Intensywne opady i nieuregulowana kwestia odprowadzana wód z prywatnych posesji stwarzają coraz większe zagrożenie w samym Chmielnie i nie tylko. Gmina obiecuje konkretne działania, ale kłopoty stwarzają sami mieszkańcy.
Sprawę postanowił nagłośnić były radny gminy Chmielno Wojciech Buczyński. Jak mówi, nie chodzi tylko o niego samego, ale o kompleksowe rozwiązanie sprawy.
- W tej chwili osuwająca się skarpa zagraża bezpośrednio mojemu budynkowi. Przy intensywnych opadach mamy wodę w piwnicy, a sąsiedzi z wyżej położonych posesji jeszcze wypompowują wodę poza swój teren, powodując dodatkowo rozmiękanie gruntu - mówił na ostatniej sesji Wojciech Buczyński. - Moje dzisiejsze wystąpienie jest tak naprawdę aktem desperacji. W grę wchodzi bowiem ludzkie życie. Boję się, że za chwilę mogę po prostu nie mieć domu, że ucierpią moi bliscy. Podczas niedawnych ulew oberwała się skarpa, a woda z błotem miała taką siłę, że przesuwała samochody. Do tej pory jakoś sobie radziliśmy, sprzątaliśmy posesję po każdorazowych intensywnych opadach, ale ile tak można. Nie chodzi zresztą o mnie o moją posesję, bo problem jest poważniejszy i wymaga po prostu bardziej zdecydowanych działań. Stąd mój apel do pana wójta i radnych.
Szef chmieleńskiego samorządu Jerzy Grzegorzewski zapewnił, że gmina ma już projekt budowy odwodnienia w części Chmielna. Wójt zapowiedział też bardziej zdecydowane działania wobec właścicieli posesji, którzy nieodpowiednio zagospodarowują wody opadowe.
- Będziemy wysyłali pisma do mieszkańców, by pogłębiali swoje studnie chłonne i będziemy bardziej restrykcyjnie podchodzić do tej kwestii - powiedział wójt gminy Chmielno Jerzy Grzegorzewski. - Co do naszego projektu to czekamy jeszcze na ostatnie uzgodnienia, ale i w tej kwestii deklaruję działanie w najbliższym możliwym terminie. Zdajemy sobie sprawę ze skali problemu. Niestety mamy kłopot także z samymi mieszkańcami, bo są tacy, którzy na przykład nie chcą się zgodzić na poprowadzenie rurociągu przez swoje posesje. Sprawa jest więc złożona, ale chcielibyśmy ją rozwiązać jak najszybciej.
3 0
Jednak szkoda, że przy mojej ulicy w gminie Żukowo nie mieszka żaden radny. Bez tego jakoś nikt nie zabiera głosu w sprawie naszej ulicy na sesjach. A też nas zalewa - piwnice i ogrody, a droga ma niecki, w których stoi woda.
3 3
Na temat wody w Żukowie mówiłem 3 dni na sesji RM.
2 1
Wystarczy po silnych opadach przejechać się ulicą Akacjową ........co druga posesja ,dokładnie pokryta kostką ...a woda opadowa jest odprowadzana rurami bezpośrednio na ulicę
1 3
przez trzy dni gadał ile by wypompował wody
3 0
Panie Wojtku , dopóki nie zostanie rozwiązany problem spuszczania wody ze skarpy na pana posesję , przez mieszkańców - pana sąsiadów ,sytuacja się nie zmieni .A może po ulewie zrobi pan kilka zdjęć ,nagłośnienie takich praktyk i potępienie takich sąsiadów powinno przynieść efekt.Przecież wody opadowe powinny być zagospodarowane na działce
3 0
Bez komentarza ..jesteś beznadziejny
3 1
Jednym razem, te wszystkie domy spłyną po skarpie.
Betonujcie, betonujcie.
7 0
A może nie trzeba było ruszać skarpy.Natura sama się upomina.
1 1
a moze problem jest gdzie indziej ,przeciez skarpa jest na całej długosci od wjazdu do chmielna do samej strazy ,a tylko pana Wojtaka zalewa ,moze po prostu za bardzo scieto skarpe przy budowie domu pana B
0 0
A może cała skarpa nad Panem Wojtkiem zostanie osuszona przez burzówkę i wody opadowe zostaną siecią odprowadzone i będzie po problemie.
