Zarząd firmy Berendsen w przesłanym do mediów oświadczeniu zapewnia, że rodzina chłopca, który utonął wczoraj w zbiorniku retencyjnym na terenie przedsiębiorstwa w Żukowie została otoczona opieką psychologa. Firma zapewnia, że zbiornik był odpowiednio zabezpieczony.
Dyrektor generalny firmy w przesłanym oświadczeniu potwierdza, że chłopiec przyszedł na teren zakładu z matką - wieloletnią pracownicą firmy, ze względu na wolny dzień w szkole. Szef przedsiębiorstwa podkreśla też, że zbiornik wodny, do którego wpadło dziecko był odpowiednio zabezpieczony. Firma deklaruje pomoc dla rodziny 7-latka. Poniżej cała treść oświadczenia:
0 0
Dziękujemy firmie za otoczenie rodziny pomocą i wsparciem.
0 0
Nie dopuszczalne jest, żeby na terenie zakładu pracy przebywały osoby postronne. Zwłaszcza dzieci !!!
0 0
To mógł być nawet klient z dzieckiem. Do różnych firm (urzędy, banki, sklepy...) przychodzą ludzie z dziećmi (przeważnie klienci), bo na ten czas nie maja z kim ich zostawić.
Pewnie nie masz dzieci, albo jesteś osobą bezrobotną i mieszkasz w szczerym polu, gdzie puszczasz dziecko "samopas" - no chyba, że łańcuchem przykuwasz dzieci
0 0
Pan Kwiatkowski - to porządny człowiek!
Współczuję rodzinie.
0 0
Niedopuszczalne pisze się razem !
0 0
Prawda jest taka że każdy tutaj udaje idealnego rodzica byle tylko się dowartościować. Zapewne w rzeczywistości to zupełnie inaczej wygląda. Nikt nie jest w stanie stać nad dzieckiem 24h na dobę. Nikomu tego nie życzę ale w każdej rodzinie może się zdarzyć taki nieszczęśliwy wypadek.
0 0
co za wstyd dla tej firmy,to przez nich to dziecko nie żyje.żeby was piekło otoczyło
0 0
ooo widze,ze pani helena vel moherowy beret sadzi grzmoty ...a w czym to niby sama firma zawinila? Jak zauwazyl ktos wczesniej ,to byla kobieta z chlopczykiem,ktorego poprostu wziela ze soba...a czy pani helena vel moherowy beret ma dzieci?jesli ma- to powinna wiedziec ,ze opieka nad dzieckiem to nie tylko zabawy w domu,czasem trzeba gdzies z nim wyjsc cos zalatwic......niestety -tym razem strasznie smutne to -co sie stalo
Wspolczuje rodzinie -mam synka w tym samym wieku i w tej samej szkole...bardzo mi przykro z tego powodu -ale jestem przekonana ,ze to byl bardzo nieszczesliwy wypadek!
0 0
Współczuję rodzinie.
0 0
Powinnaś iść do psychiatry kobieto!!!
Mam nadzieję że nie jest za późno!
0 0
Ale marna prowokacja prosto z Torunia.
0 0
To straszna tragedia dla rodziny i uważam, że roztrząsanie w tej chwili różnych wersji zdarzenia, czy też okoliczności, jest nie na miejscu. Każdemu zdarza się spuszczenie dziecka z oczu i to z różnych powodów. Niestety, ta tragedia pokazuje, że mając tę kilkuletnią latorośl, trzeba mieć oczy z przodu i z tyłu.
Bardzo, z całego serca współczuję mamie tego 7-latka.
Wiem, że to zabrzmi dla jego mamy niezbyt pocieszająco, ale on już jest Aniołkiem, blisko Jezuska.
Bardzo, naprawdę bardzo, z całego serca Państwu współczuję.
0 0
matki która zostawiła syna samego sobie i jeszcze wychowanie dziecka...
te wasze teksty o wspólczuciu ...obwiniac się będzie matka i dobrze bo to jej wina i przestroga dla innych rodziców
0 0
A co ma Toruń i moher do tego?? Współczuję matce dziecka.
