Lęk przed instalacją biogazowni, podsycany przez jej przeciwników głoszących katastrofalne skutki przebywania w jej sąsiedztwie wpłynął na stanowczy opór większości zebranych w Przyjaźni. Nie było miejsca na dyskusję o nowoczesnej technologii i korzyściach dla mieszkańców miejscowości - piszą mgr inż. Grażyna Filipczuk-Szester i dr inż. Bogdan Sedler.
Późnym wieczorem do szkoły ściągnął tłum (nasze gratulacje za skuteczną oddolną inicjatywę organizatorów spotkania) mieszkańców zaciekawionych, ale także przerażonych perspektywą wybudowania biogazowni w Przyjaźni. Spotkanie zaszczycili: burmistrz Żukowa Mariola Zmudzińska, sołtys Przyjaźni Mariusz Chrzanowski przedstawiciele Urzędu Gminy.
Inwestor - Marian Stenzel, lokalny gospodarz - zaprosił merytorycznych gości. Byli to: Bogdan Orzeł z katowickiej firmy BIOGAS System SA (Generalny wykonawca biogazowni), Przemysław Krawczyk - doświadczony producent biogazowni i doradca w tej dziedzinie, reprezentujący Konfederację Lewiatan, powołany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, członek Rady Koordynacyjnej ds. Rozwoju Sektora Biogazu i Biometanu oraz absolwenci Politechniki Gdańskiej, autorzy wielu projektów od ponad trzydziestu lat związanych i z tematyką ekologiczną, i z odnawialnymi źródłami energii: Grażyna Filipczuk-Szester reprezentująca Fundację Poszanowania Energii w Gdańsku i dr inż. Bogdan Sedler twórca Fundacji Naukowo-Technicznej Gdańsk.
Wspomniane we wstępie przerażenie i bunt zgromadzonych mieszkańców spotęgowała przedstawiona na samym początku spotkania prezentacja przygotowana przez jedną z mieszkanek Przyjaźni nie tylko na podstawie informacji zaczerpniętych z internetu, ale także z osobistych wizyt niektórych mieszkańców w różnych lokalizacjach już istniejących biogazowni.
Pokazano wyłącznie negatywy takich instalacji. Epatowano uczestników spotkania nieprzeliczoną obecnością szczurów oraz uporczywego fetoru wokół każdej biogazowni. To na pewno odstraszyło każdego, a szczególnie potencjalnych sąsiadów proponowanej inwestycji.
[ZT]63770[/ZT]
Nie było jednak możliwości przedstawienia prezentacji przygotowanych przez zaproszonych ekspertów.
Tylko producentowi wielu bez zarzutu funkcjonujących biogazowni (w tym nawet oficjalnie nagrodzonych), udało się pokazać jeden slajd przedstawiający biogazownię zlokalizowaną centralnie wśród budynków, także mieszkalnych, których mieszkańcy nie zgłaszają żadnych protestów.
Kończy się pierwsze ćwierćwiecze XXI wieku, za trzy kwartały wejdziemy już w drugie. Czy więc warto ulegać stereotypom przypominającym XIX-wieczne protesty przed wprowadzeniem hałaśliwej kolei, która miała powodować utratę mleczności u krów?
Zdaję sobie sprawę, że to jest "z lekka" przejaskrawione. Ale technika naprawdę rozwija się na naszych oczach piorunująco. Pamiętamy jeszcze (przynajmniej starsi z nas) komórki wielkości prawie walizki z olbrzymią anteną, co miało wpływać – jak głosiła fama - na rychłą śmiertelność ich użytkowników, dodatkowo były one także niezbyt atrakcyjne pod względem ekonomicznym.
Podobnie z biogazowniami, których technologia na początku ich stosowania była o wiele mniej przyjazna otoczeniu. Jako ciekawostkę dodam tylko, że pierwsza biogazownia powstała 165 lat temu w Bombaju, w Polsce dopiero 20 lat temu, ale już są kolejne ich generacje.
I taką właśnie - najnowszej generacji - biogazownię planuje Inwestor: bez szczurów, bez fetoru i na roślinnym z kukurydzy i traw wkładzie do niej, czyli tzw. substracie.
Niestety lęk przed instalacją biogazowni podsycany przez jej przeciwników głoszących katastrofalne skutki przebywania w jej sąsiedztwie wpłynął na stanowczy opór większości zebranych. Uległa także temu władza lokalna deklarując, że w kolejnych planach zagospodarowania przestrzennego Przyjaźni nigdy nie wyrazi zgody na biogazownię.
Spotkało się to z aplauzem wśród zebranych, którzy nie dopuścili nawet do przedstawienia argumentów "za biogazownią". Nie było miejsca na dyskusję, poza pojedynczymi głosami i późniejszymi rozmowami kuluarowymi.
Tymczasem Inwestor deklaruje m.in. zorganizowanie wyjazdu autokarowego dla zainteresowanych tym tematem mieszkańców Przyjaźni do dwóch miejscowości, w których funkcjonują najnowsze biogazownie rolnicze nie tylko po to, by je obejrzeć i spotkać się z ich właścicielami, ale także, by porozmawiać z mieszkańcami korzystającymi z energii pozyskiwanej dzięki nim.