0 0
A może cała skarpa nad Panem Wojtkiem zostanie osuszona przez burzówkę i wody opadowe zostaną siecią odprowadzone i będzie po problemie.
2 2
No nareszcie ktoś zauważył problem bo jakoś ta pani Mariola i wspaniały wójt nie widzą problemu i dają zezwolenia gdzie popadnie ale nie martw się wójcie jeszcze jest sąd nad takimi urzędnikami pozdrowienia
3 1
Problem nie dotyczy tylko jednej skarpy i budynku pana B. Gdzie są i jak są oczyszczane burzówki we wsi? Co z wodami spływającymi z pięknie wykostkowanych lub wybetonowanych podwórek i byłych przydomowych terenów zielonych? Dziwne, kiedyś takiego zalewania nie było, woda wsiąkała, nadmiar spływał rowami melioracyjnymi. Ale to były "zacofane" czasy, lud był "ciemny" i nikt wtedy nie wpadł na pomysł, aby zalewać swoich sąsiadów przez odprowadzanie kanalizacji deszczowej (i nie tylko) na ich działki czy łąki. Taka "cywilzacja" zniszczenia, bez poszanowania drugiego czowieka potrzebuje głębokiego oczyszczenia. I poważnych inwestycji.
0 0
Ale wypisujesz bzdury. Dom pana Wojtka został wybudowany kilkanaście lat temu. Pinokio to przy Tobie mały pikuś
0 0
Jak już to pan pikuś problem dopiero będzie po wydanych bazmyslnie decyzjach w całej gminie ale prawo jest po zamieszkałych teren a nie chcących budować dają nawet w stawie budować to dopiero śmiechu warte brawo panie radny na wójta pan startuj Tera panu się uda ludzie mają dość takiego niechlujstwa w gminie i pozdrawiam krytykujących mnie buska
2 0
Zamieszczone zdjęcie nieco przestarzałe...i niezbyt aktualne.
3 1
Jedną górę opanowali i niszczą tych na dole dzięki radnym niedługo zapanują ze swoimi budowlami nad tą którą zachwaścili Pa Wójt i radni będą dumni ze swego dzieła jak ostatni punkt widokowy zostanie zabudowany pensjonatach i domami a wodę opadową spuszczą w krzaki i popłynie do jeziora
2 0
Za to Golunski nie widzi problemu w swej gminie i ma to gdzies. A skarpy sie osowaja- Chmielenska, i mieszkancy sa zalewani wodami opadowymi z drog.
0 0
"Do kaszub" decyzje które wydają na zatwierdzenie planów zagospodarowania przestrzennego
nie mają naniesionych burzówek i po wybudowaniu domów zaczyna się problem. Ciekawe gdzie
ty odprowadzasz swoje wody opadowe ? A tak jeszcze kto ci zabrania pobudować drugi dom lub pensjonat albo może jakąś restaurację ? Przez Ciebie przemawia zazdrość.
2 1
Problem jest w tym, że Pan Wojtek miał złego projektanta który zaprojektował jego dom w tak
głęboko wybranej skarpie. Nie wiem jakie zabezpieczenia są zaprojektowane aby skarpa się nie obsunęła.
1 0
Ja nie zalewa sisąsiadów wodami opadowymi i nie zazdroszczę innym budowania ale uważam że są tereny które powinny być chronione
zabudować można wszystko jesteś tego wyznawcą może też masz tam ziemię rolną i marzy się tobie domek lub pensjonat jeszcze dać wam dostęp do jeziora to postawić płoty i tabliczki zakaz wstępu patrzycie tylko na pieniądze reszta was nie obchodzi
mieszkanko ciekawe jak tu długo mieszkasz i co z twoją wodą opadową pewnie ją odprowadzasz do kanalizacji i masz problem z głowy
1 0
Przecież to tych gminnych urzedasow nie obchodzi co będzie każdy robił z wodą opadową wójt mieszka na górze więc nie zna problemu tak jak ta pani co przygotowuje decyzję a przepis jest jasny i wyraźny za wszystko odpowiada organ wydający decyzję więc pani Marioli proszę się opanować i dogłębniej sprawdzić przepis i się do niego odnosić to są Kaszuby teren górzysty w cieszeniu też jest problem w garczu też więc wójcie starczy tego nieudactwa
0 0
Niestety nie mam żadnej ziemi rolnej i nie marzy mi się domek bo mieszkam w Chmielnie i mam dom więc domek zbędny. Dostęp do jeziora marzy się każdemu ale nie jest to realne więc spaceruję do brzegu jeziora. Na pieniądze patrzy każdy bo trzeba z czegoś żyć. Mieszkam 54 lata w Chmielnie to nie tak mało a wody opadowe zbierają się w dwóch studniach i nie mam problemu bo podlewam nią trawnik i ogród jak jest sucho. Budynek wybudowany na dosyć piaszczystej glebie więc nie mam problemu . Upominam że mocno karane jest odprowadzanie wody opadowej do kanalizy.
