Kaszuby są chętnie odwiedzane przez turystów, jednak w niektórych miejscach dało się odczuć wpływ pandemii - letników było mniej niż przed rokiem. Na brak zainteresowania nie może narzekać z kolei Chmielno, gdzie tutejszy punkt Informacji Turystycznej odwiedziło znacznie więcej turystów niż rok temu. Trudno było też z wolnymi miejscami w kwaterach czy ośrodkach.
Tegoroczny sezon turystyczny ze względu na pandemię koronawirusa był zupełnie inny niż dotychczas. Duża część Polaków zdecydowała się na urlop w kraju. Czy miejscowości turystyczne w powiecie kartuskim tym roku przeżyły oblężenie? Z informacji, które uzyskaliśmy wynika, że nie wszędzie. W niektórych miejscach turystów było mniej niż przed rokiem, a w innych zdecydowanie więcej. W letnie miesiące, zwłaszcza w weekendy, turyści chętnie odwiedzali głównie kaszubskie jeziora. Niektóre plaże były zatłoczone - tak było m.in. w Chmielnie, ale także w Borucinie, Stężycy, Ostrzycach czy nad Jeziorem Białym w okolicach Grzybna.
Chmielno oblegane
Na pewno z sezonu turystycznego mogą być zadowoleni właściciele kwater i ośrodków w Chmielnie. Tę miejscowość odwiedziło w tym roku sporo osób, co potwierdza gminny punkt Informacji Turystycznej. Dużą popularnością cieszyły się też organizowane tutaj czwartkowe targowiska z regionalnymi produktami czy spotkania z twórcami ludowymi.
- Od czerwca do końca sierpnia nasz punkt odwiedziło około 6 tysięcy osób. Z tego, co zaobserwowaliśmy, było tu więcej turystów niż przed rokiem. Ciężko było też z wolnymi miejscami noclegowymi na terenie gminy. Wśród turystów zdecydowanie przeważali Polacy, osób z zagranicy było niewiele. Przeważali też turyści indywidualni, gdyż ze względu na pandemię nie było tylu zorganizowanych wycieczek, co przed rokiem - dowiedzieliśmy się w chmieleńskim Centrum Informacji Turystycznej.
Na brak zainteresowania nie narzekało też Centrum Informacji Turystycznej w Kartuzach. Jak informuje Natalia Gronda z tutejszego punktu, liczba odwiedzających była porównywalna do tej sprzed roku.
- Ze względu na epidemię odwiedzało nas mało grup zorganizowanych, więcej rodzin z dziećmi i turystów indywidualnych, a także sporo kamperów - mówi. - Do tej pory mieliśmy cztery wycieczki z zagranicy - z Niemiec oraz trzy z Polski. W czerwcu i lipcu turystów było mniej, więcej za to w sierpniu. Dużą popularnością cieszyły się organizowane przez nas spotkania z Kołami Gospodyń Wiejskich i rękodziełem kaszubskim, które odbywają się co piątek i potrwają do końca września. Turyści zainteresowani byli strojami ludowymi, instrumentami kaszubskimi, kuchnią. Chętnie kupowali pamiątki z Kaszub: magnesy, deski kuchenne, torby płócienne, drewniane anioły i krówki - wszystko opatrzone kaszubskimi wzorami.
Jak co roku wśród turystów w Kartuzach przeważali Polacy, jednak nie brakło też gości z Niemiec, Rosji, Ukrainy, Anglii i Hiszpanii.
Brak wycieczek, więcej rodzin z dziećmi
Mniej turystów niż rok temu odwiedziło punkt Informacji Turystycznej w Ostrzycach. W lipcu gościło tu 1537 osób,w tym 8 osób z Anglii, 26 z Niemiec i 1 z Francji. W sierpniu było tutaj 1435 turystów - 17 z Anglii, 2 z Niemiec i 3 z Hiszpanii. Zainteresowaniem cieszyły się natomiast spływy kajakowe, m.in. rzeką Radunią.