Inwestor podkreśla także wymierne korzyści dla Przyjaźni: poza istotnymi perspektywami miejscowości pod względem rozwoju technologicznego i ekonomicznego (w tym m.in. zmniejszenie rachunków za energię cieplną), także atrakcyjną propozycję rekreacyjną w formie wybudowania basenu ogrzewanego ekologicznym ciepłem pozyskiwanym z biogazowni, dostępnego dla społeczności lokalnej, a komercyjnie dla osób spoza Przyjaźni.
Trzeba bowiem zdawać sobie sprawę z tego, że zarówno budowa, jak i działanie biogazowni podlegają tak restrykcyjnym przepisom prawnym, że gwarantuje one pełne bezpieczeństwo dla otoczenia. Biogazownia nie oddziałuje zatem negatywnie ani na środowisko, ani na zdrowie ludzi, ani na uprawy rolnicze, ani na hodowlę zwierząt.
Wręcz przeciwnie i dlatego naszym zdaniem nie warto "wylewać dziecka z kąpielą", a warto dać - dla wspólnego dobra - szansę rozwojowi nomen omen Przyjaźni.
Obywatel 11:47, 09.02.2025
Gonić trójmiejskich getciarzy z powrotem do ich klatek na zaspie !
Sfl12:31, 09.02.2025
Co za ciemnogród, Boże.
Pisiorek 13:01, 09.02.2025
Zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
jaja19:34, 09.02.2025
Przypuszczam, że osoby które sprzedały działki, a może planują jeszcze sprzedać są przeciwni temu gnojowisku w środku wsi. Nie obrażajcie ich. Może to wywołać nieoczekiwaną reakcję. Pozdrawiam
Użytkownik12:42, 09.02.2025
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Hmmmm13:52, 09.02.2025
Taką biogazownoa musi być załadowana musi być oczyszczona i być może trafi się awaria i co wtedy z fetorem jest nie możliwe żeby to zrobić bez smrodu weźcie na drugi raz na spotkanie balot siano kiszonki ale zagnity to te inzyniery będą pierwsze uciekać od smrodu a taka sytuacja może się zdarzyć że będzie proces gnilny i się coś rypnie pozdrawiam rolnik który wie co to smród
Mieszkanieccc20:56, 09.02.2025
Przecież do fermentora podaje się rurociągiem substrat z kosza załadowczego lub zbiornika. Kosz lub zbiornik może być zamykany więc o żadnym odorze nie ma mowy. Dodatkowo w nowoczesnych biogazowniach pofermentatory są szczelnie zamykane co uniemożliwia wydobywanie się odoru.
dobry żart09:22, 10.02.2025
No ciekawe, że nie ma odoru a ludzie mieszkający przy tych biogazowniach mówią, że smierdzi - i to tych mieszkajacych obok tych nowoczesnych. Kogo chcecie nabrać? To forma żartu?
Dobry zart12:09, 11.02.2025
Przecież to są biogazownię przemysłowe, gdzie zwozi się jakieś padliny. Co ma śmierdzieć w biogazowni rolniczej?? Kukurydza?
Ludzie zostali zmanipulowani przez parę osób i teraz nie wiedzą jak z tego wyjść nie wychodząc na jaskiniowców.
@Sfl13:53, 09.02.2025
Twój ojciec mawiał do ciebie często że - jesteś ciemna jak tabaka, ponieważ od długiego już czasu na tym portalu wyzywasz ludzi w komentarzach używając słowa - CIEMNOGRÓD?
Pogromca idiotow 14:38, 09.02.2025
Autorowi tego bezcelera proponuję żeby się do szkolił a nie pisał jakieś dyrdymały i biogazownia niech postawi sobie na podwórku a noe w środku wsi
ahahahhahahah 16:08, 09.02.2025
Brawo, brawo, brawo. Jeśli gmina Żukowo dotrzyma obietnicy zakau biogazowi (a na Przyjaźni się nie skończy) to bedziemy jako gmia/kraj brudna plama na mapie ekologii. Biogazowia w centrum wsi to absurd równie wielki jak całkowity zakaz tego typu inwestycji. Gmina jak i miejscowość mogła mieć tani prąd czy ciepło ale po co to komu, ważne że sąsiad nie zarobi na tym, a po co znać się na technologii i postępie skoro można zablokować nie wiadomo czemu. Ale dobrze wam tak, płacicie za prad i ciepło po 3 kroć więcej ale przynajmniej swój nie zarobi.
zabawane17:57, 09.02.2025
To jest prywatna inwestycja - przy budowie innych biogazowni obiecywano to samo mieszkańcom i na obiecywaniu się skończyło. Nic z tego nie będziemy mieli. Jedyna zarobioną osobą będzie inwestor i ci, którym dobrze posmarował ;)
Mieszkanin 17:07, 09.02.2025
Widać że generalny wykonawca bardzo się stara żeby mu kasa nieposzła bokiem . W przyjaźni jest dobrze takjak jest . W pępowie ma tyle miejsca niech sobie tam wybuduje co chce
@Pogromca idiotow17:37, 09.02.2025
No pewnie. A na środku wsi co powinno stanąć? Najlepiej kolejny market! Tak, to byłoby idealne rozwiązanie. I jeszcze osiedle niech pobudują, a co tam. Większość uciekła z miasta, ale chce żeby miasto przyszło do nich ot logika. A rolnik? Kogo obchodzi rolnik! W markecie kupić można wszystko. A że przywiezione z zagranicy? Kto by się przejmował
Buhaha 17:54, 09.02.2025
Skoro rolnicy tutejsi dzielą i sprzedają ziemię na działki budowlane, to chyba nie chcą już być rolnikami? Te akurat rolnik sam powiedział spotkaniu, że też będzie sprzedawał działki, czy nawet budował domy. Oczywiście, że potrzeba nam więcej sklepów i usług w Przyjaźni.
ale bedzie zabawa17:54, 09.02.2025
Możecie napisać jeszcze 1000 pseudo wypocin na temat bycia ciemnogrodem, mieszkańcy się za was wzieli. Rozpoczeło się prześwietlanie nie tylko inwestora, ale i urzędników. Mamy jeszcze kilka asów w rękawie, przekonacie sie i bedzie ostro zaskoczeni - niektórym mocno bokiem wyjdzie ta inwestycja ;)
Wizja lokalna17:56, 09.02.2025
Mieszkańcy byli na miejscu różnych biogazowni - również tych najnowszych, na które powoływał się inwestor i ekspert. Ludzie mieszkający obok powiedzieli jedno - nie zgadzać się na budowe także czekamy na kolejne wypociny. Nikogo nie przekonacie, a jak burmistrz nie dotrzyma słowa to wtedy będzie się działo ;)
Serio?18:00, 09.02.2025
Przecież to jest opinia tych, co chcą na tym syfie zarobić 🤣 Tani prąd??? Nawet za darmo go nie chcemy, chociaż to niezła bajeczka dla naiwnych.
Zdjęcie 18:04, 09.02.2025
Może wstawcie, jaki bałagan jest na tym polu i obok? Co to hałdy i z czego?
hohhihhihihihihih18:15, 09.02.2025
Dokładnie, Inwestor nie umie zadbać o to co ma teraz. Wylewać ścieki też lubi i go pogonili za to, ale serdecznie go pozdrawiamy. Niby powiedział, że nie chce iśc na wojne z mieszkańcami, ale za późno. Najpierw bedzie się musiał wytłumaczyć z kilku innych spraw niezwiązanych z biogazownią, którę udało się wykryć ;) Na taki ciemnogród wszyscy trafili hihihihi
N1618:05, 09.02.2025
### **Biogazownia w Przyjaźni – ukryte zagrożenia, których nie wolno ignorować**
Planowana budowa biogazowni w Przyjaźni budzi uzasadnione obawy mieszkańców. Choć inwestorzy przedstawiają ją jako nowoczesne, ekologiczne rozwiązanie, rzeczywistość może wyglądać zupełnie inaczej. Takie instalacje, mimo swoich zalet, niosą ze sobą poważne ryzyko środowiskowe, zdrowotne i społeczne, które są często bagatelizowane.
### **1. Uciążliwości zapachowe – realny problem, a nie mit**
Jednym z największych problemów biogazowni są **odory**, które mogą znacząco pogorszyć jakość życia mieszkańców. Przetwarzanie odpadów organicznych – gnojowicy, odpadów spożywczych czy rolniczych – generuje intensywny, trudny do kontrolowania smród.
Pomimo zapewnień inwestorów o nowoczesnych systemach filtracji, **praktyka pokazuje, że w wielu miejscach, gdzie powstały biogazownie, mieszkańcy borykają się z nieznośnym fetorem**, szczególnie w okresie letnim. Dowodem na to są liczne protesty społeczności lokalnych w Polsce i Europie, gdzie biogazownie obiecywały „zerową uciążliwość”, a rzeczywistość okazała się zupełnie inna.
### **2. Wzmożony ruch ciężarówek – hałas i degradacja dróg**
Biogazownia oznacza **konieczność stałego dostarczania surowca** oraz wywozu produktów fermentacji. W praktyce oznacza to wzmożony ruch **ciężkich pojazdów**, które będą:
- niszczyć lokalne drogi,
- generować hałas i drgania,
- zwiększać ryzyko wypadków drogowych,
- powodować dodatkowe emisje spalin.
To nie tylko problem dla mieszkańców najbliższej okolicy, ale dla całej gminy, która może być zmuszona do kosztownych remontów dróg.
### **3. Ryzyko skażenia środowiska i zdrowia mieszkańców**
Fermentacja odpadów organicznych to proces skomplikowany, który wymaga precyzyjnego zarządzania. Każdy błąd – awaria instalacji, niewłaściwa eksploatacja czy nieszczelności – może prowadzić do **skażenia gleby i wód gruntowych**. Wystarczy, że przedostanie się do nich poferment – produkt uboczny biogazowni, który może zawierać resztki pestycydów, metale ciężkie czy inne niebezpieczne związki.