0 1
Skąd w Tobie tyle jadu i zawiści . Te wpisy są pełne kłamstw i bzdur. Budynek pana Wojtka został zbudowany wiele lat temu podobnie jak pensjonaty na górze skarpy , a projekty , zezwolenia , uzgodnienia to "" ZASŁUGA "" słynnego z kontrowersyjnych decyzji pana Sebastiana z Zawór.Więc jeśli chcesz tu siać ferment to adresatem powinny być tandem ....Ruszk - Sebastian.
0 1
Według prawa , woda opadowa powinna być zagospodarowana na terenie posesji . Niestety większość posesji jest całkowicie pokryta kostką , a woda opadowa z posesji odprowadzana rurkami na drogę czy ulicę . Wystarczy przejechać się ul. Akacjową . Tu nic UG nie pomoże jak ludzie są nieuczciwi
1 1
A może walkę z żywiołem zacznie Pan od umocnienia skarpy .Przecież to przy budowie pana domu wcięto się tak głęboko w skarpę , że każda większa ulewa będzie powodować obsuwanie się błota.Natury nie da się oszukać. Może jakaś drenarka , są specjalne folie ???????? Konsekwencje ingerencji w naturę powinien pan przewidzieć i teraz spróbować to naprawić
0 1
To brak wyobrażni i niewyobrażalna lekkomyślność . Wkopując się w skarpę , żeby zbudować wiatę na samochód powinien pan pomyśleć o zabezpieczeniu skarpy , która mieści się na pana działce , Więc nie ma pan prawa obwiniać Gminy ani sąsiadów , Jeśli pan nie umocni skarpy.......błoto po każdej ulewie będzie spływało do wiaty
0 0
Dom Pana Wojtka powstał dużo wcześniej niż Sebastian pracował w gminie, gdzie prawda ?
a właściciele posesji powinni znać i przestrzegać "Prawa wodnego" to dużo zagrożeń by zmniejszono
1 0
Jeszcze nie wie część komentujących ten artykuł. Z tego co widzialem wody wylewaja się z pod wierzchniej warstwy ziemi jak i po połaci ziemi. Znajdują w tym miejscu wyjście. Woda ta zbiera się z kilku kilkunastu hektarow nad działką, dzialkami gdzie tereny nie są zagospodarowane w drenaż, jakie kolwiek odprowadzenia wody opadowej. Z tego co wiem to pan Wojtek ma u sibie drenaż, no ale przecież nie będzie kładł nastepnego nad swoją działką wyżej? Wody zbiera się tyle że ten drenaż nie jest w stanie wszystkiego odprowadzić. Jest tu wiele zawiści i chamstwa oraz kłamstwa. Sprawa ta była już kiedyś monitowana przez mieszkańców Ale do tej pory nic nie robiono i nie zrobiono. Po za wykonaniem rowu na 40cm który po godzinie opadów przelewa się. Czepiają się ludzie teraz pana Wojtka a on wystapil w imieniu dobra mieszkancow tych terenów na przykładzie swojego nieszczęścia. Bo niestety dalej jest tak że się dużo mówi a mało robi w naszej gminie. Co my zrobilibysmy bez tych naszych strażaków :)
0 0
Cała część terenu nad posesją p. Wojtka , to prywatne działki i jedynie co można to prosić właścicieli żeby wody opadowe odprowadzali na swoich posesjach a nie spuszczali na skarpę
2 0
Prosić ty jesteś śmieszny to ich obowiązek zagospodarować wodę ze swojej dzialki
2 0
Obowiązek -obowiązkiem , proza życia wygląda zgoła inaczej
4 0
A nasz lokalny "Król" z Wichrowych Wzgórz robi co chce, właśnie sobie drogę buduje, nawiózł gliny zmieszanej ze wszystkim co możliwe, wysypał, zostawił i wszystko sobie spływa w dół, co tam, że szlam zalewa działki innych, a kogo to obchodzi, gminy na pewno nie, tak jak na innej działce kolejna inwestycja powstaje, mimo, że grunt jest niestabilny i oczywiście patrzę na to z góry i gołym okiem widać, że wszystko spływa w dół, a tam był kiedyś rów melioracyjny, piszę był, bo już go praktycznie nie ma, przynajmniej tak to wygląda z miejsca do którego można bezpiecznie dojść...Dlaczego takie inwestycje nie są odpowiednio zabezpieczane? Dlaczego nikt tego nie kontroluje? Dlaczego nikt nie sprawdza drożności rowów melioracyjnych? Dlaczego, dlaczego, dlaczego... a przecież można robić wszystko tak by to miało ręce i nogi, oczywiście to kosztuje więcej, ale można, tylko trzeba chcieć...
