"Daj nadzieję pacjentom Domu Nadziei" - z taką akcją wystartowało kartuskie hospicjum. Obecnie pod jego stacjonarną opieką jest ponad 30 osób, a kontrakt z NFZ i dotacje nie pokrywają całości kosztów.
Hospicjum "Dom nadziei" otwarte zostało w lipcu ubiegłego roku. Inwestycję wsparły wszystkie samorządy powiatu kartuskiego, a prowadzi je Kartuskie Centrum Caritas.
Jak podkreśla Monika Miłejko z kartuskiego hospicjum, w pierwszych miesiącach zainteresowanie opieką hospicyjną było niewielkie - na oddziale jednorazowo znajdowało się maksymalnie kilkunastu pacjentów. Ale po 1,5 roku funkcjonowania obejmuje opieką już ponad 30 pacjentów na oddziale stacjonarnym i ponad 40 chorych w hospicjum domowym.
Kolejnych kilkanaście osób czeka natomiast w kolejce do przyjęcia.
- W ciągu ostatniego roku przez nasze oddziały przewinęło się już ponad 500 pacjentów - 275 chorych w hospicjum stacjonarnym, 166 pacjentów hospicjum domowym i 76 osób objętych opieką wytchnieniową - wymienia Monika Miłejko.
- Zainteresowanie hospicjum stacjonarnym zwiększyło się, ponieważ coraz więcej osób ma świadomość, że takie miejsce istnieje. Na oddział stacjonarny przyjmujemy też pacjentów spoza powiatu kartuskiego, zgodnie z ustawą. Opieką hospicjum domowego objęci są wyłącznie mieszkańcy powiatu kartuskiego - mówi Aleksandra Wenta-Smól, kierownik medyczna placówki. - Niestety rośnie też liczba zachorowań, głównie na raka. Ale mamy też pacjentów m.in. z chorobami kardiologicznymi.
Pobyt i opieka są całkowicie bezpłatne. Świadczenia w ramach hospicjum finansowane są przez NFZ, natomiast opieka wytchnieniowa możliwa jest dzięki realizacji rządowego programu w ramach Funduszu Solidarnościowego.
Niestety kontrakty z NFZ pozwalają na objęcie opieką zaledwie kilkunastu chorych.
- Całą resztę, ponad 150% nadwykonań staramy się zrealizować własnymi siłami, licząc i mając nadzieję, że NFZ w ciągu najbliższych miesięcy wypłaci obiecane środki za dodatkowe realizacje świadczeń opieki hospicyjnej. Nie sposób jednak nie objąć opieką terminalnie chorych, potrzebujących osób, mając tyle wolnych łóżek, wolnego sprzętu i innych zasobów. Potrzeby są jednak ogromne - podkreśla Monika Miłejko.
Mówi, że przed Kartuskim Centrum Caritas najtrudniejszy etap funkcjonowania hospicjum. Nowy budynek wyposażony jest w sprzęty najwyżej jakości, ale utrzymanie go kosztuje.
- Musimy zapewnić nie tylko wynagrodzenie lekarzy, pielęgniarek i opiekunów medycznych, ale także administracji, księgowości, rehabilitacji, czy psychologa. Musimy opłacić rachunki za leki, środki medyczne i opatrunkowe, środki czystości, wywóz śmieci, usługi pralnicze, czy przeglądy sprzętów. Zbliżając się do końca roku, dokonaliśmy już pewnych podsumowań. Środki pozyskiwane z NFZ pokrywają ok. 70% naszych miesięcznych wydatków. My sami jesteśmy zmuszeni do samodzielnego zorganizowania blisko 100 tys zł każdego miesiąca - podkreśla Monika Miłejko.
[FOTORELACJA]29362[/FOTORELACJA]
Dlatego Kartuskie Centrum Caritas postanowiło wystartować z kampanią „Ty też możesz dać nadzieję pacjentom Domu Nadziei”. Zachęcają darczyńców do ustawienia niewielkiej, ale stałej, regularnej wpłaty w wysokości 19 zł miesięcznie.
- Zainspirowała nas akcja gdańskiego hospicjum dziecięcego - wyjaśnia Monika Miłejko. - Na jednym piętrze, czyli oddziale naszego hospicjum, znajduje się 19 łóżek. To 1 złotówka dla jednego pacjenta na miesiąc. Wydaje się to bardzo niewiele, ale skumulowane pozwoli, chociaż w pewnej części, zniwelować to 100 tysięcy, niezbędne nam do objęcia profesjonalną opieką wszystkich chorych.
Zespół Kartuskiego Centrum Caritas podkreśla, że nieocenione w funkcjonowaniu hospicjum jest działanie wolontariuszy, którzy poświęcają swój wolny czas, organizują akcje, zbiórki, by to miejsce mogło działać.