0 0
to mogło i może spotkać każdego z nas, to że większości dzieci nic złego nie spotyka to cud. Strasznie mi przykro.
0 0
Do Pani Heleny ze Staniszewa : Mowiac wstyd dla tej firmy , pytam sie na jakiej podstawie stwierdza pani cos takiego ? Obiektywnie patrzac jak mozna nieszczesliwy wypadek nazywac prawie ze wina frimy. Zbiornik z tego co wiem byl zabezpieczony. A to swiadczy o tym ze Firma w niczym tak na prawde nie zawinila. Wiec pani przekonania sa naprawde absurdalne i szczerze? wrecz zalosne! Takie slowa swiadcza o jakze malym ilorazie inteligencji i braku trzezwego myslenia. Z calym szacunkiem dla rodziny i wspolczuciem powiem , iz prawda jest taka ze tego dziecka nie powinno tam byc. Poniewaz praca to miejsce dla doroslych. Jesli zabiera sie tam dzieci to rzeczywiscie trzeba miec oczy wokol glowy bo dobrze wiem ze upilnowanie dziecka nie jest latwym zadaniem. Byl to nieszczesliwy wypadek.. ktory nie powinien sie wydarzyc ale niestety jak dobrze wiemy nie wszystkiego w zyciu da sie przewidziec. Zbiornik byl ZABEZPIECZONY , lecz bylo to pewnie zabezpieczenie dla doroslych poniewaz raczej nikt nie przewiduje zabezpieczenia dla dzieci poniewaz nie powinny sie tam wogole znajdowac. Oczywiscie to ogromna tragedia , nikomu tego nie zycze. Nie winie tez matki dziecka bo trudno sobie wgl wyobrazic co teraz ta biedna kobieta czuje. Absolutnie przylaczam sie do wszystkich ktorzy nie doszukuja sie winy a mamie dziecka poniewaz nie trudno o wypadek gdyz dzieci sa ruchliwe , ciekawe swiata, nie uwazaja gdyz nie wyczuwaja iz moze sie im cos stac a rodzice przeciez nie moga 24h na dobre miec oczu wogol glowy bo to zwyczajnie niemozliwe. Dlatego uwazam ze nikt nie ma tutaj winy.. a obwinianie firmy jak robi to pani Helena pozostawie juz bez komentarza bo to zwyczajne doszukiwanie sie dziury w calym. Gdyby zbiornik nie byl zabezpieczony, to moje zdanie bylo by calkowicie inne. Dziecko bylo pewnie ciekawe , kombinowalo. Co jest zupelnie normalne bo chyba kazdy z nas byl dzieckiem i wie , ze nadrmierna ciekawosc w tym wieku to rzecz naturalna i normalna. Wyrazy wspolczucia dla rodziny , zycze ogromnej sily .
0 0
Dyrektor to rzeczywiscie porzadny czlowiek:) a stwierdzenie ze smierc dziecka jest winą firmy i ze nalezy jej sie pieklo pokazuje mi ze jesli rzeczywiscie pisala to dorosla osoba , to bez watpienia moge przyznac ze nawet niektore nastolatki maja wiecej oleju w glowie niz niektorzy dorosli.. bo to juz szczyt bezmyslnosci.
0 0
Święta racja ,że małe dzieciaki są ciekawe i wszędobylskie a to dlatego że nie mają pojęcia o wielu rzeczach - dlatego są dziećmi . My dorośli wiemy że nie dotykamy gorącego bo parzy a dzieciak jak nie dotknie to nie uwierzy nam ... Mamy dziecko,które od urodzenia jest tak żywotne że już zwątpiliśmy że kiedyś będzie choć trochę spokojniejsze , oczy nam latają dookoła głowy ale jesteśmy świadomi że nie zawsze uda nam się upilnować.Po tej tragedii każdy z nas robi sobie rachunek sumienia : czy kiedyś zdarzyło się aby zostawić na sekundę dziecko samo?... odpowiedź jest prosta: tak, zdarzyło się , niestety....
Nasz dzieciak miał poważny wypadek rowerowy obok domu i co nasza wina, a może drogi po której jechał - NIE - po prostu się przewrócił na rowerze i nawet gdybyśmy byli obok stało by się to samo. Cierpiał ,a my z nim :( I co nie mamy go puszczać samego na rower?
