorzu wystąpiła w Nowym Dworze Gdańskim. W związku z sytuacją pogodową w poniedziałek wieczorem szef MSWiA Marcin Kerwiński wziął udział w posiedzeniu sztabu w Starostwie Powiatowym w Nowym Dworze Gdańskim. Zapewnił o gotowości służb i trwających pracach mających na celu wyeliminowanie lokalnych podtopień.

W usuwaniu skutków ulewy brali udział również strażacy z powiatu kartuskiego. W poniedziałek w godzinach wieczornych został zadysponowany pluton Ulewa w ramach Wojewódzkiego Odwodu Operacyjnego do działań w pow. nowodworskim. W skład plutonu wchodzą strażacy z OSP Chwaszczyno, OSP Mirachowo, OSP Sulęczyno, OSP Żukowo, JRG Kartuzy.

Interwencje dotyczyły głównie zalanych posesji, piwnic i garaży.

- 99 proc. interwencji dotyczyło zalań wywołanych intensywnym opadem deszczu i spływem wód. Tylko w kilku przypadkach zgłoszenia dotyczyły powalonych drzew czy połamanych gałęzi – powiedział we wtorek PAP rzecznik prasowy pomorskiej straży pożarnej st. kpt. Jakub Friedenberger.