Co więcej, **zwiększone stężenie bioaerozoli i gazów (siarkowodoru, amoniaku, metanu)** w powietrzu może negatywnie wpływać na zdrowie mieszkańców. W innych miejscowościach, gdzie powstały biogazownie, pojawiały się doniesienia o:
- częstszych problemach z układem oddechowym,
- podrażnieniach oczu i skóry,
- bólach głowy i problemach neurologicznych.
Czy Przyjaźń chce stać się kolejnym miejscem, gdzie ludzie będą zmuszeni walczyć o czyste powietrze?
### **4. Spadek wartości nieruchomości – realne straty dla mieszkańców**
Nie można też ignorować **wpływu biogazowni na rynek nieruchomości**. Mieszkańcy takich miejsc często skarżą się, że ich domy i działki tracą na wartości. Kto zechce kupić dom w miejscu, gdzie unosi się nieprzyjemny zapach, a za oknem słychać nieustanny ruch ciężarówek?
Dla wielu rodzin dom to największa inwestycja życia – biogazownia może sprawić, że stanie się praktycznie niesprzedawalny lub jego cena drastycznie spadnie.
### **5. Brak realnych korzyści dla mieszkańców**
Inwestorzy podkreślają, że biogazownia przyniesie korzyści gminie – nowe miejsca pracy, wpływy z podatków, tańszą energię. Jednak w rzeczywistości:
- **Miejsc pracy będzie niewiele**, bo większość procesów jest zautomatyzowana.
- **Podatki mogą okazać się niższe, niż obiecuje inwestor**, jeśli firma skorzysta z ulg i zwolnień.
- **Tańsza energia trafi głównie do przemysłu, a nie do gospodarstw domowych**.
### **Podsumowanie – dlaczego warto powiedzieć „NIE”**
Budowa biogazowni w Przyjaźni **może przynieść więcej szkód niż korzyści**. Uciążliwości zapachowe, hałas, wzmożony ruch ciężarówek, ryzyko skażenia środowiska i zdrowia, a także spadek wartości nieruchomości to realne zagrożenia, których nie można lekceważyć.
Mieszkańcy mają prawo sprzeciwić się inwestycji, która może negatywnie wpłynąć na ich codzienne życie. Warto wsłuchać się w głos społeczności i postawić na **rozwiązania przyjazne zarówno dla środowiska, jak i ludzi**, zamiast pozwalać na budowę zakładu, który może okazać się źródłem długoterminowych problemów.
Podatki19:46, 09.02.2025
Nie będzie żadnych korzyści dla naszej wsi z podatków!!!! Podatki są dzielone na państwo, powiat i gminę. Gmina czy powiat nie wydadzą akurat tych środków na Przyjaźń, bo nawet nie poznają odpowiedniej kwoty, a poza tym zawsze najwięcej inwestycji gminnych jest największych sołectwach, w tym jest też Pępowo, oczywiście Banino i Chwaszczyno.
Pozdro18:06, 09.02.2025
Ktoś zabronił pseudo ekspertom przyjechać wcześniej, przygotować się itd? NIE. Myśleli, że przyjda do wsi zabitej dechami i ludzie jak pelikany bedą łykać każde słowo, łącznie z pomysłem na basen. Już widzę jak się wszyscy ochoczo pluskamy w gnoju ohohoh :D Te wasze wypociny są serio coraz ciekawsze... chociaż może to niedotlenienie od odoru ;)
Śmieszne 19:35, 09.02.2025
Bo akurat z Przyjaźni jest blisko na basen do Łapina i do Kolbud. Polecam, zwłaszcza ten nowy w Kolbudach.
Beka18:07, 09.02.2025
Wiecie co było najwieksza beką, że na spotkaniu ekspert mówi, że nie smierdzi a Stenzel, że smierdzi przez miesiąc hahahah nie dograli wersji przed.
Obserwator xxxx18:18, 09.02.2025
To ciekawe że autorzy są na fotce obok wladzy
Basen18:22, 09.02.2025
W tym basenie to się co najwyżej szczury będa pluskały :) a za wycieczke do biogazowni wszyscy podziekuja - wizje lokalną robi sie bez planowania by nie bylo wczesniejszego przygotowania. Pracuje w Niemczech i tam biogazownie to coraz większy problem. Nie dajcie sobie wmówić, że coś wam zbudują - basen, park i inne takie. Jak inwestor coś chce robić to niech zacznie od funduszu na odszkodowania dla mieszkańców.
Taaaa19:27, 09.02.2025
Już nam obiecali tu złote góry za stację transformatorową, a teraz że to tak nie działa, że pieniądze są wspólne wszystkich sołectw. Zatem dobrze, że zrobili ją w lesie, a nie tu w centrum. Już wtedy właściciel tej ziemi chciał zarobić energetyków
To jest 19:32, 09.02.2025
Myślał, że sprzeda ziemię tę samą dla PSE. Nie wiem, czy to była wtedy też działka tej samej osoby. Wszelkie potem podatki i tak idą do wspólnego kotła i od włodarzy zależy, na co je wydadzą. Tak nam wytłumaczył pewien radny z ZKW. I dorzucił, że Przyjaźń jest zbyt mała, by takie pieniądze były na nią jedynie.