- W lipcu ze względu na deszczową pogodę mieliśmy nieco mniejsze zainteresowanie, w sierpniu turystów było więcej. Niestety w maju ze względu na ograniczenia związane z epidemią, nie mieliśmy turystów. A w zeszłym roku spływy organizowaliśmy już wiosną. Przeważali oczywiście turyści indywidualni, rodziny, dużo było osób z południa Polski. W tym roku nie mieliśmy spływów tzw. firmowych, z większą grupą osób. Nie było tak, że musieliśmy odmawiać ze względu na brak kajaków, ale nie narzekamy. Spływy organizujemy cały czas, do końca września - mówi Hanna Plichta z firmy Kajaki Radunia.
Muzeum Kaszubskie w Kartuzach po czterech miesiącach praktycznie bez turystów (od marca do czerwca), w lipcu i sierpniu odczuło duże zainteresowanie. Z informacji podanych przez dyrektor Muzeum Kaszubskiego wynika, że w 2019 r. od marca do sierpnia placówkę odwiedziły 7 tys. 773 osoby, natomiast w tym samym okresie w 2020 r. - 4 tys. 287 osób (dane na podstawie sprzedanych biletów). W lipcu i sierpniu 2019 r. muzeum sprzedało 4 tys 2 bilety, w analogicznym okresie w 2020 r. - 4 tys.150.
- Niestety przed wakacjami musieliśmy odwołać wycieczki zagraniczne, zajęcia, warsztaty, lekcje muzealne. Jednak w lipcu i sierpniu zanotowaliśmy wzrost turystów w stosunku do roku ubiegłego, a w drugiej połowie sierpnia zaczęły pojawiać się nawet zagraniczne wycieczki - z Niemiec. Przeważali oczywiście turyści indywidualni, ale odwiedzali nas także mieszkańcy miasta - a to ze względu na półkolonie czy organizowane przez nas warsztaty. Muzeum Kaszubskie wciąż jest czynne i zaprasza turystów - grupy mogą liczyć do 40 osób, ważny jest dystans społeczny i dezynfekcja rąk - podkreśla Barbara Kąkol, dyrektor Muzeum Kaszubskiego. - Mamy nadzieję, że nie będą bały się nas odwiedzać także szkoły, aby uczestniczyć w lekcjach muzealnych. Zdaję jednak sobie sprawę, że czasy są trudne i jeszcze sporo czasu pewnie upłynie, aby odbudować zaufanie nadszarpnięte tą pandemią.
5 0
A jak z danymi w Sierakowicach?
10 1
A co tam jest ciekawego do zwiedzania? I raczej nie słyną Sierakowice z turystyki
10 4
Ale za to w Sierakowicach rodzi się najwięcej w kraju małych pisiaków, joooo ??
Istna pisia wylęgarnia !!
20 0
Kaszuby robią się tandetne krajobrazowo nad wodą coraz więcej tych brzydkich domków holenderskich ,nikt chyba nad tym nie panuje ,za chwilę to brzegi nad jeziorami w Kaszubskim Parku Krajobrazowym będą wyglądały jak slamsy .
18 1
Ceny w tym roku w Ostrzycach wywaliło w kosmos. W sklepie średnio 40% drożej , aagroturystyka 50% drożej a spływy 20% drożej. Karta wędkarska na tydzień prawie 100 zł. Koszmar. Za rok tu nie przyjadę.
0 2
No i gitara zapraszam na Gubałówki
2 0
A rybę za te 100 zł jakąś złapałeś.? Tam nie ma już ryb w tych jeziorach w Chmielnie!Radze jak na ryby w te rejony już nie przyjeżdżać bo szkoda kasy i czasu..80KM dalej nad rzeka Brdą i jęzorami w Zaboorskim Parku złapiesz jeszcze wielkie okazy i widac jak ta ryba żeruje a na jaziorach ostrzyckie, białe ,kłodno i brodno już nie widać tej ryby,cisza.
22 1
Zadeptali nam Chmielno, oczywiście masek raczej nie nosili, zresztą lokalesi też to zlewali... na Białym i Kłodnie pływało wszystko co możliwe, łącznie ze sprzętem silnikowym! I to jest największy skandal, bo przecież mamy tu Strefę Ciszy!!!!
