Posłanka Arciszewska-Mielewczyk dała niezły popis. Powiedziała z czym kojarzą jej się żeńskie narządy

Głośno w mediach o posłance Dorocie Arciszewskiej-Mielewczyk (PiS). W audycji radiowej próbowała "popisać" się swoją wiedzą w kwestii edukacji zdrowotnej i żeńskie narządy płciowe porównała do... surowego mięsa. Jej wypowiedź stała się przedmiotem drwin w mediach społecznościowych.

Ostatnie doniesienia mediów wskazują na to, że edukacji zdrowotnej potrzebuje nie tyle młodzież, co politycy. Zwłaszcza ci z prawej strony sceny politycznej starają się zniechęcić do udziału w zajęciach z edukacji zdrowotnej, manipulując i strasząc "seksualizacją dzieci i młodzieży", często przy okazji ujawniając własne braki w edukacji. 

Przykładem stał się program na antenie TVP Info, w trakcie którego prowadząca zapytała polityków o różnice między okresem a owulacją. Żaden z obecnych nie potrafił odpowiedzieć na to pytanie. 

To jednak nie był koniec kompromitacji posłów. Dołączyła bowiem do nich posłanka Dorota Arciszewska-Mielewczyk (PiS), reprezentująca w Sejmie m.in. powiat kartuski. W ostatnim czasie posłanka mocno stara się zwrócić na siebie uwagę i tym razem na pewno zostanie zapamiętana. 

Podczas audycji na antenie Radia Gdańsk posłanka wypowiadała się krytycznie na temat edukacji zdrowotnej twierdząc, że jest to przedmiot "przeciwko religii i Kościołowi", mówiąc, że "dzieci po takich źle przeprowadzonych zajęciach mają w przyszłości awersje do współżycia" i muszą "chodzić do psychologów, psychiatrów". No i wypowiedziała się w kwestii żeńskich narządów płciowych. 

(...)  przepraszam, muszę to powiedzieć, jeżeli mówi się o wargach sromowych, to niektórzy kojarzą to z surowym mięsem (...) - stwierdziła w pewnym momencie posłanka Dorota Arciszewska-Mielewczyk tłumacząc dlaczego jej zdaniem "dzieci nie chcą nawet spojrzeć na dziewczynkę". 

Nie odpowiedziała na pytanie prowadzącej audycję, czy wargi sromowe są elementem narządów płciowych kobiety czy nie, kontynuując swój słowotok. 

Wypowiedź posłanki Arciszewskiej-Mielewczyk, której kobiece organy kojarzą się z surowym mięsem szybko trafiła do mediów społecznościowych i stała się przedmiotem kpin. 

(...) Najpierw posłowie niemający pojęcia, czym jest okres, owulacja i gdy już wydawało się, że bardziej pogrążyć się nie da, wtedy posłanka PiS Arciszewska- Mielewczyk, udowadnia, że jednak można (...) - to jeden z komentarzy na portalu X. 

Pojawiły się też komentarze o "urojeniach" posłanki PiS, która w taki, a nie inny sposób wypowiada się na temat edukacji zdrowotnej. 

Nowy przedmiot "edukacja zdrowotna" zastąpił od 1 września "wychowanie do życia w rodzinie". Zajęcia nie są obowiązkowe. 

Zgodnie z informacją Ministerstwa Edukacji Narodowej edukacja zdrowotna ma być przedmiotem holistycznym, łączącym elementy nauk: o zdrowiu, medycznych, społecznych, humanistycznych, przyrodniczych i ścisłych, ma dotyczyć zdrowia w wymiarze fizycznym, psychicznym, seksualnym, społecznym i środowiskowym na wszystkich etapach życia.

Zgodnie z zapowiedzią szefowej MEN, pierwszy rok edukacji zdrowotnej ma być traktowany "jako rok weryfikacji, w jaki sposób ten przedmiot jest prowadzony, jak się przyjmie i jakie będą reakcji społeczne".

W każdym roku szkolnym przed przystąpieniem do realizacji zajęć nauczyciel prowadzący i wychowawca mają przeprowadzić co najmniej jedno spotkanie informacyjne z rodzicami uczniów niepełnoletnich oraz z uczniami pełnoletnimi, by przedstawić pełną informację o celach i treściach programu nauczania, podręcznikach, materiałach edukacyjnych, materiałach ćwiczeniowych oraz o środkach dydaktycznych.

Za przeprowadzenie spotkań odpowiedzialny jest dyrektor szkoły.

Nauczycielem edukacji zdrowotnej może być osoba, która ukończyła studia magisterskie w zakresie edukacji zdrowotnej i posiada przygotowanie pedagogiczne lub osoba, która ukończyła inne studia, posiada przygotowanie pedagogiczne i ukończyła studia podyplomowe w zakresie edukacji zdrowotnej.

Kwalifikacje do nauczania edukacji zdrowotnej będą mieć także: nauczyciele biologii, przyrody, wychowania fizycznego, wychowania do życia w rodzinie, nauczyciele psycholodzy oraz osoby, które ukończyły studia przygotowujące do wykonywania zawodu lekarza, lekarza dentysty, farmaceuty, pielęgniarki, położnej, diagnosty laboratoryjnego, fizjoterapeuty, ratownika medycznego albo studia w zakresie zdrowia publicznego i posiadają przygotowanie pedagogiczne.

Zajęcia z edukacji zdrowotnej nie podlegają ocenie i nie będą miały wpływu na promocję ucznia do klasy programowo wyższej, ani na ukończenie szkoły przez ucznia.