Pomysł18:24, 09.02.2025
Proponuje nową lokalizacje - budowa biogazowni na działkach pracowników expressu kaszubskiego :)
Annaf18:25, 09.02.2025
A jakie korzyści miała mieć wieś??? Bardzo proszę o informację.
Re:19:22, 09.02.2025
Ciepło systemowe prosto z krowich łąk.
Mieszkaniecc19:04, 09.02.2025
Jak czytam te bezczelne artykuły do wzbudza się we mnie ogromna złość, czego ludzie nie zrobią dla pieniędzy...
Olo19:15, 09.02.2025
To teraz się już pisze płatne artykuły. Lobbowanie jak nic
Jj19:34, 09.02.2025
Ktos chyba niezle oplaca express kaszubski za takie bzdury. Przerazeni mieszkancy niezle bajki pisza. Jaki syf ta gazeta . Kto was oplaca ?! Proponent zerknac na fajna biogazownie pod koninem gdzie przerabiaja wszystko co sie da I setki transportu dziennie. Do tej niech nas Pan expert zabierze chetnie zobacze !
STOP biogazowni w Pr19:45, 09.02.2025
A ja odniosę się do tego, co napisali Panstwo o biogazowni w Michałowie zaprezentowanej podczas spotkania przez przedstawiciela Agrikomp, pana Przemyslawa Krawczyka. Otoz twierdzicie Panstwo, ze mieszkancy nie zglaszaja zadnych protestow. Na jakiej podstawie wysuneli Panstwo takie wnioski? Sprawdzili Panstwo? Śmiem twierdzic, ze nie. Ponizej kilka opinii na temat biogazowni w Michalowie tak zachwalanej przez sprzedawce biogazowni, pana Krawczyka. Opinie z FB z grupy Spotted Michałow:
"Oprócz nie miłosiernego smrodu w letnie wieczory który jest nie do wytrzymania to generalnie nic fajnego mieszkać w odległości ok 50 m "
"smród jest na okrągło oprócz tego w pobliżu jest głośno od pracujących tam urządzeń, a latem jest brudno jest więcej owadów. Ludzie o tym głośno nie mówią."
"Jeżeli ludzie z tych mieszkań są w miarę twardzi psychicznie i lekki zapach gnojowicy i kiszonki kukurydzianej by nie przeszkadzal to ok. Tak 1km to minimum by to nie przeszkadzało."
"Krotko mówiąc jest jeden wielki smród."
"Ani przy budowie ani rozbudowie nikt nas o nic nie pytał wręcz postawił nas przed faktem dokonanym. Jako najbliżsi mieszkańcy biogazowni próbowalismy coś z tym zrobić zbieraliśmy podpisy mieszkańców, prosiliśmy o pomoc w Urzędzie Miejskim, wysyłaliśmy pisma do różnych instytucji ale inwestor miał większą siłę przebicia a my zostaliśmy ze smrodem. Nikt nam nie pomógł z tym walczyć🤷♀️😪"
"Częściej śmierdzi jak nie śmierdzi 🤢
Uważam, że nie powinna była powstać w tak bliskiej odległości od gospodarstw domowych."
Zatem szanowni autorzy artykulu nie jestescie w zaden sposob wiarygodni. Prezentujecie stanowisko tylko jednej strony i zaczynam miec podejrzenia, ze inwestor obiecal Wam cos wiecej za tego typu artykuly niz tylko darmowe wejsciowki na basen w Przyjazni.
Kłamcy na usługach i19:55, 09.02.2025
Ciężko czytać ten artykuł. Trzeba być naprawdę ignorantem, żeby nie zauważać
Przyjazny20:05, 09.02.2025
Nie wiem czy to frustracja czy brak profesjonalizmu ale artykuł pochwalny na temat błogosławieństwa jakim będzie biogazownia w środku wsi to jak tekst na zamówienie. Mieszkańcy nie są przeciw biogazowni tylko przeciw lokalizacji. A bzdury na temat basenu i ciepła dla mieszkańców były wymyślone na poczekaniu po pytaniu co wieś będzie miała z tej inwestycji . Na początku inwestor deklarował że budowa biogazowni pozwoli mu zmniejszyć koszty produkcji.
Kłamcy na usługach i20:06, 09.02.2025
Kolejny tendencyjny artykuł ekspresu kaszubskiego w sprawie biogazowni. Szanowni specjaliści, to nie wina mieszkańców Przyjaźni, że nie przyszliście Państwo na spotkanie przygotowani i nie mieliście laptopa, na którym moglibyście wyświetlić swoje kłamstwa. W artykule masa ogólników, informacje niczym nie poparte. Słabo jak na "specjalistów" w tej dziedzinie. Szczerze, podczas spotkania, nie widziałem, żeby wyrywali się Panstwo do tego, żeby się wypowiedzieć. Miałem wręcz wrażenie, że zaraz Panstwo zasną. No ale skoro inwestor zapłacił, to trzeba było chociaż artykuł nasmarować.