10 1
Już nie wspominając nastawionych ulic przy ośrodkach ani przejechać ani przejść A policja ma wszystko w poważaniu... na rowerach pływali jak szaleni darli się wyzywali wchodzili na prywatne pomosty wstyd i hańba akurat Chmielna latem za to nie lubię..
1 5
Skoro nie chcą za bardzo odwiedzać Szwajcarii Kaszubskiej, no to wytnijmy wszystkie drzewa przy drogach , to może polubią bardziej Pustynię Kaszubską, joooo ???
1 0
Takiego pomysła, to nawet ja bym nie miał !!
Chyba że po kilku puszkach Mocnego Fulla.
6 2
w jeziorach kłodno ,białe ,brodno m.,ostrzckie brak ryb.Te jeziora są jak wymarłe,przed trzydziestu laty to bylo tyle ryb że dna nie było widać.Za pozwolenie na łowienie to bym nie dał ani grosza, nawet za darmo bym nie łowił lub dopłatą bo szkoda czasu.Wole Zaborski Park krajoznawczy gdzie ryb full.i piękne lasy.Dodam że mieszkałem w Chmielnie 0rzed 35 laty i łowiłem taaakie ryby i kłusownicy też byli i nie byli w stanie ich wyłowić.
0 0
Niestety nie ma zim i ciągną sieciami non stop do spodu, Białe i Kłodno to już martwe jeziora...
2 2
dodajcie jeszcze zamek w Łapalicach
7 1
Prawda jest taka, że kaszubi nie umieją spieniezyc swojego bogactwa, przyrody, krajobrazu i jezior. Brak pomysłu, wizji samorzadow. Najlepszym przykładem jest suleczyno, które nawet od miernej reszty coraz bardziej odstaje. Szkoda.
3 3
Polecam. Bardzo czysta woda, można pić zza burty. Nikt tu nie używa na wodzie silników spalinowych. Strefa ciszy na całych Kaszubach.
4 1
Te tereny są coraz mniej atrakcyjne, juz nie wspomne o pazerności niektorych osob.
Mało atracji= mało turystów.
4 1
na zdjęciu z chmielna widac ze ta informacja turystyczna robi cos dla turystów nie tak co w ostrzycach drzwi przewaznie zamkniete
1 0
To chyba nigdy nie byłeś w Ostrzycach. Przez cały sezon informacja otwarta była codziennie I jeszcze jest otwarta nadal.A co może robić informacja w Chmielnie stać I tyle.
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
6 0
Bogactwem kaszub są jeziora i krajobraz z nimi związany i o to należy dbać,a nad tymi jeziorami powstają różne budowle, które psują ten krajobraz tzw.domki holenderskie są świetnym przykładem jak oszpecić krajobraz ,ale komu to przeszkadza, napewno nie urzędnikom zza biurek. Nad Brodnem Małym tam niedługo osiedle całe powstanie tych blaszaków.Ohydnie to wygląda.
0 2
wcale się nie dziwię że w Ostrzycach znowu mniej ludzi i ta tendencja raczej się utrzyma.byłam tam w tamtym roku, bywałam wielokrotnie.Nocowałam na kwaterach prywatnych, U Heleny i hotelu Ostrzyce. Pieknie widoki, ale brak infrastruktury dla rodzin z dziećmi, brak był strzeżonej plaży,porządnego placu zabaw, naprawdę nie wiem po co tam punktbinformacji turystycznej, skoro na podstawy w wiosce był brak pieniędzy Wioska naszpikowana małą gastronomią, wypożyczalniami sprzętem wodnego ale co z tego. Jeśli nic się tam zmieniło, potencjalna rodzina nie ma tam po co przyjeżdżać.Zdecydowanie wolę jezioro Wielewskie,może nie takie piekne,ale czyste, bezpieczna strzeżona plaża a napewno miejscowość nad którą leży dużo bardziej komfortowa dla rodzin z dziecmi.
0 0
A miejscowość Kamienica Królewska również jest zostawiona przez władze gminne ponieważ wykupiły plaże nad jeziorem Junno i nic tam nie robią a jak by tam coś zrobili to turystów więcej oraz leśniczy ponownie wyciął drzewa na Górze Zamkowej gdzie piękny widok!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu expresskaszubski.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz