(...) naszym jedynym zabezpieczeniem jest petycja. To petycja będzie naszą gwarancją (...) - pisała była kartuska radna strasząc rzekomymi planami budowy ośrodka dla uchodźców koło Kartuz i zachęcając do podpisywania petycji w tej sprawie. Dziś o petycji nikt już nie pamięta. Nie została ona złożona ani w kartuskim Urzędzie Miasta, ani w Starostwie Powiatowym w Kartuzach.
Sprawa jest poważna, bo w ostatnich miesiącach także w powiecie kartuskim prowadzona była szeroka akcja dezinformacji i straszenia uchodźcami. Próbowano wywołać nastroje antyimigranckie, a na forach internetowych i różnego rodzaju grupach w mediach społecznościowych zaczęły krążyć informacje o rzekomych planach dotyczących utworzenia w rejonie Dzierżążna lub Mezowa ośrodka dla uchodźców lub osób ubiegających się o azyl.
Szybko okazało się, że tego rodzaju informacje są kompletną bzdurą. Zarówno Urząd Miejski w Kartuzach, Starostwo Powiatowe, a nawet Wojewoda Pomorski jednoznacznie dementowały pogłoski na temat planów dotyczących tworzenia jakichkolwiek ośrodków dla migrantów.
[ZT]70290[/ZT]
Byli jednak tacy, którzy podgrzewali atmosferę wbrew faktom i oficjalnym informacjom, że nie ma żadnych planów w tej kwestii i nie są prowadzone żadne prace w sprawie utworzenia ośrodka dla uchodźców.
Po czasie okazało się, że podobne akcje dezinformacji prowadzone były w różnych miejscach w całej Polsce. Scenariusz był podobny - za każdym razem ktoś rozpowszechniał fałszywe informacje na temat rzekomych planów budowy ośrodka dla uchodźców w mieście czy gminie.
Tego typu pogłoski, budowanie atmosfery strachu wobec rzekomego napływu migrantów stanowił kanwę wieców organizowanych przez Konfederację i Ruch Narodowy. Jeden z nich odbył się w Kartuzach. Zgromadził około 50 osób.
[ZT]69613[/ZT]
Podczas wiecu była radna kartuskiej Rady Miejskiej zbierała podpisy pod petycją "sprzeciwu wobec planów utworzenia placówek opiekuńczo-medycznych, recepcyjnych, tymczasowych dla osób bez polskiego obywatelstwa w Gminie Kartuzy". Zbiórkę podpisów uruchomiła w sieci już w czerwcu. Bardzo mocno promowała swoją petycję w mediach społecznościowych i niektórych mediach lokalnych. Zamieszczała posty i filmiki strasząc migrantami.
Domagała się "złożenia przez urzędy jednoznacznych deklaracji" o braku planów dotyczących tworzenia jakichkolwiek placówek zbiorowego zakwaterowania dla "osób nieposiadających obywatelstwa polskiego", żądała też "udostępnienia wszelkich dokumentów, umów lub porozumień mogących potwierdzać lub zaprzeczać takim działaniom" oraz organizacji "konsultacji społecznych w przypadku pojawienia się jakichkolwiek takich zamiarów".
Kontynuowała zbieranie podpisów pod petycją nawet wtedy, gdy pojawiły się już oficjalne pisma z informacją, że nikt żadnego ośrodka dla uchodźców nie planuje.
Mieszkańców przekonywała, że urzędowe pisma to "tylko słowa", a "gwarancją" rozwiązania problemu jest jej petycja.
(...) Dlatego naszym jedynym zabezpieczeniem jest petycja. To petycja będzie naszą gwarancją (...) - pisała.
Wiele osób złożyło swoje podpisy w wersji elektronicznej - dotąd jest ich 660. Ale co się dzieje z petycją dzisiaj?
Wygląda na to, że... nic. Ostatni podpis został pod nią złożony ponad miesiąc temu.
Nie jest już promowana jak na początku akcji. Na portalach społecznościowych można co prawda znaleźć dawne wpisy tych, którzy petycję rozpowszechniali, ale część postów zniknęło. Sama autorka petycji na swoim profilu facebookowym o swojej akcji nie wspomina już ani słowem. To co publikowała wcześniej - zniknęło.
[ZT]69236[/ZT]
Adresatami petycji mieli być m.in. Burmistrz Kartuz i Starosta Powiatu Kartuskiego. Sprawdziliśmy - do dziś nikt nie złożył petycji ani do Urzędu Miejskiego w Kartuzach ani do Starostwa Powiatowego. Czemu więc miała służyć cała "akcja"?
- W odpowiednim momencie petycja zostanie złożona. W tej chwili podpisy jeszcze są zbierane na formularzach w formie papierowej. Są w to zaangażowane osoby prywatne. Nie określiliśmy terminu zakończenia zbierania podpisów pod petycją - tłumaczy dziś Klaudia Kałużna, autorka petycji.
Tymczasem Ruch Narodowy informuje o kolejnej pikiecie przeciwko imigracji. Tym razem ma się ona odbyć w Kościerzynie.
17 10
Za sianie dezinformacji i podjudzanie ludzi normalnie powinna być kara z urzędu. Skończyłyby się te wszystkie fake newsy, jakieś pikiety braunowe i inne
6 6
Zaprasza na ul wzgórze wolności tam w takim domu na rogu zamieszkuje kilku inżynierów zaczepiają kobiety i dzieci i nikt z tym nic nie robi a są coraz bardziej natarczywi
10 0
To zgłoś to policji natychmiast
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
0 0
Mózg wyparował !
11 7
Tak naprawdę to ten Bąkiewicz łącznie z tą całą konfą i pisem nas wszystkich zrobili w ch... Bo na granicy nic się nie działo. To wszystko była ściema totalna. Dzisiaj są już nagrania jak oni sobie dla jaj robią filmiki i straszą migrantami. Ludzie w to uwierzyli. A Nawrocki zrobił największą głupotę jak zawetował tę ustawę o pomocy dla Ukraińców. Oni tutaj pracują i Polska dużo na tym zyskuje. Jak wyjadą, to będziemy w plecy. Ale czego oczekiwać od chłopaka z kibolskich ustawek
8 4
A jak Polacy zaczepiają to jest dobrze? Nie wiem kto w ogóle łyka jeszcze taką ściemę. Jak cię ktoś zaczepia to zgłaszasz policji i po sprawie. A nie tutaj jakieś wynurzenia. Podejrzewam, że to kolejna bzdura którą ktoś próbuje ludziom wcisnąć
2 1
PiSSowcy tak nakręcili moich krewnych ze wsi pod Kartuzami przed wyborami, że ci uważali, że jak wygra Nawrocki to wszędzie będą chodzić geje :)
Za takie ściemy powinien być kryminał no i koniecznie nauczanie zdrowotne dl słuchaczy tych bredni
1 1
Normalnie zmowa jeśli chodzi o sianie dezinformacji, i to w całej Polsce... Czy autor artykułu czuje się dobrze?
1 0
Poczytaj sobie. W republice oczywiście ci nie powiedzieli to trudno się dziwić że nie wiesz
2 0
Tak się dzisiaj robi politykę panie i panowie. A jeśli do tego weźmiemy wpływy ze wschodu i ich propagandę to mamy niezłą mieszankę. Szkoda mi ludzi, którzy dają się na to nabierać, ale strach ma zawsze wielkie oczy. Teraz narodowcy będą straszyć w Kościerzynie. Mam nadzieję, że ich pogonią stamtąd i że więcej jest ludzi rozsądnych niż tych dających się zmanipulować paroma obrazkami.