Trololol20:35, 09.02.2025
Jak burmistrz nie dotrzyma slowa to szybko sie pozegnamy. Tysiace ludzi sa gotowe a wy dalej swoje hahah
Mieszkankagminy 20:47, 09.02.2025
Szanowni nas nie interesuje zdanie ekspertów opłacanych na zlecenie, ponieważ to co mówią np na temat innej biogazowni nie ma nic wspólnego z rzeczywistym stanem. Niestety przedstawiciele wykonawcy nie będą nigdy obiektywni bo to biznes, ich nie interesuje czy nam będzie śmierdzieć itd., nie mieszkają tam. Mieszkańcy są przeciwni biogazowni, my tam żyjemy a nie eksperci, biznesmeni ani dziennikarze z ekspresu
Przyjazna. 20:55, 09.02.2025
Jak można pisać tak kłamliwe artykuły. Ile razy można powtarzać i podkreśla, że mieszkańcy nie są przeciwni biogazowni w ogóle tylko lokalizacji w centrum wsi zaraz przy zabudowaniach. Kilkaset metrów od kościoła od świetlicy przy głównym skrzyżowaniu. To tak jakby tą biogazownie postawić przy UM w Kartuzach. Nie róbcie z mieszkańców ciemnogrodu. W Przyjaźni mieszka ponad 2tys. ludzi, zabudowa jest gęsta szczególnie w centrum. To prawie małe miasteczko. Taka instalacja powinna stać na obrzeżach zdala od zabudowań.
Basta, pismaki!21:15, 09.02.2025
Tych peanów na temat biogazowni nie idzie już czytać. Kto sponsoruje tą gazetkę? Czyżby inwestor? Dajcie już spokój z tą propagandą. Niech inwestor sobie postawi tą biogazowanię u siebie, skoro to takie super rozwiazanie. Basen sobie też niech wybuduje i zaprasza dziennikarzy ekspressu kaszubskiego na relaks w smrodzie kiszonki i innych substratów. My w Przyjaźni przeżyjemy fakt, że ta inwestycja będzie w okolicach domu inwestora. I możecie dalej pisać, że jesteśmy zacofani i przeciwni ekologii, ale nie pozwolimy na biogazownię w środku wsi!
Sprzedali sie21:28, 09.02.2025
Co za stek bzdur!
ADMIN Expresu Do zmi21:48, 09.02.2025
Nie wiem kto zatwiwrdza powyższe brednie. Ale jest to kolejny artykuł ukazujący brak świadomości, racjonalnej oceny otaczającego świata. To tak jakby autor materiału nie wychodził na światło dzienne z jakiejś piwnicy. Ale tak się sprzedał jak ostatnia.... Ciemnogród to bije od redakcji powyższych bredni i stronniczości. Nie da się postawić biogazowni która nie wpływa na pobliskie otoczenie. NIE DA SIĘ. To jest NIEWYKONALNE. A Pan Inwestor już raz dopuścił się działania na szkodę środowiska czemu zaprzeczył, a jak miała się wypowiedzieć na ten temat P. Burmistrz to nagle go olśniło i się przyznał...
Jak ekspertami można nazwać osoby mające bezpośredni interes w budowie takich instalacji. Wykonawca, producent, jakoś nie pokazali i nie pitwierdzili wad. Czyli mają co ukrywać. Jakby mieli honor by chociaż przyznali.
Teraz jak chcecie poprawić morale redakcji to proponuję o artykuł co na temat instruktażowej biogazowni o której wypowiadał się wykonawca EKSPERT sądzą najbliżsi sąsiedzi. Wyjdzie po za swój wyimaginowany świat wytapetowany pieniędzmi od sponsorów artykułów.
Daj spokój 21:59, 09.02.2025
Ta redakcja ma takie morale, jak szmatławiec i nic tego nie zmieni. Nie licz na to. Tak było i będzie.
Do Ekspertów 21:53, 09.02.2025
Widać, że nie zdajecie sobie Państwo sprawy z tego, że obecnie już chyba co drugi dorosły mieszkaniec Przyjaźni ma wyższe wykształcenie, w tym jest wielu absolwentów Politechniki Gdańskiej, sama znam takich 7 osób wśród sąsiadów i to są osoby z różnych roczników i różnych wydziałów i kierunków. Sporo mieszkańców ma też wykształcenie średnie techniczne, Także, nie ośmieszajcie się Państwo, proszę. Przyjaźń ma zabytki i ma starodrzew, które już zniszczone były przez wojnę i komunistyczny PGR. Obecnie, tutaj mogą być jedynie obiekty nieuciążliwe dla środowiska i krajobrazu, bo taka jest nasza opinia!
Wuj 22:31, 09.02.2025
Przecież to takie proste.
Polecam artykuł w Business Insaider nt. biogazowni w Polsce.
Do niedawna budowa tego typu obiektów była na granicy opłacalności w naszym kraju.
Obecnie takie inwestycje mają być dotowane na poziomie 80…90 procent inwestycji.
Koszt biogazowni 0.5 MW to ponad 10 mln PLN .
Czyli gra idzie o jakieś 8-9 mln PLN.
Przy takiej kasie będą forsować tą inwestycję aż do skutku wszelkimi środkami.
A wystarczy zmienić lokalizację i będzie i wilk syty i mieszkańcy zadowoleni.
