Kartuzy. Miasto potrzebuje wielopoziomowego parkingu? "Musimy iść w tym kierunku"

Kartuscy radni biją na alarm w kwestii braku miejsc parkingowych w mieście. Władze gminy przyznają, że rozważana jest nawet możliwość budowy parkingu dwupoziomowego. - Warto o tym pomyśleć. To coraz częstszy element nowoczesnej urbanistyki - podkreśla radny Mariusz Treder. 

Zdaniem radnego Jacka Richerta, jednym z powodów wyludniania się Kartuz może być brak miejsc parkingowych w mieście. Zwrócił uwagę, że problem będzie narastał wraz z uruchomieniem wszystkich linii kolejowych. 

- Już dzisiaj jest kłopot z tym, żeby pojechać gdzieś na zakupy, bo trzeba krążyć po mieście i szukać wolnego miejsca. Ale co tutaj się będzie działo za rok, czy dwa, gdy ruszą połączenia kolejowe, a Kartuzy staną się ważnym węzłem przesiadkowym? - mówił radny Jacek Richert. - Z jednej strony trzeba się cieszyć, że ruch kolejowy będzie skupiony w Kartuzach: zarówno w kierunku Lęborka, jak i Kościerzyny. Ale skoro teraz już mamy problem z parkowaniem samochodów, to co stanie się tutaj za dwa lata? My nie będziemy mieli szansy się poruszać. 

Burmistrz Kartuz Mieczysław Gołuński zapewnił, że gmina szuka sposobu na zwiększenie liczby miejsc parkingowych w rejonie dworca. 

- Chcemy przejąć teren po bocznicy kolejowej, przygotowujemy projekt, by zwiększyć ilość miejsc parkingowych. Myślimy również nad tym, czy nie dalibyśmy rady wybudować parkingów dwupoziomowych - mówił szef kartuskiego magistratu. 

Radny Mariusz Treder przedstawił na sesji przykłady parkingów wielopoziomowych, które istnieją w dużych miastach w Polsce. 

- My bezwzględnie powinniśmy pójść w tym kierunku - mówił radny Mariusz Treder. - Parking wielopoziomowy obsadzony zielenią w mieście to coraz częstszy element nowoczesnej urbanistyki, łączący funkcjonalność z troską o środowisko i estetykę przestrzeni miejskiej. Zieleń pnąca na fasadzie  pozwala "ukryć" masywną bryłę parkingu w krajobrazie miejskim. Zieleń może tłumić hałas związany z ruchem samochodowym w okolicy parkingu.

Jak podkreśla Mariusz Treder, takie rozwiązanie pozwala z jednej strony rozwiązać problem parkowania pojazdów, nie szpecąc przy tym krajobrazu. 

- Rośliny, którymi obsadzony jest taki obiekt pochłaniają dwutlenek węgla i inne zanieczyszczenia, co poprawia jakość powietrza. Obiekt nie szpeci przestrzeni, wręcz przeciwnie. Zielone fasady powodują, że parking może stać się przyjaznym miejscem, a nie tylko betonową strukturą, której w naszym mieście według mnie i tak jest za dużo, a za sprawą urzędującego burmistrza i jego zastępczyni, betonoza zaczyna przytłaczać. A uzupełnienie konstrukcji o drewno i stal czy kamień sprawiłoby, że obiekt dobrze komponowałby się z budynkiem dworca kolejowego. Kartuzy mają być miejscem przesiadkowym więc mamy kartę przetargową aby starać się o wielkie wsparcie finansowe dla tego typu inwestycji, która tania nie będzie. Ale Kartuzy nie wypadły "sroce spod ogona". Nie musimy betonować całych Kartuz, aby zrobić parking. Idźmy w kierunku kilku kondygnacji naziemnych. Kartuzy stać na duże projekty. Zawsze byłem zwolennikiem rozwiązań na lata, a nie tylko tu i teraz - mówi radny Mariusz Treder.

[ANKIETA]160[/ANKIETA]