- Dzięki wolontariuszom hospicjum stało się miejscem, w którym dzieje się ogrom dobra. Oni niejako odczarowują to myślenie, że hospicjum jest miejscem pełnym smutku, bólu i cierpienia, że do hospicjum przychodzi się tylko umrzeć - zaznacza Monika Miłejko. - Nasze hospicjum prężnie się rozwija, a my robimy wszystko, żeby to nie był oddział szpitalny, ale dom. Prawdziwy dom wypełniony nadzieją.
W hospicjum organizowane są też przeróżne wydarzenia - od najbardziej prozaicznych, jak wspólna kawa na tarasie, po pikniki, grille, przyjęcia urodzinowe, czy ostatni pomysł wprowadzenia do terapii hospicyjnej elementów dogoterapii, z wykorzystaniem czworonogów.
Można znaleźć tu też... miłość. Niedawno miały miejsce zaręczyny dwojga wolontariuszy, którzy poznali się właśnie w tym miejscu. Przyjaźnie zawiązują także sami pacjenci.
Ksiądz Marek Trybowski podkreśla, że hospicjum cały czas szuka lekarzy i pielęgniarek, którzy chcieliby pracować w tym miejscu.
- Poszukujemy przede wszystkim lekarzy do hospicjum domowego, ponieważ w tym obszarze potrzeby są zdecydowanie największe, chorych przybywa, a wiele rodzin wciąż woli obejmować chorego opieką w domowym zaciszu - podkreśla. - Ponadto czekamy na pielęgniarki, szczególnie takie, które chciałyby dołączyć do naszego zespołu na stałe, w wymiarze pełnego etatu.
Marzeniem zespołu Kartuskiego Centrum Caritas jest też rozbudowa psychologicznej części działalności hospicjum i uruchomienie Centrum Wsparcia po Stracie, w którym darmową pomoc otrzymywaliby nie tylko pacjenci w trakcie pobytu w hospicjum, ale również ich rodziny i bliscy już po ich odejściu.
- Hospicjum to też życie, a ogrom dobra, które się tu dokonuje jest niezmierzony - podkreśla zespół Kartuskiego Centrum Caritas. - Bez wsparcia osób dobrego serca nie damy rady.
Aby wspomóc hospicjum, można oddać także 1,5 proc. podatku wpisując w PIT numer KRS 0000229780.
Wszystkie informacje, także dotyczące przyjęć pacjentów, znajdują się na stronie Kartuskiego Centrum Caritas.
Mieszkaniec Kartuzy15:17, 11.12.2024
Przechodząc latem na spacer koło hospicjum widzę że, jest tam radość. Śpiew na tarasie i żółte biegające koszulki . Tam musi być pięknie . Teraz to wiem i będę wspierać. Zachęcam każdego mieszkańca bo 19.00 zł to przecież nie taj dużo. 15:17, 11.12.2024
Tylko czemu15:21, 11.12.2024
Ta szlachetna i potrzebna wszystkim sprawa firmowana jest przez kościół skoro finansowane jest przez NFZ i darczyńców.Kler nie daje złotówki . 15:21, 11.12.2024
Zen18:08, 11.12.2024
Ksiądz proboszcz oddał swoje całe serce, mało Ci 18:08, 11.12.2024
Blokowisko15:24, 11.12.2024
Hospicjum to też życie . Miałam okazję być w hospicjum. Tam naprawdę jest pięknie. Wolontariusze z wielką miłością otaczają pacjentów . Próbują by te ostatnie chwile były przepełnione radością choć wiedza że, są trudne . Przytulają, trzyma za rękę, jak się da to spełniają zachcianki. Takie anioły . Piekne i wzruszające msze św. Miejsce jak dom . Tak więc pomóżmy 19 zł to naprawdę nie jest jakus majątek . 15:24, 11.12.2024
Mafiaa16:38, 11.12.2024
Studnia bez dna 16:38, 11.12.2024
Zen18:11, 11.12.2024
Obyś nie musiał z tego skorzystać. Zapraszam na kilka godzin,posiedż, popatrz. Potem komentuj 18:11, 11.12.2024
Przelewy Do Caritas 16:39, 11.12.2024
Wolę wspierać przelewem niż gotówką, ale marnotrawstwem jest wysyłanie przez Caritas , za pośrednictwem poczty, podziękowań darczyńcom. Intencje pewnie są dobre, ale trzeba liczyć każdą złotówkę, skoro są ważniejsze potrzeby. 16:39, 11.12.2024
Jedno pytanie20:54, 11.12.2024
Po co / w jakim celu Caritas przesyła setki listów za 4,9zł każdy aby podziękować. Rachunek jest prosty 100 listów x 4.9zł=490zł, 1000listówx4.9zł=4900zł itd... 20:54, 11.12.2024
D21:00, 11.12.2024
1 0
Witam jak można wesprzeć hospicjum.w ta kwotę? 21:00, 11.12.2024