4 0
Bo gminny król Grzegorzewski ma wszystko w dupie i się nie zna ta gmina cała jemu odpływa trzeba go zmienić jeszcze śmie mówić że się zastanawia nad drugą kadencja śmieszny
0 4
Wycisz się bo zazdrośc zdrowiu szkodzi .Proponuję również wizytę u psychoanalityka .
3 0
Jestem normalny prawda boli co nie zazdroszczę wam jak się obudzicie z rękoma po łokcie w łajnie
0 2
Bez komentarza
3 1
Ludzie pozwalali w dawnych czasach sasiadom na wszystko, lacznie aby ich woda z wlasnych posesji splywala po ich gruncie zamiast zgodnie z prawem wodnym zagospodarowac je na wlasnej posesji.
Po kilku latach dzieci tych sasiadow zaczeli rowniez sie budowac, stawuac ogrodzenia , betonowac, utwardzac posesje jednoczesnie zmieniajac uksztaltowania splywu wod opadowych. Nastepstwem rowniez sa zasypywania rowow melioracyjnych badz na zasadzie wlozymy 100 rure zasypiemy i ok.
Ja tu nie widze winy wlodarza gminy, a Was mieszkancow ktorzy nie reagowali. Teraz wszystko sie skumulowalo, do tego efekt cieplarniany i jest jak jest.
Pilnujcue tego jak sasiedzi zagospodarowuja wlasne wody to nie bedziecie miekii az takich problemow.
Ja swoje wywalczylem na szczeblu gmina ,Ja,sasiad w upodobnym przypadku i i nic mnie juz nie zalewa,. Nie doprowadzajcie do sytuacji gdzie sasiad tak moze bo tak zawsze bylo.
4 0
Wystarczy zobaczyć jak mieszkańcy ul Akacjowej odprowadzają wody opadowe za swojej dokładnie wykostkowanej posesji !!!! Z betonowego murku sterczy rura i woda leci na chodnik.
2 0
O Tym wlasnie mowie :)
3 0
czego mam zazdrościć? buty? pychy? przebiegłości? chytrości? bezwzględności? napisz czego mam zazdrościć człowiekowi, który nie liczy się nikim i z niczym?
3 0
Jest to duży problem. Nowe inwestycje mają "urzędowe" pozwolenia, ale nikogo nie obchodzą skutki niefrasobliwego podejścia do odprowadzania wód, nie tylko deszczowych. Notoryczne zalewanie kolejnych nieruchomości powoduje ich degradację. To nie jest wyłącznie problem sąsiad-sąsiad, to jest problem gminy, tak bardzo widoczny we wsi Chmielno. Niektórzy "inwestorzy" poczynają sobie nie bacząc na nic i na nikogo. Tak być nie może!
3 0
oto chodzi właśnie, brak nadzoru, brak kontroli, a może to jest celowe przymykanie oczu na poczynania "możnych" Chmielna? Co mogą zrobić "szarzy" ludzie?