Artykuł sponsorowany01:41, 10.02.2025
Popatrzcie na tych specjalistów po lewej stronie Pani Burmistrz .Oni przyjechali na zlecenie i ZA PIENIĄDZE inwestora Dawno są pewnie na emeryturze i każdy grosz się przyda. Dlaczego się nie odezwali BALI SIĘ ?
Ciekawski absolwent 02:05, 10.02.2025
Co się dzieje z tymi odpadami po odgazowaniu ? Czy jest wysypywany na pola czy utylizowany ? Moze sponsorowani specjaliści za pieniądze inwestora mi odpiszą
Trolle ruszyły 06:48, 10.02.2025
Widać że ktoś się mocno uruchomił. Może pokażcie ludziom więcej ściągniętych z netu zdjęć ze szczurami. W końcu jakoś trzeba ludzi straszyć nie...
zastanawiające07:24, 10.02.2025
Od początku mi coś nie grało. Całe to spotkanie było poprowadzone tak, żeby nikt nie miał czasu się zastanowić nad tematem
Absolwent politechni09:16, 10.02.2025
hahhaa oj trole trole - wy serio myślicie, że ktoś się będzie zastanawiał nad waszym *%#)!& Wszyscy dobrze wiedzą, jakie negatywy niesie za sobą biogazowania więc nie będziecie budować jej w centrum wsi. Kogo chcecie przekonać?
i jeszcze jedno07:38, 10.02.2025
A najlepsze jest to, że mało kto zdawał sobie sprawę, że biogazownia działa w Baninie. Nikt nie słyszał o protestach o zapachach itd. O czym to świadczy?
XD15:28, 10.02.2025
Pani Burmistrz kilka razy podkreslila, ze bylaby to pierwsza tego typu inwestycja w gminie, wiec o jakiej biogazowni w Baninie mowa? O Algidzie?
Mieszkaniec Miasta08:35, 10.02.2025
Tego typu artykuły są nastawione wyłączne na skłócanie ludzi i podsycanie jadu a nie na przedstawianie obiektywnych informacji.
Kolejny arguemnt09:14, 10.02.2025
BIOGAZOWNIA W BANINIE DZIAŁA NA ZUPEŁNIE INNEJ ZASADZIE I DLA INNYCH POTRZEB - TAM NIE MA TRANSPORTÓW FETOROWYCH BO ONI DZIAŁAJA TYLKO NA WŁASNY UŻYTEK - TAKŻE DZIĘKI ZA KOLEJNY ARGUMENT, KTÓRY NIJAK MA SIĘ Z RZECZYWISTOŚCIĄ
@kolejny argument12:31, 10.02.2025
A co ma być tam przywożone?
????15:04, 10.02.2025
A wiadomo co miałobyć tam transportowane????
@@12316:03, 10.02.2025
Z tego co narazie wiadomo z zawiadomienia, które ktoś wstawił, to miała to być biogazownia rolnicza i rolnik chciał zasiać kukurydzę i dodawać odpady po myciu warzyw i obornik który i tak teraz stosuje, ogólnie typowo rolnicze rzeczy.
Błagam was09:18, 10.02.2025
Wystarczy spojrzeć na ekspertów z Polibudy. Mój profesor Mechaniki na pierwszym roku powinien być już na emeryturze i totalnie już nie kleił tematu i nie potrafił wyciągać logicznych wniosków - taka wada starzenia się. Jaki sens jest brać już tak starych ludzi jako ekspertów? Przecież widać, że przyszli bo dostali za to kasę - nic innego za tym nie idzie
Nie09:20, 10.02.2025
Możecie pisać dalej te wasze teksty, nikt się na to nie nabierze - nie wiem kogo chcecie przekonać ale ewidentnie wyrzucacie kase w błoto na te pseudo artykuły. Mieszkańcy nie chcą tej biogazowni w centrum i jeśli będziecie dalej w to brnąć to *%#)!& wam życie na każdy możliwy sposób - tak jak wy próbujecie nam
Nie dla biogazowni13:15, 10.02.2025
Niech sobie eksperci na podwórku zbudują.
Nonsens - ŻĄDNI EKSPERCI TYLKO LOBBIŚCI - nie można pytać kogoś kto ma interes w powstaniu tej inwestycji.
Nie biogazowni w centrum miejscowości wśród zabudowań!
Ja myślałam,13:36, 10.02.2025
że w Przyjaźni mieszkają względnie inteligentni ludzie. Ale ups!! Pomyłka. Nie za bardzo się zapoznali z tematem i jazda hurra na pomysł pana rolnika. A naukowcy to tam g... wiedzą co nie?? Wy ludziska najmądrzejsi. Niby z miasta przyjechali ale z wiedzą, argumentacją, zdroworozsądkowym myśleniem to macie na bakier. Wiecie lepiej i nic was nie przekona. Bardzo to smutne ale też niepokojące. Co to się z ludźmi dzieje. Kiedyś ci ze wsi byli gorzej wykształceni , a teraz to widać na odwrót. Miastowi w odwrocie
Przyjazna15:37, 10.02.2025
W Przyjaźni mieszkają przede wszystkim
ludzie którzy chcą spokojnie życ. Bez biogazowni, elektrowni, elektrociepłowni czy czegokolwiek innego nawet super ekologicznego w środku miejscowości, parędziesiąt metrów od kościoła ( zabytek ) i paręset metrów od szkoły. Proszę dowiedzieć się gdzie pan rolnik chce to postawić. Nikt o zdrowych zmysłach nie zgdzi się na budowle tego typu budowli obok domu niemalże za płotem. Niech buduje, niech się rozwija ale daleko od zabudowań.
