Wiele wierzeń wysnutych z obserwacji zjawisk przyrody wpływało na obrzędy wielkanocne na Kaszubach. Opowiadał o nich Franciszek Treder, nauczyciel i kaszubski działacz społeczny, a zapis jego spostrzeżeń znajduje się w zbiorach Muzeum Kaszubskiego w Kartuzach.
Na Kaszubach przygotowania do świąt Wielkiej Nocy odbywały się szczególnie intensywnie w okresie Wielkiego Tygodnia. Franciszek Treder zwracał uwagę, że wówczas usuwano "skutki zimy". Bielono więc ściany domostw i obór, sprzątano podwórka, a niekiedy też przeprowadzano dezynfekcję pomieszczeń poprzez spalanie bursztynu i jałowca. Był to zresztą sposób na odkażenie beczek od wody lub zatęchłych naczyń po kapuście. Pojemnik odwracano do góry dnem i stawiano nad ognisko lub rozpaloną wiązkę jałowca, co powodowało likwidację przykrych zapachów w naczyniach.
Jak podkreślał Franciszek Treder, Wielkanoc była pierwszym świętem przypadającym na okres wiosny i z jednej strony sprawiała radość, budziła nadzieję "ale zarazem przypominała naszym ojcom - że jest przednówek, że zapasy się kończą - a do żniwa daleko".
Jeżeli chodzi o potrawy wielkanocne to, jak czytamy, spożywało się oczywiście jajka, ale i niekiedy ryby. Jajka farbowano, zazwyczaj w jednym kolorze, poprzez zanurzenie ich w roztworze barwnikowym np. z okładek cykorii lub łusek cebuli. Niekiedy, jak podkreśla Treder, zdobiono je w inicjały lub różdżki palmowe wyskrobane w powłoce barwnika.
W wielkanocnej obrzędowości na Kaszubach ważną rolę odgrywały baźki, pąki różnych gatunków wierzb czy liście brzozy. Były to środki cenione w ludowym lecznictwie.
(...) baźki iwy zjadało się na surowo - ale nie więcej niż trzy naraz, starte na proszek, ale poprzednio dobrze wysuszone np. w snopku zboża, podawało się jako lekarstwo przeciw różnym chorobom dzieci, piskląt, z zwłaszcza krów po ocieleniu. Palmą palaną - kadziło się pomieszczenia i przeprowadzało się zabiegi inhalacyjne, a przyrządzoną jako maść i zwilżoną czystą wodą źródlaną lub wodą święconą pocierało obrzęki, piegi i miejsca zbolałe (...).
Woda miała ogromne znaczenie w obrzędach wielkanocnych. Chodzi w tym przypadku o wodę źródlaną. Z chwilą pierwszego ocieplenia, jak podkreśla Franciszek Treder, odbywało się "zmywanie się w noc Wielkiej Soboty". To właśnie wtedy odbywało się genralne mycie, połączone z wcześniejszym sprzątaniem mieszkań i naczyń.
"(...) Tak stary zwyczaj każe, by w pierwsze święto wielkanocne - i to przed wschodem słońca - zmyć się porządnie wodą źródlaną. A najlepiej wykąpać się w niej. Chorzy i małe dzieci mogą tego zabiegu dokonać w domu - pod warunkiem oczywiście, że do zmywania zastosują świeżą wodę źródlaną. Twierdzi się, że po takim zabiegu giną liszaje i wrzody - bez śladu. Rzekomo szczególnie działa ten zabieg na urodę, przede wszystkim odświeża cerę. (...)"
Jednym z wciąż kultywowanych zwyczajów jest "degus". Jak czytamy, już parę dni przed świętami chłopcy i dziewczęta w tajemnicy zaopatrywali się w zielone rózgi brzezinowe lub jałowcowe.
"(...) Degowanie bowiem polega na smaganiu nóg drugiej osoby, a ponieważ zabieg ten jest niekiedy nawet bolesny - przyjemniej byłoby wydzielać razy niż je otrzymywać. Wieczorem degują dziewczęta, w nocy chłopcy, a nad ranem dzieci. A ponieważ przeważnie deguje się leżących w łóżku albo nie całkiem ubranych, zabieg ten uważa się również jako pewnego rodzaju kontrolę - czy nogi się umyło, czy pościel jest czysta. Z konsekwencjami takiej kontroli muszą się liczyć przede wszystkim dziewczęta"(...)
Zdzisek 09:12, 11.04.2020
Z tych wszystkich obrzędów, ja kultywuje tylko nawadnianie?,a i jeszcze chciałem dodać # oddajcie lasy wy kut..y ???
Łysy z Brazzers?09:20, 11.04.2020
Muszę wydegować jakąś niewiaste ,a potem ją pochlapie ??
:)07:58, 12.04.2020
Mój dziadek bardzo przestrzegał dyngusa :) to była dopiero przygoda jak było się małym dzieckiem :)
pozdrawiam!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu expresskaszubski.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
2 0
Kiedyś to było... Teraz nowoczesność przykrywa tradycje świąteczne. A szkoda, jeszcze parę lat temu było fajnie.