0 4
Widać pani Janko , że musi mieć pani wroga z którym pani walczy .....to dostarcza pani energii do życia.I tak jest od wielu, wielu lat.Pozdrowienia dla pani 2 sąsiadek
4 0
A czy to źle, że człowiek chce mieszkać i żyć w spokoju? Czy to źle, że człowiek martwi się o środowisko, w którym żyje, mieszka, pracuje? Czy to źle, że chce być się na równi traktowanym, a nie że są tacy co mogą wszystko?
0 3
Bez komentarza
3 0
Tak to już jest że władza i jej przydupasy swoje a życie mieszkańców toczy się mozolnie dalej Tylko pozornie wszyscy mają równe szanse i są traktowani przez urzędników tak samo
2 0
Słusznie "maluczcy" domagają się poszanowania swoich praw. Obawiam się jednak, że nie znajdą posłuchu i zrozumienia u miejscowych stróży prawa i władzy, ani tym bardziej na łamach EK. Gdyby byli "inwestorami" lub "przedsiębiorcami" to co innego. Może pani Jaworowicz?
Ośmieszanie i minimalizowanie takich skarg podpowiada inną drogę.
0 2
Pani Janko , ale te działania niech zacznie pani od wizyty u psychoanalityka . Pomoże .
0 0
Jaka pewna sugestia ze strony osoby X.Jasnowidz w Chmielnie który sam potrzebuje pomocy ale psychiatrycznej moja diagnoza schizofrenia
0 1
Bez komentarza
3 0
Trzeba będzie sprowadzić jakas kontrolę na urzędnika gminy który wydaje tak nie odpowiedzialne decyzję to może wtedy ten wojt otworzy oczy radni co wy na to na Łączyński ej hucie to rotorycznie ulicę zalewa wodą opadową ale z płyty gnojowej też tego gmina nie widzi nawet nie pomagają rozwiązać wspólnie tego problemu wojcino ta gmina tonie
0 1
Bez komentarza. Czy myślisz że zaniedbania wieloletnie można załatwić w 2-3 lata ??????
2 0
Skoro jesteś radnym , to z?oś to na sesji , może uda się przegłosować uchwałe i kontrolować sposób odprowadzena wód z posesji. Takich nieodpowiedzialnych mieszkańców jest wielu . Przykład ....świeżo oddana droga Reskowo - Lipowiec na wysokości pola Karola R. przypominała tor z przeszkodami /błotem/ . Dlaczego ????? rolnik orał pole / łącznie z drogą / padał deszcz , błoto zalewało asfalt.
0 2
A może miej na tyle odwagi i zgłoś ten problem do Urzędu Gminy , na pewno będzie załatwiony . Anonimowo , obrażając pracowników Gminy , podając nie zawsze prawdziwe fakty , niewiele osiągniesz.Odwagi , zgłoś ta do Urzędu Gminy
0 0
Nie nie robita z tymi Wichrowymi Wzgórzami, ale tam żyć normalnie nie mogą, bo są tacy co im wszystko wolno i zatruwają życie sąsiadom, gdzie jest Gmina? Dlaczego nie pomaga? Nie reaguje?
0 1
Słodka Pusiu. Gmina mieści się na ul Gryfa Pomorskiego , koło Kościoła, Ale jeśli są jakieś nieprawidłowości to musisz zgłosić na Policję i dokładnie opowiedzieć kto kogo truje i czym . Powodzenia
0 0
zluzuj buksy, ta cała Pusia nic nie musi opowiadać tzw. policji, wystarczy zgłosić do prokuratury podejrzenie o popełnieniu przestępstwa, a najlepiej do CBŚ i do urzędu skarbowego i ci już wiedzą jak dokładnie przetrzepać jakiegoś typa. I tak się załatwia lokalne układy mafijne, jeśli się chce i jeśli taki układ istnieje.
0 0
Uważaj na słowa i określenia których używasz . Nie jesteś anonimowy i bardzo łatwo ustalić kim jesteś .
0 2
Ulica Wichrowe Wzgórze jest znana z takich donosów do Urzędu Skarbowego ....... sąsiadka na sąsiadkę . Ot malutkie lokalne piekiełko
0 0
Pamiętaj , kto mieczem wojuje ten od miecza ginie . Może zgłoszenia do "" instytucji "" zacznij od swoich sąsiadek , bo jest CO zgłaszać