Stało się i się nie odstanie ...
Najważniejsze że mały Aniołek miał kochającą rodzinę , która choć krótko ale dała mu tyle ile tylko mogła dać!!!
Wyrazy współczucia - łączymy się z Wami w smutku i żalu.
Śpij spokojnie Aniołeczku[*]
0 0
... nie zabiera się dzieci ze sobą do pracy, no sory ...
jak dzień wolny od szkoły to należy zapewnić dziecku inna opiekę... babcia, ciocia, sąsiadka.... nie każdy zakład pracy nadaje sie aby wlec ze sobą dziecko :(
0 0
A czy szanowna mama myśli że KAŻDY ma możliwość zostawić komuś dziecko w ten dzień pod opieką??
O dzisiaj zaczęła się przerwa świąteczna i wystarczy się przejść po domach i się przekonać ile teraz dzieciaków samych siedzi w domu.
Trzeba najpierw zrozumieć problem jakim jest nadmierna ilość dni wolnych od zajęć a później wypisywać takie "porady".
Nie wszyscy rodzice mają takie możliwości, niestety .
Przyznam rację tylko w kwestii , że nie każdy zakład pracy nadaje się aby wprowadzać do niego dziecko ( nie piszę tego w kontekście tej tragedii, gdyż nie wiem jak ten zakład pracy wygląda itd).
0 0
Akurat ten zaklad pracy nie jest zbytnio bezpecznym miejscem dla dziecka
0 0
dziwicie się czemu zabrała dziecko do pracy, w takim kraju żyjemy, że trzeba zapier*** żeby mieć za co żyć nie mówiąc już o opłaceniu sobie opiekunki!
0 0
do heleny ze staniszewa...vel moherowy beret,,,bylam u psychiatry i opowiedzialam o twoim problemie-nieststy musisz pojawic sie u niego osobiscie ,bo on na odleglosc nie leczy hmmmm
0 0
ty sie lecz ,matka i tak bedzie miala wyrzuty do konca zycia ,zostawila dziecko samemu sobie ,bo MUSIALA pracowac ,no chyba nie wziela go ze soba dla przyjemnosci ,,,glupi czlowiecze ,,sam jestes jedna wielka WINA...saale jak napisalktos wczesniej ,chlopczyk wychowywal sie w kochajacej rodzinie i chociaz krotko ale byl szczesliwy i dal wiele szczescia swoim najblizszym i zawsze bedzie blisko nich :) niech spi spokojnie
0 0
wina, nie wina..... Ludzie, dziecko nie żyje ;(((( [*]
0 0
ludzie-odpuśćie. Jutro pogrzeb małego. Ciszej nad tym grobem ...
0 0
Taka cudowna firma? A spytajcie się ile ta pracownica zarabiała?
zarząd teraz zrobi wszystko to czemu nie dał matce wolnego aby się mogła zaopiekować, czemu nie zwiększył pensji lub nie uruchomił funduszu socjalnego na ten cel. Po tragedi deklaruje to i tamto a że dzieciak wszedł na teren zakładu to ochrona nie zauważyła. A może liczy się tylko aby pracownik zarabiała kosztem wszystkiego nawet życia aby pan prezes miał na nowe volvo
0 0
smieszny jestes czlowieku! Najlatwiej komentowac to i owo,bezpodstawnie krytykowac nie znajac prawdy. I tak wiadomo,ze ludzi nie zadowolisz,zawsze źnajda sie pretensje i zale. Nikt nie zwroci malemu zycia wiec po co to gadanie? zastanow sie nad jednym..wina firmy tak? to matka jest odpowiedzialna źa dzíecko ..za to ze bierze je do pracy,do miejsca gdzie chlopca nie powinno być. dac wolne? wyobraz sobie ze teraz kazdy bierze dzien wolnego bo nie ma ź kim dzíecka zostawic..wiesz ilu takich ludzi by sie znalazlo. Oskarzaj panstwo za to a nie firme! I nie rzucaj oskarzen bez konkretnych argumentow jak nie znasz do konca istoty tej sprawy.