Zamknij

Zmarła była więźniarka obozu Stutthof. Pochodziła z Tuchlina

14:06, 12.08.2021 oprac.W.D. Aktualizacja: 15:09, 12.08.2021

Muzeum Stutthof poinformowało o śmierci Marii Liberackiej, byłej więźniarki obozu, która wspierała muzeum i uczestniczyła w jego przedsięwzięciach. Pani Maria pochodziła z Rębienicy, koło Tuchlina.  - W pamięci na zawsze pozostanie jej uśmiech i życzliwość, jaką darzyła muzeum i wszystkich pracowników - czytamy w komunikacie. 

W informacji opublikowanej przez Muzeum Stutthof czytamy, że Maria Liberacka, z domu Koszałka, urodziła się 25 marca 1927 roku w Tuchlinie (gm. Sierakowice). Jej ojciec przed wojną pracował jako policjant i właśnie w Tuchlinie kupił gospodarstwo rolne. Po wybuchu wojny rodzina została przesiedlona do Rębienicy, niedaleko Gowidlina i tam zaangażowała się w działalność "Gryfa Pomorskiego" - Juliusz Koszałka został członkiem Rady Naczelnej tej organizacji. 

Za tę działalność cała rodzina została zesłana do obozu koncentracyjnego Stutthof. Maria Koszałka, najmłodsza z rodzeństwa była jedynym młodocianym członkiem Gryfa w powiecie kartuskim.

Aresztowano ją 4 kwietnia 1943 r. w Rębienicy i ona także trafiła do KL Stutthof. Została osadzona pod numerem obozowym 24 188.

Wtedy w obozie przebywał już jej ojciec, matka, brat i siostry. W ten sposób opisywała swój pobyt w KL Stutthof:

Kiedy dostałam się do obozu nie ukończyłam jeszcze szkoły podstawowej. I właśnie pani Hanka Strzelecka i pani Banasiak uczyły mnie. Uczyły mnie różnych przedmiotów. Jeszcze do dzisiaj mam notesik, w którym zapisywałam najważniejsze daty z historii Polski. W obozie musiała panować wzorowa czystość.

Przeprowadzano np. na naszym bloku rewizje w czasie naszej nieobecności. Jeżeli na naszych pryczach coś znaleziono karano nas. Kiedy przychodziłyśmy z komanda na obiad, nie dostawałyśmy obiadu , a przez całą przerwę obiadową stałyśmy na placu apelowym. Na tym się jednak nie kończyło. Blokowa kazała nam skakać „żabką” albo siedzieć w kucki z wyciągniętymi rękami. Po tym wszystkim szłyśmy z powrotem do pracy (...)

(...) Pracując w DAW korzystałyśmy z jeszcze jednego udogodnienia. Mianowicie obóz otrzymywał od wojska jakieś subwencje i my od czasu do czasu dostawałyśmy jednomarkowe bony, za które mogłyśmy coś kupić w obozowej kantynie. Znaczyło to dla nas bardzo wiele. Surowa marchew jaką mogłyśmy kupić w kantynie stanowiła jedyną witaminę jaka była dostępna w obozie (...)

Z obozu wyszła w ramach ewakuacji drogą lądową w Marszu Śmierci, którego trasa wiodła przez wiele kaszubskich miejscowości, ale zakończyła się śmiercią z wycieńczenia wielu więźniów. Część uczestników marszu zdołała uciec, w dużej mierze dzięki pomocy lokalnej ludności.

Pani Marii także udało się wrócić w rodzinne strony. Jak informuje Muzeum Stutthof, Maria Liberacka ukończyła szkołę średnią, a następnie studia na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Do emerytury pracowała jako pracownik naukowy na Wydziale Geografii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Pani Maria zmarła 8 sierpnia br. w wieku 94 lat.

(oprac.W.D.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(13)

PisiorekPisiorek

24 46

A dzisiaj taki volksdojcz tusk dalej walczy o to żeby Polacy byli pod niemieckim butem 15:32, 12.08.2021

Odpowiedzi:5
Odpowiedz

von Tuskvon Tusk

6 27

Für Deutschland 16:40, 12.08.2021


JakJak

19 7

Pewnie też jesteś z volksdojczów. 00:15, 13.08.2021


romrom

23 5

spoko , przyjdą twoje rodaki zza Buga i będą nas wyzwalać. 03:29, 13.08.2021


# rom# rom

3 17

Przecież wy czerwoni najpierw wciągnęliście Polskę pod buta komunistycznej Moskwy a teraz pod buta lewackiej brukselki. 07:39, 13.08.2021


StefaStefa

12 1

Pisiorek - ale z ciebie nierozgarnięty buc . 12:34, 13.08.2021


reo

do pisiorkado pisiorka

31 7

musisz być totalnym imbecylem. Nawet nie wiesz kto to byli volksdojcze. Jutro dostaniesz na konto 500+ , więc opłać rachunki za internet, bo inaczej ci go zablokują 23:55, 12.08.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

PisiorekPisiorek

3 21

Ty volksdojczu nie bierzesz 500+ ? Pierwsi składacie wnioski. 06:50, 13.08.2021


1943-19271943-1927

18 13

Miała 16 lat jak ją atesztowano. Niemcy są odważni tylko wobec kobiet i dzieci. To podle tchórze. 00:02, 13.08.2021

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

StefaStefa

14 3

Tak jak u nas policja z pałami teleskopowymi na kobiety 12:37, 13.08.2021


# stefa# stefa

4 13

Masz rację, te powinny być od razu zastrzelone. 13:36, 13.08.2021


Adam z Kaszub Adam z Kaszub

18 3

RIP cześć Jej Pamięci


A wasze komentarze są raczej tutaj nie na miejscu. 07:22, 13.08.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

LillLill

14 0

Najbardziej boli to, że za życia tej Pani jakoś nikt o tym nie pisał. Dopiero jak umarła przedstawiona jest ta historia. Przykre, że docenia się ludzi dopiero po ich śmierci. 01:46, 14.08.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%