Haha22:33, 10.02.2025
Tak sie składa, że wiemy lepiej czego chcemy i jakie sa realia niż ktoś, kto chce wcisnax taka inwestycje na sile by nabijac sobie kabze. Ci naukowscy to chyba zostali wyciagnieci z domu starosci obok rolnika ;)
Juz nie mysl22:50, 10.02.2025
Jacy naukowcy?! To lobbysci na uslugach inwestora. Po naukowcach spodziewalabym sie rzetelnego materialu, a nie klamstw wyssanych z palca. Jakie to ma znaczenie,cz ktos wyksztalcony, czy nie? Jakie ma znaczenie, czy mieszka tu od zawsze czy od wczoraj? Istotne jest tylko jedno. Troska o nasz wspolny DOM, ktorego nie pozwolimy Wam zniszczyc! Szanowni "naukowcy", przykro patrzec, ze daliscie sie sprzedac za pare srebrnikow. Jesli tak bardzo jestescie za biogazowaniami w samym centrum miejscowosci, to moze zaprosicie Pana inwestora na swoje podworko, hm? :)
N1608:01, 11.02.2025
Media powinny być bezstronne, aby zachować swoją wartość.
Jeśli redakcje sprzedają się inwestorom i stają się jedynie narzędziem w promocji projektów, które budzą kontrowersje wśród mieszkańców, to trudno mówić o ich rzetelności. Rzetelne dziennikarstwo nie powinno służyć żadnej ze stron – ani inwestorowi, ani społeczności lokalnej, lecz powinno przedstawiać pełny obraz sytuacji, uwzględniając wszystkie argumenty i obawy. W przeciwnym razie media tracą swoją rolę jako wiarygodne źródło informacji, a ich wartość dla społeczeństwa drastycznie maleje.
Dramat przez D14:54, 11.02.2025
Mieszkańcy Banina od lat narzekają i piszą skargi na inwestora za wylewanie ścieków do strumienia w lesie, już widzę jak będzie pilnował by ta inwestycja była szczelna i nie było wycieków. Mieszkańcy wszystko dokładnie sprawdzili, zweryfikowali informacje na podstawie źródeł naukowych a nie tekstów na stronach lobbystów biogazowni. zrobili wizje lokalne i porozmawiali z mieszkańcami wsi gdzie zbudowano biogazowanie - wszyscy mówią by się nie zgadzać. Budujcie ale nie w centrum i nie blisko zabudowań mieszkalnych. Wiem, że was boli bo miliony dofinansowania uciekają, ale szczerze nawet ci co lobbują z inwestorem potem będą płakać. Tych opłaconych opinii nie skomentuje.
ja do UG Żukowo22:31, 11.02.2025
Już za kilka miesięcy na obrzeżach Przyjaźni zacznie funkcjonować nowa obwodnica trójmiasta, wraz dużym węzłem komunikacyjnym. Okoliczne grunty staną się bardzo atrakcyjne dla przeróżnych inwestorów planujących prowadzenie na nich działalności gospodarczej. Przybędzie chętnych do zbudowania domów mieszkalnych. Zwracam uwagę na to, że podatek od gruntów zajętych pod działalność gospodarczą, czy też od budynków mieszkalnych jest od 50 do 60 razy wyższy od podatków rolnych. Podatek od budynków służących prowadzeniu działalnści gospodarczej jest conajmniej 1000 razy wyższy od podatku od gruntów rolnych. Przy sprawdzaniu tych wyliczeń proszę pamiętać, że stawka podatku za budynki i grunty pod działalność gospodarczą jest za m2, a podatek rolny za ha. Rolnicy ograniczający się tylko do gospodarki rolnej płacą podatek rolny za ha. Przepisy podatkowe dotyczące biogzowni w ramach gospodrki rolnej, w tym infrastrukturynku towarzyszącej są bardzo korzystne dla rolników. Biogazownię można zbudować korzystając z bardzo dużych dotacji, pochodzących od wszystkich podatników. Teraz prośba do przeróżnych decydentów - nie odstraszajcie inwestorów płacących solidne podatki, tworzących atrakcyjne miejsca pracy, tym cuchnącym pod wieloma względami biogazowym biznesem. Mam szacunek do rolników, wiem sporo o ich pracy. Ale takie biogazownie powinny powstawać tam, gdzie pola uprawne sięgają za horyzont, a gdzieniegdzie stoją wielkie chlewnie. Wg mnie nie ma dla biogazowni miejsca w Przyjaźni, już za kilka, kilknaśie lat całkiem sporym meście. Pozdrawiam
15 4
Trzeba było wieśniaki biedawki nie sprzedawać ziemi ;)