To była największa katastrofa drogowa w Polsce. Zginęły 32 osoby. Tragiczny wypadek przypomina Discovery Channel w cyklu zatytułowanym "Największe polskie katastrofy" i szuka odpowiedzi na pytanie, czy tej tragedii można było uniknąć. Emisja programu już dziś.
2 maja 1994 roku z Zawór (gm. Chmielno) do Gdańska wyruszył autobus PKS. Kierowca zabierał chętnych, mimo iż w autobusie brakowało już miejsca. W Kokoszkach - według relacji świadków - kierowca zaczął wyprzedzać ciężarówkę. Gdy kończył manewr wystrzeliła przednia opona.
Autobus zjechał gwałtownie na pobocze i dosłownie wbił się w przydrożne drzewo. Zginęły trzydzieści dwie osoby, a kilkadziesiąt innych zostało ciężko rannych.
Ocaleni, strażacy i ratownicy opowiedzieli o tamtym tragicznym twórcom programu "Największe polskie katastrofy" emitowany na kanale Discovery. W reportażu poświęconym tragedii w Kokoszkach wykorzystano materiały archiwalne Telewizji Polskiej, fotografie Polskiej Agencji Prasowej oraz zdjęcia ze zbiorów prywatnych.
Przypominamy, że reportaż zostanie zaś wyemitowany w dziś (23 listopada) o godz. 21.00 na Discovery. Powtórki: czwartek 22:00, sobota 22:00, niedziela 13:00.
Jojo17:30, 23.11.2020
Skund jo weźmie to Discovery? Co to w ogóle je?
widz18:04, 23.11.2020
co niektórzy na nowo powracają do tej tragedii, ale nikt nie pisze jaką pomoc medyczna i prawną miały osoby poszkodowane?
Porównajcie sobie pomoc osób poparzonych w Hali Stoczni, oraz osób poszkodowanych w wybuchu bloku w Gdańsku.
Podam osobiście taki przykry przykład w rocznicę pożaru hali jest w mediach informacja i jest msza św. w intencji ofiar.
A co z ofiarami katastrofy w Kokoszkach szczątkowa informacja w rocznice i nic więcej.
Jak był pomnik odsłonięty w Kokoszkach to nawet uczestnicy którzy przeżyli nie wiedzieli.
Pytam się dlaczego te ofiary tej katastrofy były tak traktowane ?
Koleś18:16, 23.11.2020
Jedna pani która przeżyła katastrofę mieszka w Chmielnie
do Koleś:10:45, 24.11.2020
I co w związku z tym ..... znam osobiście Te Panią .....
Pusia11:32, 24.11.2020
A kto to jest? Na Wichrowych mieszka?
Wina jest 10:49, 24.11.2020
Największą wine ponoszą pasażerowie po co się pchali skoro widzieli że autobus jest przepełniony czy ktoś potrafi to logicznie wytłumaczyć
Kolejasz11:33, 24.11.2020
Ostatni kurs, kumasz? Ludzie chcieli dojechać do Gdańska... nie było wtedy PKMki
do Kolejasz12:04, 24.11.2020
Ostatni kurs kojarzysz ....... temu kierowca chciał zabrać wszystkich.......wiec kierowca nie był winny .....niczemu
Terra P16:33, 24.11.2020
Ta tragedia wydarzyła się w okresie szczytowej zapaści kolei na Kaszubach (i nie tylko). Likwidacja kolei i zniechęcanie do korzystania z pociągów było sterowane odgórnie. PKS miała zmodernizować transport, więc apele o odbudowę zburzonej w 1945 r. linii Kokoszki-Wrzeszcz wywoływały ironiczne uśmiechy. Z całej infrastruktury kolejowej w rejonie Kartuz zbudowanej w okresie od 1886 do 1915 zostało wielkie NIC. Szukając winnych tragedii w Kokoszkach, trzeba odgrzebać życiorysy tych, którzy byli realizatorami durnych koncepcji. I wyprzedzając tendencyjne polityczne komentarze, to nie wina "komuny", tylko decydentów, o ciasnych umysłach. W reżimach takich jak NRD czy Czechosłowacja polityka transportowa była inna. Obarczanie winą kierowcy autobusu za tragedię przywołuje przysłowie: "Kowal zawinił, a powieszono Cygana".
0 0
To je łajno!
1 0
To je statek że star treka jo