Fundacja Kaszubskie Koty zachęca właścicieli kotów wychodzących z terenu gmin Sulęczyno i Stężyca, a także opiekunów kotów wolno bytujących do sterylizacji swoich podopiecznych. Zabiegi są darmowe - fundacja pozyskała na ten cel dotację.
Malwina Bronk ze Stężycy bezdomnymi kotami opiekuje się od dziesięciu lat. W zeszłym roku postanowiła założyć Fundację Kaszubskie Koty. Pod jej opieką jest 40 mruczących czworonogów, także w domach tymczasowych.
- Coraz więcej osób zgłaszało się do mnie z kotami w potrzebie - bezdomnymi, chorymi. Potrzeby rosły z roku na rok, problemów z utrzymaniem rosnącej liczby kotów było coraz więcej. Postanowiłam więc założyć fundację. Dzięki niej zwiększyła się możliwość pozyskiwania dotacji - przed fundacjami otwiera się więcej ścieżek niż przed prywatnymi osobami - mówi Malwina Bronk.
Dzięki jej inicjatywie w Stężycy utworzono "kociarnię" z prawdziwego zdarzenia. A teraz zachęca wszystkich właścicieli kotów, a także osoby dokarmiające koty wolno bytujące do sterylizacji i kastracji swoich podopiecznych. Akcja skierowana jest do osób z terenu gminy Stężyca i Sulęczyno.
Większość środków na ten cel pozyskała z Fundacji PZU, część pochodzi od Fundacji Kaszubskie Koty.
To bodaj pierwsze takie przedsięwzięcie w powiecie kartuskim. W planie jest kastracja 100 kotów i sterylizacja 100 kotek. I to zupełnie za darmo. Wszystko to zapewni gabinet weterynaryjny Zwierzogród w Stężycy.
- Zapraszamy głównie osoby z gminy Stężyca i Sulęczyno. Zachęcamy rolników, a także osoby, które opiekują się większą liczbą kotów, dokarmiają je. Jeśli zgłosi się jednak osoba z innej gminy, pod której opieką są wolno żyjące koty, to na takie zgłoszenia również jesteśmy otwarci - podkreśla Malwina Bronk.
Przekonuje, że zabieg sterylizacji i kastracji niesie ze sobą same plusy. Do tej pory udało się wykastrować 20 kotek i 20 kotów.
- Po pierwsze ograniczamy bezdomność kotów. Niechciane koty są często porzucane. Po drugie - kastracja znacznie przedłuża ich życie. Wykastrowane koty zmniejszają swój rewir, trzymają się bardziej przy domu. Ogranicza to ich walki z innymi kotami, zmniejsza ryzyko wypadku. Po trzecie - u kotek likwiduje ryzyko wielu chorób. Co ważne, koty po sterylizacji nie zmieniają swojego zachowania. Co innego w okresie najwyższej aktywności płciowej: są pobudzone, nie jedzą i marnieją w oczach, wędrują - wymienia prezes Fundacji Kaszubskie Koty. - Sterylizacja i kastracja ma na celu ochronę zwierząt, chciałabym, aby ludzie na wsiach spojrzeli na koty trochę inaczej. Taki zabieg przyniesie im same korzyści.
Jeśli chodzi o koty wolno żyjące, fundacja zapewnia także pomoc przy ich wyłapaniu - udostępni specjalną klatkę. Koty po zabiegu, gdy dojdą do siebie, wrócą w miejsce bytowania.
Aby uzyskać więcej informacji na temat przedsięwzięcia można skontaktować się z Malwiną Bronk z Fundacji Kaszubskie Koty - tel. 511 536 828 lub z gabinetem weterynaryjnym Zwierzogród: 58 684 33 88.
Działalność Fundacji Kaszubskie Koty można również śledzić na Facebooku. Umieszczane są tam na bieżąco zdjęcia kotów gotowych do adopcji.
Aby wspomóc jej funkcjonowanie, można wpłacić środki na konto fundacji (podane na plakacie).
(aktualiz. 17.02, godz. 15.54)
1 20
Pokój tej ziemi tak mi na kazał BÓG ostrzegam z tym nie ma żartów straszna kara nadejdzie jestem wybrany człowiek pokoju tej ziemi
33 2
Bardzo potrzebna jest taka fundacja na Kaszubach. Gratuluję pozyskania dotacji i życzę powodzenia!
25 2
Bardzo potrzebna akcja i artykuł uświadamiający potrzebę sterylizacji kotów. Trzymam kciuki za rozwój fundacji i gratuluję przedsięwzięcia
18 1
Takie akcje są bardzo potrzebne, sterylizacja kotów jest potrzebna bo dzięki temu zmniejsza się liczba głodnych i bezpańskich kociąt. Fajna pani weterynarz z inicjatywą, super że jej się chce. Powodzenia.
8 0
Dzień Kota. Dom bez kota, to głupota.
7 0
Bardzo fajny pomysl Sporo ludzi po prostu nie stac na weterynarza Leczenie zwierzat naprawde jest kosztowne W tych czasach ludzi nawet na kota nice stac Mozna wiecej takich akcji robic I wspomoc osoby mniej zamozne przy takich wlasnie sprawach jak darmowa kastracja odrobaczanie Kastracja to wydatek okolo 300 zl Ludzie nie robia zabiegu no ich nie stac????
0 11
Ja tam biorę mojego niezawodnego sztucera i żadnemu kotu nie jest potrzebna żadna sterylizacja.
3 0
A co z psami?
0 1
Kotka to moja Kochanka
0 1
Kotka to moja Kochanka nie jest wysterelizowana